Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CHOGEI - baza dla okrętów podwodnych IJN
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pon 21:00, 26 Mar 2007    Temat postu: CHOGEI - baza dla okrętów podwodnych IJN

Wiedziałem, że kiedy nadejdzie przesyłka z Gryf-Hobby z zamówionymi przeze mnie już w styczniu pięcioma modelami z Pit-Road, żadna siła mnie nie powstrzyma, by po skończeniu „CHIYODA” nie rozpocząć budowy jednej w tych nowości. Przejrzałem dokładnie wszystkie modele po kilka razy. Przejrzałem swoje „zapasy” blaszek i wszystkich materiałów merytorycznych, jakie mam. Decyzja zapadła: „CHOGEI” – okręt baza dla okrętów podwodnych.

To bardzo specyficzny okręt. Miał jeszcze bliźniaka „JINGEI”, który jest także w ofercie Pit-Road, ale na inny okres z nieco innym wyglądem. Wymiarowo niewielki, kształtem przypominający raczej statek niż okręt, jest jednocześnie uzbrojony jak lekki krążownik. Ciekawa architektura jakoś zawsze mnie kusiła. Model „CHOEGI” jest wykonany na pierwsze lata swojej służby. I fajnie, bo ma bardzo oryginalny, stareńki dwupłatowy hydroplan na pokładzie w srebrno-czerwonym malowaniu.

Prezentacja modelu znajduje się w dziale „In Box”. W tejże relacji ograniczę się do prezentacji kolejnych zdjęć i omówienia co i jak powstaje.

Na pierwszy ogień idzie kadłub. Składa się on z dwóch połówek. Takie rozwiązanie powoduje, że w technologii modeli wtryskowych można osiągnąć o wiele wierniejsze kształty, szczególnie jednostek nietypowych, jaką jest „CHOEGI”. Tak więc bez ceregieli trzeba skleić połówki ze sobą.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Po sklejeniu połówek zabrałem się za przewiercenie wszystkich bulajów burtowych. Niby były wytłoczone na burtach - jednak sądzę, że przewiercone na wylot zdecydowanie lepiej „oprą” się farbie, która ma tendencje do zalewania takich niby tylko lekko tłoczonych otworków. Posłużyłem się wiertełkiem o średnicy 0,6 mm osadzonym na super-glue w kawałku patyczka od szaszłyków. Takie ręczne wiertełko znakomicie sprawdza się podczas wiercenia bulajów. Użycie wiertarki uważam za zbyt brutalne.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Po sklejeniu połówek kadłuba należałoby jakoś wypełnić wnętrze jakimś obciążeniem. Bez obciążenia model wydaje mi się nieco zbyt lekki. W tym przypadku zdecydowałem się na zastosowanie po prostu zwykłej plasteliny. Wkleiłem także pokład rufowy.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Aby przykleić pokład dziobowy, czyli główny, trzeba w okolicach rufowej jego części dokleić dwie ścianki. Na nich wytłoczono drzwiczki i drabinki, które kompletnie mi się nie spodobały. Poszły więc pod nóż – ścianki zostały wyszpachlowane…

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wywierciłem własne otworki – bulaje i dokleiłem drzwi z blaszki, których mam pewien zapas. Drabinki – jak się okazało po sprawdzeniu w dokumentacji – nie dolegały do scianek, a były mocowane pod pewnym kątem, jakby na zewnątrz. Dlatego znajdą się przy tych ściankach później. Z tak przygotowaną rufową częścią pokładu dokleiłem cały pokład dziobowy do kadłuba i pokładu rufowego.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Cała nadbudówka główna i jej pokład, na którym później znajdzie się całe wyposażenie okrętu – to w modelu jedna całość, jeden element. Niestety, pozbawiony całkowicie jakichkolwiek bulajów, drzwi i czegokolwiek z wyposażenia… Także i tu potrzebna jest własna inwencja twórcza.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

No i nadszedł czas na malowanie…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Przyjaciel Forum



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 18:10, 27 Mar 2007    Temat postu:

Świetne, wszystko "łopatologicznie" wytłumaczone. Raj dla początkujących modelarzy i nie tylko. Dzięki MacGregor! Siedzę w I rzędzie i obserwuję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothar79
Hobbysta



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 20:49, 27 Mar 2007    Temat postu:

Mac!
Ty jesteś na prawdę niezmordowany... Szczerze Cię podziwiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Wto 21:14, 27 Mar 2007    Temat postu:

Eeee tam… Ja po prostu uwielbiam „siedemsetki” i dotąd zawsze miałem za mało czasu na ich sklejanie. W tym roku postanowiłem się poprawić i posklejać sobie trochę, nie tylko kupować i odkładać na półki pudełka…

Pomimo niewielkich rozmiarów modeliku (ma niespełna 18 cm długości) postanowiłem wykorzystać aerograf. Zacząłem chyba nie najszczęśliwiej od „pryśnięcia” pokładów…

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Dlaczego nie najszczęśliwiej? Bo przekonałem się niebawem na własnej skórze ile trzeba się potem nazaklejać taśmą maskującą pomalowanego już pokładu, by „prysnąć” burty…
Ta kreska na dziobie to tylko refleks świetlny. Gdy zobaczyłem to zdjęcie, sam myślałem, że coś mi się sknociło przy „pryskaniu”, ale to słoneczko zachodzące dziś tak ładnie świeciło

Nie mam w sobie aż tyle samozaparcia, co Wakamij - dlatego też w moim modelu deskowanie pokładów pozostanie gładkie. Używałem pactry A-22 - taki pustynny piaskowy dla samolotów Luftwaffe Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MacGregor dnia Wto 21:17, 27 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Wto 21:15, 27 Mar 2007    Temat postu:

Po trwającym sporo czasu zaklejaniu kawałkami taśmy pokładów, przygotowałem pactrę A-76, do której dodałem ciut czarnej, by przyciemnić nieco szarość i prysnąłem burty. Poodklejałem wszystkie taśmy z pokładów i przy pomocy pędzelka 00 zabrałem się do malowania detali na pokładzie, których nie pryskałem aerografem. Na rufowym pokładzie odciąłem odlane bez sensu, jakby w połowie zatopione w pokładzie bębny linowe i dokleiłem nowe, pełne.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Jestem przerażony, jak oglądam zdjęcia robione w makro – wszystkie mankamenty widać jak na dłoni, a gołym okiem wszystko jest OK!

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Psiknąłem także aerografem całą nadbudówkę z pokładem szalupowym. Jest on dość duży, pokrywa większą część pokładu głównego i dlatego malowanie pędzlem odpada – widać byłoby smugi. Oczywiście nadbudówkę już przymierzyłem do całości – jeszcze nie jest przyklejona, to tylko próba na sucho!

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Zdjęcia robiłem na twardej, niebieskiej okładce pewnej książki o wymiarach mniej więcej formatu A-4. Na razie to fajna „woda”, jak mi się zdaje.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ciąg dalszy niebawem!
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian B
Przyjaciel Forum



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy

PostWysłany: Wto 22:05, 27 Mar 2007    Temat postu:

W pierwszym momencie jak spojrzałem na miniaturki to pomyslałem że to jakiś przeddrednot spod Cuszimy Smile

Ciekawe "ustrojstwa" wybierasz do budowy , lubię takie nietypowe jednostki , coś "nowego" , cos ciekawego, tak trzymaj !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Przyjaciel Forum



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 19:32, 28 Mar 2007    Temat postu:

Super! Szkoda tylko, że malowałeś aerografem. Dla początkującego modelarza aerograf jest (chyba) zbyt trudny, nie mówiąc o cenie. JUż miałem zabrać się do mojego Shimakaze, ale teraz poważnie myślę o aerografie Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Śro 19:50, 28 Mar 2007    Temat postu:

Wiesz co, daro? Ja przez lata całe byłem zwolennikiem pędzla... Dopiero od pół roku mam aerograf i zaczynam się tym bawić. I powiem jedno - malowanie pędzlem to jest dopiero sztuka! Psikać aerografem każdy umie... Nie mniej efekty na gładkich powierzchniach po aerografie są po prostu niesamowite.

Nie radziłbym jednak malować aerografem modeli 1:700 humbrolami. Zdecydowanie odradzam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek
Aktywny



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Śro 21:15, 28 Mar 2007    Temat postu:

Grzesiu następny piękny i ciekawy model. Ty to masz tempo. Podziwiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian B
Przyjaciel Forum



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy

PostWysłany: Śro 21:37, 28 Mar 2007    Temat postu:

Humbrole za gęste ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothar79
Hobbysta



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 18:52, 29 Mar 2007    Temat postu:

Z uwagą przyglądam sie tym zdjęciom i zastanawiam się jak osiągasz te równe krawędzie małych elementów na pokładzie. Mam na myśli to, że pokład ma kolor desek a elementy są szare. Kiedy ja robię swoje 400setki (od podstaw) tworzę każdy element osobno i go maluję osobno więc sprawa jest prosta. W dodatku elementy są sporo większe (prawie dwukrotnie). Czy dobrze kalkuluję, że każdy taki element wyposażenia pokładowego odcinasz taśmą? Spróbowałem kiedyś na tanim zestawie (coby szkoda nie było Wink ) "na żywca" pędzlem malować, bez odcinania i oczywiście nic z tego nie wychodziło.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Przyjaciel Forum



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 19:17, 29 Mar 2007    Temat postu:

MacGregor czy w skali 1;700 przy malowaniu aerografem ma znaczenie średnica dyszy? Czy ma mieć 0,2 czy 0,3mm?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pią 9:50, 30 Mar 2007    Temat postu:

lothar maluję jak widać na zdjęciach cały pokład jednym kolorem, nie bawię się w zaklejanie kawałków bo jestem leniwy i mi się nie chce. Wszystkie "pudełka", detale itp na tym pomalowanym pokładzie maluję później całkowicie odręcznie pędzelkiem 00. Po jednym browarku ręka ani drgnie i jakoś to wychodzi
Na razie wzrok mam wciąż bez zastrzeżeń, gorzej, jak się zacznie pogarszać...

daro - nie wydaje mi się, by do gładkiego malowania większych powierzchni w siedemsetkach aerografem miała znaczenie dysza. Ja mam wprawdzie 0,2, ale sądzę, że 0,3 w zupełności wystarcza!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wakamij
Aktywny



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:29, 30 Mar 2007    Temat postu:

Podziwiając szybkość budowy i precyzje wykonania mam może trochę naiwne pytanie: czym różni się Chogei od Jingei? Na zdjęciach na stronie producenta nie mogę się tego jakoś dopatrzyć, a Twoja relacja zachęciła mnie do kupna jednego z tych modeli...

I od razu drugie pytanie. Jakie blaszki planujesz wykorzystać? Bo mi udało się namierzyć tylko dwa "dedykowane" zestawy produkcji Tom's Modelworks i Gold Medal Models.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pią 12:13, 30 Mar 2007    Temat postu:

Z szybkością wykonania to się zgadzam - z precyzją to nie za bardzo

Nie mam modelu "JINGEI", ale z tego co mi wiadomo, to po prostu modele pokazują obydwa okręty na różne okresy. Mój "CHOEGI" jest na okres grubo przed wojną, tuż po wprowadzeniu go do służby. O ile wiem, "JINGEI" jest na okres wojennych, chyba na 1944 rok, tak więc prawdopodobnie z uwzględnieniem niewielkich (ale jednak) modernziacji i dozbrojenia.

Mam blaszki Tom'sa (taki uniwersalny zestaw do jednostek pomocniczych), z których korzystałem już przy "CHIYODA" - pozostało tam sporo elementów do "AKITSUSHIMA", "AKASHI" i troszkę do "CHOGEI". W drodze do mnie jest analogiczny zestaw Gold Medal Models - zobaczymy co tam jest, jak go otrzymam -niestety dopiero w połowie kwietnia chyba.

Najważniejsze elementy z blaszek do tego modelu to wsporniki umiejscowione między pokładem głównym a pokładem nadbudówki. Wykonanie ich samodzielnie nie jest łatwe. Natomiast większość innych elementów nie wymaga blaszek. Nie podoba mi się troszkę mostek ten gotowy z zestawu - chyba zrobię go sobie od podstaw z przeszkleniem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin