Forum Mikromodelarzy

juruś_c

Zwracam się z uprzejmą prośba do Szanownych Kolegów o pomoc gdyż zamierzam po latach powrócić do modelarstwa tym razem w formie mikromodeli w popularnej skali 1/700. Na początek wybrałem model ORP Orzeł firmy NIKOMODEL czytałem wiele pochlebnych opinii o tym modelu a jednocześnie jest on dość prosty gdyż nie posiada tak wielu elementów jak np. Yamato.
Szczerze mówiąc nie wiem od czego zacząć, o co można uzupełnić model
jak i kiedy malować jakim sprzętem..... itp. Będe wdzięczny z jakąkolwiek pomoc i wsparcie moralne.

tender

Minął tydzień jak Kolega zamieścił post - a tu nic. Może to zniechęcić ale kładę to na karb okresu wakacyjnego, choć z drugiej strony znam to uczucie (z innego forum) jak się zada pytanie a tu cisza i cisza... Mam świadomość, że to ja jeszcze mógłbym się duzo uczyć od innych, ale spróbuję choć troszkę pomóc - jak powypisuję jakieś głupoty, to moze jakis prawdziwy fachman się odezwie Laughing

.
Pytanie jest b. ogólne, właściwie to należałoby zacząć od ABC. Ja zrobiłem to w ten sposób, że poświęciłem kilka dni na przeczytanie wszystkich postów i wypisałem sobie gdzie jest poruszony jakis temat, który mnie interesuje - to już daje duży zasób wiedzy. Ktoś kiedyś na tym forum na podobnie sformułowany problem opowiedział: po prostu trzeba siąść i zacząć kleić. Przed klejeniem na pewno trzeba się zaopatrzyć w:
-podstawowe narzędzia, czyli nożyki, pęsety (radzę spytać się w sklepach elektrotechnicznych, bo te które nazywają się modelarskie są średnio przydatne) i papier ścierny o różnym ziarnie,
- klej, albo i kleje - do żywicy jak narazie najlepiej spisał mi się Super-glue (w żargonie mikroforumowiczów superglut),
- farby, rozcieńczalniki i rozpuszczalniki - na stronie kazdego sklepu modelarskiego do wyboru do koloru. Nasz okrętowy Mod do modeli w siedemsetce zaleca używanie farb akrylowych, w związku z czym należy zdecydować sie na jakąś firmę i znależć odpowiedniki - w necie mozna znależć też tabele przeliczeniowe.
Przyjrzałem się instrukcji Orła na stronie Nikomodel i właściwie, jak na dzieńdobry, to moim zdaniem dodatków tam nie potrzeba. Blaszki są, żeby był "full wypas" to można by było dodać relingi, tylko z fotografii wynika, że były one z jedną poprzeczką i w dodatku przy kiosku i na pokładach dziobowym i rufowym o różnej wysokości.
Kwestia malowania; Mod opisywał kiedyś jak maluje siedemsetki aerografem, ale dotyczyło dużych modeli. Ja osobiście potraktowałbym to maleństwo pędzelkami, tym bardziej, że kadłub jest z jednego kawałka a ma dwa kolory + linia wodna. Wracając przy malowaniu do "oprzyrządowania" - trzeba zaopatrzyć się w conajmnie kilka pędzelków modelarskich róznej grubości i taśmę maskującą.
Przed malowaniem trzeba pamiętać o odtłuszczeniu powierzchni, co szczególnie dotyczy modeli żywicznych z racji specyfiku jakim są smarowane formy. Ja osobiście "kąpię" model dwa razy, raz przed klejeniem myję zasadnicze bloki jak kadłub i nadbudówki, a potem jeszcze raz przed malowaniem. Elementy modelu myję w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń i po prostu szoruję je szczoteczką do zębów. Żeby się dostać do miejsc trudnodostepnych używam takiej dziwnej szczoteczki z jedną tylko kępką włosia - trzeba poszukać w drogeriach. Poniewaz przy klejeniu modelu elementem za który najczęsciej się chwyta jest kadłub, a konkretnie burty, przyjąłem zasadę, że maluję je po zakończeniu zasadniczych prac, zeby nie zostawiac śladów palców na pomalowanej powierzchni.
No i to by było w zasadzie tyle podstawowych mądrości; trzeba po prostu siąść i kleić Wink