Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[galeria SF] PZL P.70 Kondor 1:72

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Wojskowe - Military
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toff
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 0:05, 08 Sty 2010    Temat postu: [galeria SF] PZL P.70 Kondor 1:72

Co by było gdyby, czyli krótka historia Kondora Smile



Jest wrzesień 1940 roku. Rok wcześniej niemieckie wojska przekroczyły polskie granice - w odpowiedzi Francja i Wlk.Brytania wkroczyły na arenę konfliktu od początku podejmując natychmiastowe działania na zachodniej granicy Niemiec (ZSRR wobec zdecydowanej reakcji aliantów odstąpił od planowanej agresji na Polskę). Ofensywa francuska wyprowadzona z Linii Maginota, wkrótce wsparta Brytyjskim Korpusem Ekspedycyjnym początkowo niemrawa wobec słabego oporu nielicznych jednostek Wehrmachtu w ciągu niespełna miesiąca nabrała nadspodziewanego tempa. Aby ratować sytuację, Niemcy z frontu w Polsce przerzucali na Zachód coraz więcej dywizji.

Przeprowadzona naprędce polska kontrofensywa zdołała wypchnąć osłabiony Wehrmacht z powrotem w kierunku granic, gdzie wraz z nadejściem zimy front ustabilizował się. Na zachodzie trwały tymczasem zaciekłe walki o Zagłębie Ruhry, wiosna i lato nie przyniosły zdecydowanego rozstrzygnięcia - natomiast o kampanii w Polsce mało kto już pamiętał. Na naszych granicach działania wojenne ograniczały się do potyczek i prowadzenia rozpoznania. Niemieckie rozpoznawcze Ju-88 często zapuszczały się nad Polskę latając sporo powyżej pułapu naszego podstawowego myśliwca, którym był P.50 Jastrząb. (P.62 - ich następca - był wciąż melodią przyszłości). Wobec braku odpowiedniego myśliwca przechwytującego rozpoznawcze Ju-88 bez trudu dokonywały fotograficznego zwiadu.

Rozwiązanie przyszło dość nieoczekiwanie. W marcu 1940 roku na polskim wybrzeżu rozbił się jeden z Bf 109T będących na wyposażeniu dywizjonu szkolnego lotniskowca Graf Zeppelin. W fatalnych warunkach atmosferycznych pilot prawdopodobnie stracił orientację i zginął we wraku maszyny gdy ta uderzyła o ziemię w okolicach Żarnowca, zaledwie kilkanaście km od granicy polsko-niemieckiej. Samolot szybko ściągnięto do warsztatów Marynarki Wojennej, skąd przewieziono go do Państwowych Zakładów Lotniczych w Warszawie. Tam zapadła decyzja o budowie myśliwca przechwytującego z wykorzystaniem dłuższych niż w standardowym Bf 109 płatów, tak przydatnych w rozrzedzonym powietrzu na dużych wysokościach.

Do konstrukcji zaadoptowano kadłub myśliwca P.11c, tak doskonale znanego z września 1939 roku, powiększając usterzenie poziome. Oszczędności na masie planowano uzyskać stosując stałe podwozie - lżejsze od chowanego, choć ograniczające prędkość. Tu jednak bardziej liczył się pułap. Dużej mocy silnik zakupiono w Wlk.Brytanii. Uzbrojenie samolotu stanowiły dwa rodzimej produkcji kaemy 7,9mm zamontowane nad silnikiem oraz dwa działka MG FF 20mm wymontowane z rozbitego Bf 109 umieszczone w podskrzydłowych gondolach. Zapas amunicji do działek był niewielki (po 25 pocisków na działko), jednak uznano go za wystarczający w starciu z pojedynczą rozpoznawczą maszyną. Samolot gotowy był pod koniec sierpnia 1940 roku. Potrzeba była pilna, więc praktycznie bez prób i testów zamówiono pierwszą serię 10 maszyn, które z marszu weszły do służby w różnych dywizjonach wzdłuż całego frontu. Następne zamówienie opiewało już na 70 sztuk. Samolot otrzymał oznaczenie PZL P.70 i nazwę Kondor (nawiązującą do dużej rozpiętości skrzydeł kondorów).
Niestety brak testów zemścił się na konstruktorach Kondora. O ile własności lotne były dobre, o tyle wznoszenie i prędkości uzyskiwane na dużych wysokościach rzędu 7-9 tyś. metrów dalece niewystarczające do skutecznego pościgu. Bolączką był też brak radia, którego nie zamontowano aby zaoszczędzić na masie oraz niewielki zasięg działek.

W ciągu 2 miesięcy użytkowania Kondorów w jednostkach liniowych zanotowano jedynie kilka przypadków otwarcia ognia do maszyn zwiadowczych wroga, jedno uszkodzenie Junkersa Ju-88, jednak bez zestrzeleń. Na skutek słabych efektów działania, wstrzymano zamówienie na kolejne maszyny (do tego momentu wyprodukowano 12 maszyn drugiej serii), zaś w USA zamówiono partię silników rzędowych wyposażonych w sprężarki (mających o niebo lepsze osiągi na dużych wysokościach od brytyjskich) z myślą o montażu na Kondorach. Ale to już inna historia... Wink

Pora zatem na porcję zdjęć, po tym jakże długaśnym opisie!

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Model powstał jak na mnie dość szybko, bo na pomysł wpadłem jakoś w listopadzie, przeszukałem zasoby modelarskiego złomu i wziąłem się do roboty. Było oczywiście sporo szpachlowania, docinania, dopasowywania, itp. I bardzo mi się to podobało! Smile W sumie wykorzystałem elementy z 12 różnych modeli:
1] kadłub - P.11c
2] skrzydła - Bf 109T
3] silnik + osłona + kołpak - Lysander
4] rury wydechowe - Blenheim Mk.IV
5] śmigło - Fiat G.50
6] podskrzydłowe chwyty powietrza - Bf 109E (vacu)
7] osłony goleni podwozia + usterzenie poziome - Hs 123
8] koła podwozia głównego - P-39 Airacobra
9] gondole z działkami - Bf 109G
10] kółko ogonowe - Skua
11] figurka pilota - I-16
12] osłona kabiny - Spitfire Mk.XIV

Kondora malowałem Humbrolami - wierzch H155 Olive Drab, spód mieszanką szarego z błęktinym (też humbrole, ale nie pamiętam już jakie, bo to stara farba). Kalkomanie wzięte od P.11c, tyle że z czterech "3" zrobiłem dwa "33" Smile Na to tradycyjnie lakier błyszczący, następnie satin.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Toff dnia Czw 19:49, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Pią 22:50, 08 Sty 2010    Temat postu:

Witam!
Ma Kolega fantazję, no no. Fajnie się to czyta, no i model oczywiście też bardzo ciekawy. Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzychu74 dnia Pią 22:51, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
łsobota
Moderator
Moderator



Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czechowice Dziedzice

PostWysłany: Sob 8:38, 09 Sty 2010    Temat postu:

Ciekawe podejście do historii alternatywnej. A odnośnie Kondora to widzę, że pomimo użycia części od wielu dawców udało Ci się to wszystko ładnie poskładać do kupy, tak, że pasują one jak ulał. Jedynie do malowania miałbym drobne zastrzeżenie. Otóż farba zarówno na górnych jak i dolnych powierzchniach wydaje mi się ciut za gęsta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toff
Moderator
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 19:41, 09 Sty 2010    Temat postu:

To nie farba była za gęsta, ale lakier satin. Lakierowałem na szybko i chyba niedostatecznie rozcieńczyłem.
Poskładanie do kupy tej mieszanki różnych elementów wymagało dużo cierpliwości, jeszcze więcej szlifowania i absolutnie najwięcej szpachlowania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xioze
Nowicjusz



Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:04, 09 Sty 2010    Temat postu:

Świetne wykonanie Smile No i świetne tło "Historyczne" Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2232
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Nie 0:36, 10 Sty 2010    Temat postu:

Nie wiem co bardziej podziwiać: model czy fantazję alterhistoryka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karol
Nasz Człowiek



Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Wto 19:57, 12 Sty 2010    Temat postu:

Nieźle to wszystko wyszłoWink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothar79
Hobbysta



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 9:24, 20 Sty 2011    Temat postu:

He he Laughing Michał, niezłą masz fantazję. W razie gdybyś musiał zmieniać pracę, umiejętność jak znalazł. Laughing A pomysł na model bardzo mi się podoba - fajna robota.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Wojskowe - Military Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin