Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Relacja - REUBEN JAMES DD-245 Niko Model
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrew50
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 9:21, 15 Kwi 2008    Temat postu:

Witam!
Wprawdzie to nie ta sama jednostka, ale może coś z tych fotek byłoby przydatne, chociaż detale?
Link: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 14:18, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Prace przy czterofajkowcu nieubłaganie dobiegają końca.Opóźnienie kilku miesięczne .... ale co robić praca,praca i jeszcze raz praca.Wszystkie elementy posklejane,pełne oblaszkowanie.Czyli czas na malowanie.Za chwilę zabieram się za odtłuszczanie całego modelu.Na chwilę obecną wygląda to tak :







Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 21:37, 30 Kwi 2008    Temat postu:

Jak już wspomniałem nadszedł czas na malowanie.Bardzo bałem się tego etapu bo kiepskim malowaniem można zniweczyć tygodnie ciężkiej pracy.W moim przypadku te słowa zwłaszcza nabierają siły bo po pierwsze po raz pierwszy w życiu zdecydowałem się na aerograf.Oczywiście małą drobnicę na pokładzie pomaluję pędzelkiem.Aerograf został użyty tylko do pokładu i burt oraz planuję za jego pomocą pomalować stelaże szalup, kratownicową konstrukcję z stanowiskiem reflektora, działa oraz wyrzutnie torped.Poniżej dwa zdjęcia przedstawiające moje zmagania z malowaniem :





Niestety po pomalowaniu burt wraz z relingami wystąpił dziwny proces którego sam do końca nie potrafię sobie wytłumaczyć a co za tym idzie uniknąć go w przyszłości.Otóż : Po pomalowaniu burt wraz z relingami,po wyschnięciu farby relingi patrząc z góry pofalowały się tworząc "esy floresy" Wyglądało to fatalnie.Piszę wyglądało bo rzecz jasna oderwałem je delikatnie i podejmę ta nie równą walkę z relingami ponownie.Może ktoś z kolegów wie dlaczego relingi które przed malowaniem były proste...tzn proste, patrząc z góry ( tworzyły prostą linię ) a po pomalowaniu przypominały ślad węża na piasku Byłbym wdzięczny za rady bo drugie podejście z relingami chciałbym zakończyć sukcesem.
Na koniec tego odcinka tej mydlanej opery kolejne dwa zdjęcia gdzie mój czterofajkowiec zaczyna przypominać okręt.Oczywiście jest tu wiele niedociągnięć które w ostatnim etapie malowania zostaną usunięte pędzelkiem retuszerskim.Tu na tych zdjęciach już po oderwaniu nieszczęsnych relingów.





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mario
Pomocnik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 11:26, 03 Maj 2008    Temat postu:

No faktycznie . Wygląda nieciekawie. I sytuacja cokolwiek dziwna Napisz Witku coś więcej . Czym były klejone blachy , jakimi farbami malowałeś . Rozcieńczalniki . zmywacze , retreadery., a może sam kadłub pod wpływem zmian temperatur zaczął pracować .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 11:49, 03 Maj 2008    Temat postu:

Więc tak,użyte farby to Pactra rozrabiana orginalnym rozcienczalnikiem Pactry. Jako,że zdecydowałem się na użycie aerografu do tak przygotowanej farby dodałem kilka kropli opóźniacza do farb akrylowych.Farba najprawdopodobniej była przygotowana odpowiednio.Nie dostrzegłem żadnych typowych dla pracy z aerografem problemów.Kadłub nie odkształcił się chyba w temp około 21 stopni ?? Taką mam temp w pokoju.Relingi kleiłem CA cement gel type Tamiya.I to chyba wszystko co mogę napisać w tym temacie.Nadal nie mam pojęcia dlaczego te relingi tak się pofalowały.Szkoda,że nie zrobiłem zdjęć relingom po tym jak się zdeformowały.Po prostu wkurzyłem się i delikatnie je oderwałem.Na chwilę obecną będę testował nową metodę.Mianowicie: relingi jeszcze na blaszce zostały pomalowane.Na blaszce zostaną precyzyjnie docięte do odpowiedniej długości i ponownie przyklejane na wcześniej przygotowane i oczyszczone miejsce.Może tym razem obędzie sie bez niespodzianek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Witek@ dnia Sob 11:52, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mario
Pomocnik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 15:47, 03 Maj 2008    Temat postu:

Dziwne naprawdę.

Też myślę że to nie wina farby i retreaderów. Co do rozcieńczalnika to też nie przypuszczam by on był winny . Co do farb to spróbuj MM zamiast Pactry . Pactra jest tania , ale jej jakość jest bardzo różna. Ale nie mam dla ciebie wytłumaczenia przyczyny.


Co do samego malowania to w mojej ocenie, chyba zostało to pomalowane trochę za grubą warstwą farby. Co do podmalowań i poprawek pędzelkiem to Cię muszę zasmucić. Farba z aero daje równą fakturę i ślady po pędzelku będą widoczne. Nigdy mi się nie udało poprawić malowania aero pędzelkiem , zawsze mam ślady. Może najlepiej zmyć farbę , pomalować na nowo , a model zostanie doświadczalnym ( tzw guinea pig ) .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 16:44, 03 Maj 2008    Temat postu:

Wiem,że Pactra nie jest farbą najwyższych lotów i wiem już,że będę używał innej.Jakiej jeszcze nie wiem.Na pewno lepszej Czy położona warstwa jest za gruba ?? Tego też nie wiem,być może tak.Na chwilę obecną uczę się aerografu.Jako model wybitnie spacerowy nie będę zmywał farby a wyprawki zrobię pędzelkiem a może spróbuję aerografem....sam nie wiem.W najgorszym razie będzie wyprawki widać.Po zatym model tak naprawdę od początku był doświadczalny.Po raz pierwszy w życiu użyłem aerografu,blaszek...pewnie w trakcie dłubania przy głównym projekcie popełnie jeszcze z dwa trzy niszczyciele zanim zbiorę się z np. relingi i malowanie przy Takao.Pożyjemy zobaczymy.Kwestia kilku dni i będzie już wiadomo czy model mimo ewidentnych wad będzie cieszył moje oko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
315_Piotras
Obserwator



Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lódź

PostWysłany: Sob 21:48, 03 Maj 2008    Temat postu:

A mnie się wydaje, że po pomalowaniu kolor uwypuklił nierówne relingi które już wcześnie były krzywo przyklejone, no chyba że malowałeś w odledłości 1 cm i "wiater je obalił hej".Rodzaj farby,roscieńczalnik, plamy na słońcu nie miały jak sądzę znaczenia, a pędzelek no cóż relikt który nigdy nie da efektów aerografu więc zdecytowanie odradzam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 23:00, 03 Maj 2008    Temat postu:

Kolor nic nie uwypuklił....relingi były proste przed malowaniem.Po pomalowaniu zrobiły się patrząc z góry mocno faliste.Na tyle mam jeszcze dobry wzrok,że za to ręczę moją prawicą.Odległość też była dobra.Jak wspomniałem moja zabawa z aerkiem dopiero się zaczyna więc po pierwsze rutyna odpada a po drugie zanim zabrałem się za malowanie wykonałem kilkadziesiąt prób na podłożu testowym Próby dały mi właśnie jasną odp. na podstawowe pytania: jak mocno rozcięczyć farbę,jak ustawić aerograf , ciśnienie ilość dawkowanej farby oraz z jakiej odległości malować.Powoli podejrzewam,że przyczyną może być jedna,dwie warstwy położonej farby na relingach za dużo.Relingi z LR są tak drobne i finezyjne,że po nałożeniu odrobiny farby za dużo , w trakcie schnięcia farba jakby "ściągła" relingi czego owocem była ich deformacja.Myślę,że tutaj jest pogrzebany pies
Mario-miałeś rację co do poprawek pędzelkiem, wygląda to jak "wyjęte psu z gardła " Chyba te dwie testowe plamki postawione pędzelkiem delikatnie zeszlifuję ultradrobnym papierem ściernym i burty w miejscach gdzie powinny być naniesione poprawki retuszerskie położę farbę aerografem....a może to też nie będzie to, i lepiej było by całe burty od nowa przelecieć aerografem ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 23:22, 03 Maj 2008    Temat postu:

No to jak już sobie tak dyskutujemy co powiecie na temat washu i suchego pędzla ? Bawić się w to w 700-tce a jeśli tak to w jakim stopniu ? Gdzieś na temat tych technik wyczytałem jedno mądre stwierdzenie : jak już wydaje się Tobie ,że washu i suchego pędzla Twój model ma w sam raz .... to oznacza,że dawno już przesadziłeś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
315_Piotras
Obserwator



Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lódź

PostWysłany: Nie 0:06, 04 Maj 2008    Temat postu:

Moja rada jest taka:ja będziesz wpełni zadowolony z czystego malowania to dopiero zacznij eksperymentować z w/w technikami inaczej sądzę że nie będziesz zachwycony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 6:55, 04 Maj 2008    Temat postu:

Pytanie nie brzmiało czy mi odradzacie w/w techniki ;-P tylko w jakim stopniu użyć tych technik oraz od strony technicznej jak dobrze teoretycznie to zrobić.Dodam tylko,że kadłub testowy w 700-tce posiadam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mario
Pomocnik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 8:42, 05 Maj 2008    Temat postu:

Witku odpowiem Ci tak.

Washe , suche pędzle to wszystko są rozwiązania dla ludzi i można je stosować.W pancerce i lotnictwie w skali 1/48 i 1/ 35 to się przyjęło. prawdopodobnie w 1/ 700 też pewne rzeczy da się zrobić. Tylko, że ja widzę inny problem.
W przypadku robionego przez Ciebie niszczyciela biorąc pod uwagę , że jednostka miała swoje lata wszelkie ślady eksploatacji są jak najbardziej wskazane , tyle tylko , że należy sobie postawić jedno podstawowe pytanie.

Czemu to brudzenie tak naprawdę ma służyć ?

- czy faktycznemu poprawieniu efektywności wyglądu modelu ( zakładam , że temu ) czy, tak jak niestety czyni wielu zamaskowaniu błędów malowania podstawowego i liczenia , ze poprzez ślady eksploatacji washe , filtry model będzie lepiej wyglądał. I coś mi się niestety wydaje , że chyba koledze Piotrasowi w swoim poście o właśnie takie obawy chodziło. Ale, może się mylę. Ponadto co do jednego ma jeszcze racje , farba potwornie ujawnia wszelkie błędy i niedoróbki ( pogrubia elementy , i ujawnia miejsca gdzie powierzchnia była nienależycie przygotowana, zwłaszcza gdy kładziesz farbę aerografem )

Co do tego jak zrobić ? . Odpowiadam : próbować , podglądać innych na forach , próbować , wyciągać wnioski, próbować. kadłub testowy w 1/ 700 na testy poświęcić. Albo kupić jakiś model okrętu za 15 - 20 zeta i testować na nim.

Co do modelu to odpowiem Ci tak . W mojej ocenie chyba jednak lepiej byłoby próbować zdjąć całą farbę. myślę , ze zeszlifowanie nic nie da, bo znów szlifowaniem zmienisz strukturę farby.
Dla mnie wyszły jednak za grube warstwy , do tego chyba tam gdzie była przyklejona taśma maskująca farba weszła pod spód i zrobiły się zgrubienia i zacieki.
Model nie jest duży . W niedużym naczyniu usunięcie farby powinno pójść bez problemu. Blaszki jak nawet odpadną to nie zginą. Ale wcześniej sprawdź jak zmywacze do farb akrylowych ( np : WAMOD - u ) reagują z żywicą ( czy go nie zeżrą ), Ciepła woda i proszek do prania też swoje potrafi oczyścić, tyle , ze dłużej. ( Z kretem bym uważał i chyba go na początek nie polecał.





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witek@
Nasz Człowiek



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 19:13, 05 Maj 2008    Temat postu:

Dzięki za odpowiedź.Teraz przynajmniej robi się jasno Zabieram się za odpowiedź


Cytat:
Czemu to brudzenie tak naprawdę ma służyć ?


Oczywiście,że brudzenia i wszelkiego typu washe mają służyć nadana bardziej realistycznego wyglądu.To najważniejsze.Jak już zauważyłeś i nie tylko Ty malowanie jest nie najlepsze.Z premedytacją piszę nie najlepsze...bo na żywo beż takich dużych skal odwzorowania jak na zamieszczonych fotografiach tych błędów malowania aż tak nie widać i nie zakłócają aż tak odbioru.Druga sprawa to faktycznie malowanie ma pewne błędy i ewentualne zabiegi mają na celu ukryć pewne niedociągnięcia.Nadal bedę z premedytacją wstawiał takie zdjęcia jak wstawiam...czyli bezlitośnie ukazujące wady.W końcu mam się tutaj czegoś nauczyć.

Cytat:
Co do tego jak zrobić ? . Odpowiadam : próbować


Tak się składa,że próbuję.Jak wspomniałem mam model testowy.Próby są wielce obiecujące pod warunkiem zachowania umiaru.Oj czasem trudno zachować ten umiar ale się postaram.

Cytat:
W mojej ocenie chyba jednak lepiej byłoby próbować zdjąć całą farbę. myślę , ze zeszlifowanie nic nie da, bo znów szlifowaniem zmienisz strukturę farby.


Zdejmowanie całej farby mija się z celem.Dlaczego tak uważam ? Już odpowiadam.Po pierwsze nie wszystkie fragmenty modelu sa źle pomalowane.Po drugie jak na pierwszy mikromodel który skończę po ok. 17 latach przerwy to uzyskany efekt mnie zadowala.Natomiast moje pytania w tym wątku służyć mają tylko: wszelkie moje knoty wynikające z braku doświadczenia itp chciałbym zminimalizować a nie wykluczyć.Być może przy kolejnych modelach zechcę kiedyś wszelkie moje błędy w 100% eliminować.

Cytat:
Dla mnie wyszły jednak za grube warstwy , do tego chyba tam gdzie była przyklejona taśma maskująca farba weszła pod spód i zrobiły się zgrubienia i zacieki



Dla mnie też Cool w szczególności rzuca się to w oczy na powierzchni burt.Jak wspomniałem nie podejmę się zmywania farby.Burty zostały delikatnie zeszlifowane i farba będzie położona ponownie tylko na burtach.O motywach które mną kierowały pisałem wyżej.Myślę,że ( nie mylić z pewien ) ,że to dobra decyzja.Tak czy owak jak tylko się za to zabiorę to na pewno podzielę się tutaj wynikami.

Na zakończenie moich wywodów dodam,że problem z relingami rozwiązany.Zostały pomalowane przed przyklejeniem.Następnie wycięte i przyklejone na modelu.Teraz wygląda to całkiem dobrze.Przynajmniej jak na pierwsze relingi w życiu Niebawem zobaczycie jak to wyszło.
No to mniej więcej tyle.Krnąbrny ze mnie uczeń ale za to pilny

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mario
Pomocnik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 20:24, 05 Maj 2008    Temat postu:

Witku.

1. Decyzje co do dalszych losów modelu pozostawiam Tobie . To twój model i twoja decyzja. I ja ją szanuję. Wiem zmywanie farby z modelu jest upierdliwe , blaszki odpadają i najgorsze masz wrażenie , ze się cofasz z robotą. Ale ta umiejętność też się przydaje .

2. Coraz więcej osób zajmujących się modelarstwem używa cyfrówki , albo kamery internetowej po to by widzieć lepiej i więcej. Zobacz co robi A. Ziober w 1/ 72 na Kartonworku. Dlatego zamysł pokazywania tego tak jak naprawdę wygląda na dużych powiększeniach jest jak najbardziej pouczający i pozwalający na wyciąganie wniosków.

3. Jest jeszcze jedna możliwość puszczenia relingów. Były naprężone , a żywiczny kadłub pracował. I ruszyło.

4. A rad kolegi 315_Piotrasa bym nie ignorował. Naprawdę trochę zna się na tym o czym pisze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin