Forum Mikromodelarzy

tender

Ważne , że się turla do przodu. Ok!

talex0

Witajcie

Udało się wczoraj pomalować górne powierzchnie.

[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]

To udało się, jest właściwie trochę na wyrost, bo niestety na powierzchni malowanej, miejscami, powstał efekt "gęsiej skórki". Nie wiem właściwie dlaczego Rolling Eyes

Malowałem akrylem Tamiyi, dobrze rozcieńczonym i klapa

Będę musiał przetrzeć delikatnie papierem ściernym i nałożyć kolejną warstwę.
Może się uda przewala oczami

Pozdrawiam.
Tomek Cool

spit5

Jeżeli uważasz że dobrze rozcieńczyles to znaczy że rozcieńcz jeszcze trochę.
Tamiya to wdzięczna farbą i mocno rozcieńczona też będzie kryła tylko "wolniej", ale dzięki temu masz pełną kontrolę nad malowaniem.
A i jeszcze jedno, kluczem do położenia farby jest temperatura otoczenia. Wg mnie 16-18 st. jest optymalna. Jakiś czas temu malowałem aero planety układu słonecznego(na forum jest wątek) Pactrą. Kryła prawie jak Tamiya.
Tyle mojego wymądrzania.

talex0

Witajcie

Powoluśku, powoluśku, ale do przodu

Coś ten model pechowy. Co się za niego wezmę, to za każdym razem muszę coś naprawiać. A to coś odłamię, a to coś zachlapię, a to zauważę błąd, a ostatnio po twardym lądowaniu musiałem sklejać pęknięty kadłub. Po tym wypadku bliski już byłem wywalić AWACS-a do kosza, albo pozostawić go jako poligon do prób przygotowywanych do malowania farb . Ponieważ jednak uświadomiłem sobie, że wszystkie te przygody to moja wina, zrezygnowałem z takiego rozwiązania. Kontynuację prac traktuję jako zdobywanie nowych umiejętności modelarskich. Nie mając doświadczenia z tak dużymi modelami, źle przemyślałem technologię jego budowy i malowania Embarassed

Niepotrzebnie posklejałem go w całość. Powinienem osobno malować wiele elementów, a następnie doklejać je i domalowywać łączenia, a tak to zawsze coś urywam/odłamuję. Maskowanie całej bryły to była droga przez mękę.
Udało się jednak wreszcie pomalować to "cudo", niestety nie bez strat.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Co do strat, to odłamałem kilka wystających elementów na końcówkach skrztdeł i statecznika pionowego oraz połamałem podwozie przednie

Wszystko to jest jednak stosunkowo łatwe do poprawy. Teraz po drobnych poprawkach malarskich, pociągnę wszystko błyszczącym lakierem i zacznę nakładać kalki. Mam nadzieję, że w takim tempie prac w tym roku uda mi się skończyć prace

Pozdrawiam i proszę o cierpliwość.
Tomek Cool

tender

No to masz chłopie samozaparcie. Ja mam w piwnicy pudło z takimi nieskończonymi niedoróbkami, i plastiki, i kartony, z założeniem, że kiedyś tam, może...

.
Ważne, że wstałeś z kolan i lepisz dalej Ok!

. Zobaczymy jak smok z tego wyjdzie.

Dziadek Tadek

Trzymam kciuki za dokończenie bez przygód Smile

I jakie "do końca roku"? A grudniowe PIWKO?
Pozdrawiam.

talex0

No dobrze, postaram się

Może na piwko uda się jakoś zdążyć Rolling Eyes

Pozdrawiam.
Tomek Rolling Eyes

talex0

Witajcie

Kolejne złe wieści

Coś mnie podkusiło, żeby wziąć się za lakierowanie AWACS-a bezbarwnym błyszczącym przy sztucznym świetle. Góra malowana przy świetle naturalnym wyszła całkiem nieźle, a przy sztucznym brak kontroli nad ilością nakładanego lakieru. No i stało się

Porażka

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Widzicie to Question

Zacieki

I to jakie Exclamation

Już mam serdecznie dosyć tego ptaszydła

Ale skoro postanowiłem, że go skończę, to tak zrobię (chyba, że ono wcześniej wykończy mnie, co jest bardzo prawdopodobne Zalamany

). Rozpocząłem już nawet naprawę ...

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

... ale szybko brakło mi cierpliwości. Trzeba trochę wyluzować przy czymś innym. Potem będę musiał zetrzeć wszystkie zacieki, podmalować farbą przetarcia, polakierować i prawdopodobnie przetrzeć i wypolerować całą powierzchnię przed ponownym lakierowaniem

Wstyd mi i jestem zły na siebie, że popełniłem taki błąd Embarassed

Pośpiech w modelarstwie to najgorsze co może się przydarzyć. Jego konsekwencją są powyższe babole Exclamation

Grunt to cierpliwość i mozolna robota Exclamation

Pozdrawiam.
Tomek Cool

P.S.
Tadziu, wygląda na to, że na piwko grudniowe nie uda się go przytaszczyć Sad

Mam jednak ciągle nadzieję, że wytrwam w postanowieniu i dokończę GADA, a czy będzie w takiej kondycji, że będzie go można pokazać, to się jeszcze okaże.

Dziadek Tadek

Aż mi głupio, bo pisząc o PIWKU niejako Cię poganiałem. Faktycznie przygód z tym modelem masz bez liku. Ale nie odpuszczaj.

talex0

Tadziu,
nie bierz tego do siebie Exclamation

Ładnie poszło z górą, to myślałem, że wszystko będzie OK. Niestety Pesel już nie taki jak by się chciało, więc i wzrok już nie daje rady tak jak kiedyś. Niestety poprawki będę musiał zrobić przy świetle dziennym, a więc ewentualnie pozostają weekendy. Dzisiaj już trochę zacieków pścierałem, ale nie za wiele - obowiązki domowe. Może jutro wygłądzę powierzchnię i podmaluję ubytki, jak coś znowu nie wypadnie Question

Napewno jednak nie odpuszczę Exclamation

Pozdrawiam.
Tomek Cool

talex0 · Wysłany: Pon 13:59, 14 Mar 2022 Temat postu:

Witajcie

Jak zwykle w temacie AWACS-a nie obędzie się bez kolejnych potknięć

Po usunięciu zacieków, szlifowaniu i malowaniu przyszła kolej na ściągnięcie maskowania.
I co Question

Ano niestety to Exclamation

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Po jedynie słusznej reakcji

chwyciłem jednak diabła za rogi i rozpoczęłem naprawę

[link widoczny dla zalogowanych]

Po wyschnięciu szpachli przeszlifowałem ją i wstępnie natrysnąłem farbą

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tak na oko wyglądało dobrze, jednak makro pokazuje dużo więcej. Muszę jeszcze podszlifować miejsce naprawy i trochę "okolice". Wezmę się za to może dzisiaj, bo postanowiłem, że wreszcie muszę zakończyć tego złośliwego gada. Niestety ta uciążliwa walka z przeciwnościami pozostawi na jego powierzchni trochę śladów, których nie da się naprawić bez całkowitego pozbycia się farby z całej powierzchni. Na to niestety nie mam już siły, a co ważniejsze, ochoty. Jaki będzie efekt końcowy, mam nadzieję, że zobaczymy (jak dotrwam

).
Pozdrawiam.
Tomek Cool

tender · Wysłany: Pon 19:57, 14 Mar 2022 Temat postu:

Po 1. - dotrwasz, nie ma innej opcji Ok!

,
po 2. - sprężaj się, bo niedługo będzie potrzebny O rany...

Dziadek Tadek · Wysłany: Śro 19:25, 16 Mar 2022 Temat postu:

Do tej pory ten "jubileusz NATO" tak dał Ci w kość, że teraz musisz wziąć odwet i go elegancko dokończyć. Nie będą Ci jakieś awaksy bruździć modelarskiego życia.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwałość.

talex0 · Wysłany: Śro 20:29, 16 Mar 2022 Temat postu:

Dzięki chłopaki Smile

Teraz podniesiony na duchu braterskim, modelarskim wsparciem, prężąc pierś, z podniesioną głową, przystąpię do walki z przeciwnościami, aż do zwycięskiego końca.
Uff, aż się zmęczyłem tym wywodem Laughing

Pozdrawiam.
Tomek Cool

talex0

Witajcie

Piersi już nie prężę, a i głowa opadła. Model przygotowany do kalek, a tu kolejny ZONK Zalamany

Całe szczęście, że przyjrzałem się najpierw kalkom. Coś mi nie pasowało. W ruch poszła dokumentacja zdjęciowa i moje obawy się potwierdziły.
Zgodnie z instrukcją granice podziału kolorów zostały zwymiarowane tak ...

[link widoczny dla zalogowanych]

... i tak też zostały zrobione. Niestety to nie jest prawidłowy podział. Skserowałem kalki i przymierzyłem na modelu co potwierdziło nieprawidłowości. No cóz na podstawie zdjęć i kalek poprowadziłem nowe granice.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz czeka mnie kolejne malowanie i lakierowanie.
A już myślałem, że jestem na prostej do mety W mur

Walczę dalej. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam.
Tomek Cool