Forum Mikromodelarzy

Toff

A drut miedziany/mosiężny? Na pewno są jakieś cieńsze niż 0,4mm. (No i 114mm jak już).

dokker

witajcie!!!
Mam przyjemość wam zakomuniować że pokład Royalka wrócił do normy !!!! hip hura !!
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

kosztowało to sporo pracy , ale to nic:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

No i co ?? działamy dalej !!

tender

Toff

No i elegancko!

dokker

Witam
Po licznych przygodach wychodze na pokład
Nic trudnego, bo już wcześniej mialem przygotowane nadbudówki, trza było tylko poskładac do kupy

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

tu się troszeczkę zatrzymałem, bo tak mi coś zastukało co by zrobić trapy
Więc trza dać sobie szansę :
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem co z tego wyjdzie, juz pomalowane, jutro będę wycinał, zobacze jak się zachowają i jak się będa prezentować na żywo

Na koniec troche drobnicy, która cały czas powstaje w międzyczasie suszenia, malowania, spachlowanie, tu mamy zestaw szalup okrętowych i pierwsze prace nad dzwigiem.
Z tym dzwigiem to nie wiem czy go jakoś z drutów nie posklejam, ale chyba oczu szkoda

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych])

I jeszcze pytanko: tak się zastanawiam co by nie pociągnąć pokładu, kadłuba jakimś lakierem bezbarwnym w spreju, nawet zakupiłem coś w castoramie, jakiś DUPLI Color czy jakoś tak, nie wiecie jak to wygląda, czy to matowe jest?? bo jeszcze nie próbowałem takiego specyfika
A jak by mi się Rojalek skręcił w banana czy inne takie.... sami wiecie

tender

A nie lepiej zamówic przez neta Tamiye w sprayu albo też z innej modelarskiej firmy jeśli są - jest wtedy gwarancja, że jak ma być mat to będzie. Piszę o Tamiyi (jak to odmienić?) bo sam stosunkowo niedawno kupiłem i używałem, m.in. półmat bezbarwny - tyle, że na balkonie i pod nieobecność żony, bo inaczej to bym tego posta już nie pisał...

dokker

Chyba tak, ilość dostepnej obecnie chemi modelarskiej mnie przerasta (ciężko to ogarnąć), dopiero teraz zobaczyłem te lakiery Tamiy
wcześniej gdzieś na forach spotkałęm sę z tym dupli.
Bedę gdzieś go musiał na sucho wypróbować, na trzeci pokład to się już nie piszę

dokker

Witajcie
Dzisiaj naprawdę szybciutko, postępów widocznych niewiele, pogoda nie sprzyja hobby. Ciepło, piwko człowiek strzeli a potem wieczorem spać się chce

Próbowałem kleić trapy, ale w tej skali chyba tylko elementy fototrawione.
Nie spotkałem tego w ofercie polskich sklepów, a za granica jeszczenie kupowałem. Mam tylko relingi, ale to na póniej.
Trapy nie bronią się wyglądem a robota uciążliwa:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Lepiej mi chyba poszło z linami hamującymi:
Kleiłem najpierw na foli przezroczystej z pokładem w tle, malowanko i siup na pokład:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
No i cały, konieczny jeszcze drobny retusz farbką:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie było tego dużo, ale co by nie zagieneło

Pzdr

Krzychu74

Witam!
I pomyśleć, że miałeś takie przejścia z pokładem. Ekstra to wygląda!

Pozdrawiam.

dokker

Witajcie
Mała aktualizacja z małymi przedmiotami

Poszła artyleria główna:
[link widoczny dla zalogowanych]
troszku przerabiałem działa i są troche inne niż autor miał na myśli, ale tak mi wychodziło ze zdięć.
co prawda pozbyłem się już ambicji poprawiania wycinanki

kleję jak leci

i pompony
[link widoczny dla zalogowanych]
z tymi to był już nie lada problem, bo nijak nie chiało mi się wkleić 8 , tak że tylko trzy mają 8, reszta pomiędzy 5 a 7, no niestety paluchy juz nie te

ale pomimo tych problemów Rojalek nabrał "pazura" wygląda całkiem bojowo

Pozdrawiam

Toff

Ale lufy dział 114mm to jakieś takie cieniutkie - czy aby nie za bardzo?

dokker

lufy z drutu 0,2 mm, kaliber dział 114 mm, więc by się zgadzało.
A rzeczywiście wyglądają cieniutko na tle osłony armaty,
mnie się wydaje że w wycinance zaprojektowano za duże działa, powinny być chyba ciut mniejsze, zajmują prawie całe sponsony.
ale powiedziałem sobie że nie będę poprawiał wycinanki, za mało potrafię i jest za mało dostępnej dokumentacji;
mam chyba trzy "dokładne" plany Rojalka i każdy jest inny

więc bawię się samym sklejaniem

dokker

Witajcie
Korzystając z nowej ramówki TVN i kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami" mogłem zając się w spokoju Rojalkiem i zrobić małą aktualizację

:
udło się zrobic reflektory, dalmierze oraz prawie kompletnie nadbudówkę (bez masztu)
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Zamocowałem artylerię pplot dużego i małego kalibru, generalnie papierowe elementy się chyba skończyły, pozostały druty i samoloty - to będzie fajne; sztuk kilkanaście w tej skali

widoki od rufy i dziobu:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Powoli do przodu

teraz czas na druty; czyli relingi, maszty, dźwigi i takie tam
zastanawiam się gdzie Angole chowali relingi podczas operacji lotniczych, czy można ustawić samoloty z podniesionymi relingami??

dokker

Witajcie
Prawie miesiąc dłubania przy Rojalku i generalnie nie ma się czym pochwalić, takie to wszysko małe

Uało mi się zrobić karabiny maszynowe , śruby i wały a także maszty.
No elementy fototrawione to nie są, ale nie ma się chyba czego wstydzić:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Praktycznie cały kadłub udało mi się okleić relingami,(te już fototrawione) oprócz tych na pokładzie - te na końcu sobie wstawię.
Pojawił się również maszt:
[link widoczny dla zalogowanych]

Skoro jesteśmy przy maszcie, chciałbym zrobić jakieś olinowanie.
Piszę "jakieś" bo dostępna i zebrana przeze mnie dokumentacja fotograficzna pratycznie nie pozwala ustalić co i gdzie.

Pytanie do Was: w jaki sposób przyklejacie olinowanie i z czego to robicie.
Przeglądałem troche relacji ale poza efektami to niewiele doczytałem
Pozdrawiam i powoli szykuję się do elementów latającyh wycinanki

Toff

Jak na tę skalę maszty radiowe wyglądają dobrze. Co do olinowania - do jego wykonania wykorzystuję plastikowe ramki wyciągnięte nad palnikiem gazowym w cienkie nitki. Następnie przycinam je na krótkie odcinki, ciut dłuższe niż potrzebuję na daną linę. Najpierw przyklejam linę w dolnym miejscu zaczepienia, następnie w górnym (reja, maszt, itp.). Nadmiar odcinam bardzo ostrym nożykiem.