Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[R/G] -"Dupuy de Lome"(Modelik)-1/400
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrew50
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 12:31, 18 Sie 2010    Temat postu:

viltianus napisał:

Gdyby nie Andrzej [...] trzy kartonowe pokraki już zmontowałam, walczę z czwartą i mam nadzieję na kolejne.
Dziękuję Smile

A co do mojego spojrzenia... toż ja uosobienie ciepła, łagodności, delikatności... Laughing


Dla uściślenia: wystarczyło, byś trafiła na odpowiednio pokracznego pokraka i... bez oporu dałaś się powieść na pokuszenie!
Co do kolejnych pokrak - wszystko na dobrej drodze...
A dalej... eee... to by było na tyle; jeszcze mi życie miłe...!

Pozdrowienia dla P.T.Autorki, jak też wszystkich sympatyków i zainteresowanych
Andrzej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 7:29, 19 Sie 2010    Temat postu:

Nie ma letko... są takie dni, kiedy stoczniowcy ogłaszają strajk...
[link widoczny dla zalogowanych]
Montowałam dziś tylny pomost bojowy, dołożyłam też kolumnę masztu, żeby się to wszystko stabilnie trzymało. Maszt zrobiłam z plastikowego profilu Evergreena, oszlifowanego tak, by się do góry zwężał. Pewnie powinien zwężać się bardziej, ale nie miałam odwagi cieniej go szlifować. Jest średnio sztywny, i myślę, że jeśli sprytnie umocuję odciągi, powinnam utrzymać go w pionie.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
I czas na kolejną porcję błędów, które udało mi się zrobić Rolling Eyes
Za późno zabrałam się za obudowywanie zejściówek relingiem, i skutek jest taki, że - nie mając się tam jak dopchać - same relingi zrobiłam krzywo. Wstyd jak smok, ale teraz już nic z tym nie zrobię.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Chociaż z drugiej strony, gdybym zrobiła relingi wcześniej, przed zamontowaniem wyposażenia pokładowego, pewnie bym je sobie w trakcie montażu popsuła. Wot i problem. Przy następnym modelu będę musiała staranniej przemyśleć sekwencję prac, i tyle.
Powklejałam też i częściowo przycięłam słupki relingów wokół "kazamaty" (tej wielkiej dziury w pokładzie, no...)
[link widoczny dla zalogowanych]
Zrobiłam trzy nowe schodnie i zabrałam się za parkę półokrągłych schodków z pomostu bojowego na pokład. Nie podobają mi się, w ogóle i ani trochę nie! Mam wrażenie, że wyginają się pod złym kątem, są zbyt strome i w ogóle nie z tej bajki. Pomyslę, jak je ucywilizować.
Na dziś to tyle.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andrew50
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 8:27, 19 Sie 2010    Temat postu:

Wprawdzie wszystko wskazuje na brak dyscypliny w załodze stoczni; do tego niektórzy stoczniowcy najwyraźniej nadużywają napojów eee... energetyzujących w miejscu pracy:-), co się czasem odbija na wyglądzie niektórych elementów konstrukcyjnych, jednak...
Postęp, zarówno ilościowy, jak i jakościowy jest naprawdę widoczny! Dość kiepsko niestety wygląda reling przy zejściówce pod rufowym pomostem; ale chyba już za późno, by coś z nim zrobić (myślę, że w realu wygląda lepiej!). Widzę też problem z tym kręconym trapem z pomocst dowodzenia, ale chyba dobrze byłoby poczekać do niedzieli i wspólnie pokombinować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zloty
Aktywny



Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 1:11, 20 Sie 2010    Temat postu:

Całkiem ładna "Pupa z Łomży" zaczyna się wyłaniać Wink .Ciekawy okręt i nowatorskie podejście kobiecej ręki.
Ale czy nie za bardzo upaprana, chodzi mi o linie poszycia ,klepki na pokładzie itp .Przestają być widoczne przy tak artystycznym podejściu.Na żywca pewnie to lepiej wygląda niż na zdjęciach ale...
Zrobiłem kiedyś "Emdena" JSC pomniejszonego właśnie do 1:400 i żółte burty pociapałem dodatkowym odcieniem.Model nabrał wyrazu i plastyczności.
Próbowałem też zabawy w programie graficznym postarzając okręt jeszcze w 2d.
Styrane statki i okręty są fajniejsze niż sterylne i wypicowane."Pupa Łomży " będzie osadzona/y w czymś mokrym i słonym?
Viva la France


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 7:41, 20 Sie 2010    Temat postu:

"Pupa" upaprana, bo ją - swoją manierą - maluję etapami, a nie zespołami części. Mazaje widoczne na burtach to odblaski od wody, te migocące takie, ruchliwe. Okręt stanie na mokrym i słonym, a dokładnie to zamierzam go osadzić na dioramie. Historii dioramy na razie nie opowiadam, najpierw pokażę, potem będę gadać.
Podstawa będzie miała rozmiar +- A4, spokojna, leciutko sfalowana woda w basenie portowym. Okręt stoi na kotwicy, jedna łódź spuszczona, itd. Plus coś jeszcze - o "cosiu" opowiem później.
Nie mogę na razie nawet zacząć podstawki, wpierw muszę mieć gotowy okręt, bo jak go wstawię w fale i zalepię wodą, nie dam rady powykańczać.
Też uważam, że okręt/samolot/pojazd prosto ze stoczni/z fabryki wygląda... hm... mniej ciekawie niż ze śladami eksploatacji, światłem i powietrzem. Przy Dupciu czeka mnie jeszcze sporo malowania.

Wczoraj zamontowałam relingi nad "dziurą w pokładzie". Przez weekend zamierzam bawić się w prostowanie ich Wink
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Mam niejasne wrażenie, że do poziomych linek wzięłam za cienki drucik, ale o to to już będę musiała Andrzeja odpytać na żywo.
Dziś rano zakomunikowałam załodze mojej stoczni, że bierzemy się za wieże artylerii głównej 164 mm. Reakcja stoczniowców była... eh... żywiołowo radosna:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wieże poskładałam mniej więcej tak, jak P.T. Wydawca kazali, uprościłam jedynie część wręg i łoża wewnątrz wież. Wieże są (będą) szczelnie od góry zamknięte, a lufy ciasno wchodzą w... hm... furty działowe.
Lufy partyzancką metodą dobrałam albo z tego zestawu:
[link widoczny dla zalogowanych]
albo z tego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Mam obydwa, a jako stary partyzant nie przejmowałam się, do czego producent kazał ich używać, tylko patrzyłam, czy długością i kalibrem odpowiadają lufom 164 mm na Dupciu. Odpowiadają, więc weszły do uzbrojenia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie zdążyłam dziś domknąć wież od góry ani zrobić peryskopów...
[link widoczny dla zalogowanych]
I takie niedomknięte wieże włożyłam na sucho w barbety:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Każda lufa póki co w inną stronę i ogólny syf na okręcie, ale zrobię z tym porządek. Wieże powkładałam w barbety wyłącznie po to, żeby mi się nie turlepały po szufladzie.
Mechanizm obrotowy wież zrobiłam dokładnie wg wycinanki, czyli na pierścienie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ani barbety, anie wieże, oczywiscie jeszcze nie pomalowane, nie wykończone, nic. Ale przynajmniej mój papierowy tygrys nie jest już zupełnie bezzębny Smile
[link widoczny dla zalogowanych]

W poniedziałek dalszy ciąg programu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andrew50
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 8:09, 20 Sie 2010    Temat postu:

viltianus napisał:

Mam niejasne wrażenie, że do poziomych linek wzięłam za cienki drucik, ale o to to już będę musiała Andrzeja odpytać na żywo.

Do przesłuchania jestem przygotowany, ale spokojnie - drut zupełnie dobry. Dolicz jeszcze grubość farby... - po przemnożeniu przez 400 pręt relingu będzie miał ok. 5 - 6 cm średnicy; to na pewno nie za mało!
Będziesz musiała sie skupić bardziej na jego pasowaniu i utrzymywaniu prostoliniowości, bo właśnie to szwankuje.
Jeszcze jedno - niektóre polery wyglądają na wyraźnie za duże, ale do tego jeszcze wrócimy na żywo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 7:38, 23 Sie 2010    Temat postu:

Przez cały weekend występowałam w roli Człowieka-Od-Rzeczy-Małych Smile
Znaczy się, działka 37mm robiłam i reflektorki, i trapy, i pokładową drobnicę.
Reflektorków wciąż jeszcze nienawidzę Wink
Działka P.T. Wydawca kazali zamontować na kartonowym czarnym ostrosłupie imitującym drucianą podstawę. Eee... to ja wolałam zrobić z drutka - krzywe, ale własne:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Od lewej: złożone- zagruntowane na szaro - lufki poprawione na ciemnostalowo.
Jeden z sześciu obiektów mojej nienawiści:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wydawca zaprojektował reflektorki cztery (rufa, dwa burtowe, pomost dowodzenia), ja odkryłam jeszcze istnienie numeru piątego na tylnym pomoście oraz uparłam się zrobić numer szósty w otwartym dziobie. Numer szósty oczywiście bez podstawy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Trapy - ponieważ chwilowo nie umiem ich zrobić porządnie, poszłam na łatwiznę i wykorzystałam plastikową siateczkę:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Na pomoście dowodzenia wg zdjęć powinien znajdować się kompas i (chyba) koło sterowe. Kompas już sie zaczął robić:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bateria rufowa 163 mm wraz z kolejnym znienawidzonym reflektorkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zmajstrowałam też jedną łódeczkę...
[link widoczny dla zalogowanych]
I na koniec obiekt mojej sympatii - zwinięty pomiędzy kominami tent.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Tent wypatrzyłam już na rysunku na okładce wycinanki, a upewniłam się co do jego istnienia obejrzawszy zdjęcia Dupcia z okresu, kiedy bazował w Loriencie. Lina, na której podwieszono tent, ciągnie się od 1. komina aż do tylnego pomostu, dzielona na 3 części. Póki co zamocowałam wszystkie 3 liny i z rozmoczonego płatka chusteczki zmajstrowałam pierwszy zwinięty kawałek tenta.
Do tenta należą się oczywiście słupki na bokach nadbudówek, do których rozłożony tent przypinano, ale to dopiero za parę dni zrobię.

Widok ogólny Dupcia z dzisiejszego poranka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Na koniec pracy wpuściłam do stoczni Głównego Inspektora Nadzoru. Uznał, że okręt wkrótce będzie gotowy do prób morskich Smile
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jacekolo
Przyjaciel Forum



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:53, 23 Sie 2010    Temat postu:

Gdyby "inspektor" uznał, że musi osobiście nanieść poprawki - marny los tego modeliku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andrew50
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 8:34, 23 Sie 2010    Temat postu:

Podejrzewam, że to taka "delikatna sugestia" do oglądających: ktokolwiek śmiałby wnieść obiekcje do modelu - niech pamięta, że Inspektor już zaakseptował efekty pracy, i krytyka modelu mogłaby zostać uznaną za podwazanie fachowości p.t. Inspektora...
Ja jednak zaryzykuję...
Pierwsza i najwazniejsza krytyka (już to nieraz mówiłem, i będę przy kazdej okazji powtarzał) - ustawiając artylerię, w tym przypadku chodzi o małokalibrową, zwracaj uwagę,Kasiu, na położenie luf! Wszystkie (przynajmniej w obrębie jednego zespołu)powinny być jednakowo skierowane, byś proste(a nie jak niektóre mieć zwieszone na kwintę nosy ) i ważna jest ich jednakowa długość; chodzi tu głównie o efekt wizualny! Raczej też malowałbym je w całości na czarno(oksyda), a nie tylko lufy, ale to już opinia zdecydowanie moja osobista, subiektywna!
Trapy - cóż, nie są idealne, ale lepsze takie, niż pochylnie proponowane w większoścci wycinanek .
Reflektorki - zdaje sie, że projektant okrętu do pewnego stopnia podzielał Twój stosunek do nich; skoro ten na rufie wyraźnie miał pozostać tylko do pierwszego strzelania z dział rufowych... ! Natomiast wyjątkowo ładnie wygląda(chyba jedyny tak dokładnie zaprezentowany...) ten dziobowy! Tylko odrobina srebrnej farby do środka, kropla lakieru na wierzch, i - jak żywy!!!
Tent - koncepcja bardzo efektowna, tylko prosiłbym o ciut więcej staranności przy podwiązywaniu! Nieszczęśnik, który to wykonywał, będzie miał na długo "szczególne względy" u bosmana... ! A wystarczyłoby bardziej regularnie krępować "flaczka" i byłoby O.K....
To chyba na razie na tyle, mimo wszystko nie chcę zanadto nadużywać cierpliwości szanownego Inspektora, bo jeszcze przy okazji mógłby przypomnieć mi o swoich pazurach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 7:08, 24 Sie 2010    Temat postu:

Lufy (kąty ustawienia, długości i kolorystykę) posprzątam, jak znajdę tzw. wolną chwilę Wink, znaczy pewnie koło weekendu. Reflektorki takoż.
Dziś podwiązałam drugiego flaczka...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
...a wczoraj zmontowałam prawoburtowy zewnętrzny reling nadbudówki. Nadal krzywy, ale jakby mniej krzywy niż poprzedni Smile
Zaczęłam też ustawiać maszty do tenta, na zewnętrznej ścianie nadbudówki. Część rozstawiłam wg zdjęcia przedstawiającego Dupcia w Loriencie (efektowne ujęcie z lotu wrony), resztę na własnego czuja - tzn. stawiałam je tam, gdzie ja bym je chciała spotkać, gdyby przyszło mi rozstawiać tent na okręcie Wink Na razie zamocowałam prawoburtowe (15 sztuk), lewoburtowe ustawię po zrobieniu relingu na lewej burcie nadbudówki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Skleiłam też 2 łódki, 3. (tę malutką) już miałam gotową, podoklejałam jakieś legarki przy pierwszym kominie. Malutka łódź znajdzie się na wodzie, obok Dupcia.
Trochę ciasno zaczyna się robić na okręcie... i jakoś tak bardzo francusko... Smile
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

I informacja dla wszystkich obawiających się Rudego Inspektora: dziś przespał cały roboczy poranek...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andrew50
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 7:50, 24 Sie 2010    Temat postu:

Tym razem króciutko: wyraźny postęp w branży relingów; ten najnowszy, zewnętrzny, jest dużo lepszy niż wewnętrzny.
Śródokręcie zdecydownie zyskało po zapełnieniu "dziury" łodziami; mogę tylko próbować sobie wyobrażać wygląd całości po uzupełnieniu stanu do etetowego... Czekam niecierpliwie!
Tent...jakby tu się wyrazić... może to wpływ zaniedbania obowiązków przez Inspektora...? Przecież podobno miało być lepiej! Najnowszy odcinek wygląda jak flaczek... ale, za przeproszeniem - opróżniony!!! koniecznie coś z nim zrób, Kasiu!
Podsumowanie: ocena ogólna postępów - umiarkowanie pozytywna; niestety, bilans został zaniżony przez zwiotczały tent, bo reszta jest coraz lepsza!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez andrew50 dnia Wto 7:51, 24 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 7:03, 25 Sie 2010    Temat postu:

Specjalnych osiągnięć budowlano-modelarskich to ja dzisiaj nie zanotowałam.
Nie poprawiłam flaczków. Nie zamontowałam flaczka nr 3. Nie poprawiłam lufek małych działek. Nie posrebrzyłam reflektorków... Embarassed

I tak dalej.

Zmontowałam lewoburtowy zewnętrzny reling na nadbudówce - znowu mam wrażenie, że jest ciut prościejszy Wink niż poprzednie. Poskładałam 4 łódki ze śródokręcia i 2 z nich zaczęłam pakować w pokrowce. I koniec...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Nawet moje koty dzisiaj miały lenia. Nawet Ofelia niczego nie zniszczyła, jedynie trochę się umyła...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jacekolo
Przyjaciel Forum



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:30, 25 Sie 2010    Temat postu:

viltianus napisał:
Specjalnych osiągnięć budowlano-modelarskich to ja dzisiaj nie zanotowałam.
Nie poprawiłam flaczków. Nie zamontowałam flaczka nr 3. Nie poprawiłam lufek małych działek. Nie posrebrzyłam reflektorków... Embarassed

Ala coć tam jednak posunęło sie do przodu, a relingi w trakcie służby różnie wygladają Smile . Nad pokrowcami proponuję popracować. Od góry powinny lekko odwzorowywać wnętrze łodzi tzn. coś na czym leżą np. stelaż (nie wiem co było w oryginale) natomiast bokami przylegać do kadłuba łódki bo tak były naciągane - chyba, że któraś z linek "puściła".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 7:27, 26 Sie 2010    Temat postu:

Relingi nie dlatego są krzywe, że służba ciężka, tylko dlatego, że ja nie umiałam ich prosto zrobić. Efekt niezamierzony, psiamać...
Pokrowce trochę poprawiłam, poprzyciskałam je do kadłubów szalupek, robienie linek mocujących zostawiłam sobie na zaś. Przyczerniłam działka, zamontowałam resztę masztów pod tent oraz flaczek nr 3. Flaczki nr 1 i 2 trochę podciągnęłam i, hm, uprzestrzenniłam, żeby bardziej przypominały zwinięty brezent.
Poza tym zaczęłam ustawiać żurawiki kotwiczne, dorobiłam ostatnią łódkę i wzięłam się za reling pokładu dziobowego.
Zdjęcia wstawiam z Imageshacka, bo mi Photobucket był zdechł Sad Jak ożyje, poprawię.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Aha: dzisiaj Dupcio zaliczył pierwszy lot bojowy - z lotu koszącego został zaatakowany przez czarną kotkę Upiorną Teklę, która strąciła go na biurko. Na szczęście wylądował na równej stępce Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 7:07, 27 Sie 2010    Temat postu:

Dzisiaj to ja jestem jedno wielkie fotograficzne nieszczęście Sad
Zaczęłam albowiem robić olinowanie, i potem usiłowałam te sznureczki złapać w kadr. Sznureczek rzecz cieniutka, więc aparat ostrzył wszędzie indziej, tylko nie tam, gdziem mu kazała. No i mam, co mam Sad
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Sznureczki jeszcze nie podocinane, stąd te malownicze farfocle powiewające nad kadłubem.

Zafundowałam też sobie całkiem uczciwą traumę związaną z żurawikami i podwieszeniem łódek. Większość albowiem łódek uczciwie stoi na legarach, ale dwie - niestety! - wiszą na taliach. Jedną z tych wiszących zamierzam umieścić na wodzie obok Dupcia, no ale drugą trzeba było powiesić... Tom i powiesiła.
Do otaklowania zostało jeszcze 6... Shocked Na razie tylko poprzyklejałam do żurawików górne bloczki.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Zmajstrowałam jakieś dwa małe relingi...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
...i parę głupot w rodzaju pogrubienia kluz kotwicznych cienkim drucikiem.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Powoli zaczynam mieć już Dupcia dosyć. Czas go kończyć, bo jeszcze trochę a trzepnę nim w kąt albo dam do zjedzenia Inspektorom Nadzoru...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Okręty - Ships Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin