Forum Mikromodelarzy

łsobota

Witam!
Dopiero co skończyłem swój pierwszy okręt a już mnie wzięło na następny (nie liczę dwóch rozpoczętych w międzyczasie okrętów podwodnych - te sklejam sobie w wolnych chwilach gdy np. schnie farba przy większych projektach). Tym razem miałem ochotę na okręt lotniczy. Długo wachałem się pomiędzy lotniskowcem IJN Junyo (Tamiya) i nosicielem wodnosamolotów IJN Chiyoda (Aoshima) - jak widać w temacie padło na tego drugiego.
Orginał wyglądał tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
(IJN Chiyoda na Morzu Wewnętrznym, listopad 1938)

"In box" tego modelu można zobaczyć klikając tutaj. Oprócz tego co dał producent w pudle przy budowie tego modelu mam zamiar skorzystać igieł lekarskich i z przedstawionych poniżej elementów fototrawionych firm Lion Roar i Tom's Modelwork:
[link widoczny dla zalogowanych]

Na początek do kadłuba dokleiłem i zaszpachlowałem rufę:
[link widoczny dla zalogowanych]
W trakcie szpachlowania, niejako przy okazji zatarłem kotwice (to samo zrobiłem z kotwicami dziobowymi):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A to dlatego, że mam zamiar zamienić je na fototrawione odpowiedniki z blaszki TM:
[link widoczny dla zalogowanych]

zibi

A czy ewentualnie nie mógłbys zeskanować np w 300dpi tych blaszek???
bo to co jest na stronie nie zawsze oddaje to co jest w realu

łsobota

Zeskanować nie bardzo mogę (mój stary skaner nie współpracuje z Win XP), ale napisz o które blaszki Ci dokładniej chodzi to porobię im dokładniejsze zdjęcia.

ps. jeżeli interesują Cię katapulty LR to zerknij [link widoczny dla zalogowanych]
A [link widoczny dla zalogowanych] masz blaszkę TM do nosicieli wodnosamolotów. Oczywiście gdybyś chciał jakieś zbliżenia to daj znać - zrobię zdjęcia.

zibi

Kiedys był taki kawał o PRL - FSZYSTKIE

łsobota

Przeczytaj postscriptum w moim poprzednim poście, poza tym [link widoczny dla zalogowanych] są jeszcze zdjęcia relingów LR, a zdjęcia "ludzików" zrobię jutro (jak będzie światło lepsze).

łsobota

Mam pytanie do MacGregora - masz może jakieś zdjęcie/rysunek/plan pokazujące jak daleko powinno sięgać linoleum na rufie? Jeżeli tak to czy mogę prosić o jego publikację?

łsobota

Witam!
No więc cóż tam było dzisiaj słychać w stoczni? Ano, po kolei.

1. Powierciłem iluminatory na częściach składowych nadbudówki dziobowej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety nie dysponując rzadną dokumentacją do tego okrętu (w internecie niestety nic nie znalazłem, poza kilkoma, powtarzającymi się zdjęciami), robiłem je na wyczucie (czyli tam, gdzie wydawało mi się, że mogły one być) spoglądając od czasu do czasu na artboxa na pudle.

2. Skleiłem komin (wymaga jeszcze delikatnego przeszlifowania szwu na łączeniu połówek):
[link widoczny dla zalogowanych]

3. Wkleiłem w kadłub pokłady - rufowy i dziobowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Na pokładzie dziobowym przy okazji przeszlifowałem osłonę stanowiska dział, ścieniając ją o około jedną czwartą.

4. Wkleiłem kratownice na obu bokach "zadaszenia" śródokręcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Po czym zorientowałem się, że fototrawione kratownice (i to na wszystkie cztery strony, anie tylko na boki) są na blaszcze TM'a Evil or Very Mad

Jak na złość pudełkowe kratownice przykleiłem jeszcze zwykłym klejem modelarskim (a nie jak zazwyczaj cyjanoakrylowym) dzięki czemu ładnie się "wtopiły" w dach Evil or Very Mad

Nie pozostaje mi więc nic innego jak spędzenie upojnego wieczoru przy świeczce z rozgrzanym skalpelem w ręce i wycinanie nieszczęsnych kratownic na gorąco. Potem jeszcze tylko szlifowanie i będzie można wklejać części od Toma.

5. Po obu stronach dziobowej części kadłuba, w miejscu zatartych kotwic wywierciłem otwory na fototrawione odpowiedniki. Dziury:
[link widoczny dla zalogowanych]
I czekające na malowanie kotwice:
[link widoczny dla zalogowanych]
(te małe to oczywiście na rufę)

6. Po sklejeniu kotwic postanowiłem zająć się katapultami. W celach porównawczych skleiłem po jednej katapulcie z zestawów LR i TM. W swoim modelu zdecyduję się na użycie tych pierwszych - mają zdetalizowaną powierzchnię górną (u TM'a jest ona całkiem gładka). Obie katapulty można obejrzeć poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze zdjęcie zwycięzcy na tle zapałki:
[link widoczny dla zalogowanych]

I to tyle co udało mi się dzisiaj zdziałać. Do tej pory oczywiśćie, bo chciałbym jeszcze dzisiaj poprawić dach oraz skleić nadbudówkę i zaszpachlować łączenia jej poszczególnych segmentów.

I aby tradycji stało się zadość na koniec dwa zdjęcia z serii "na sucho":
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A na sam koniec jeszcze fotki marynarzy z LR z dedykacją dla zibiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I kilka słów objaśnienia. Blaszka ma wymiary 4x7,5 cm i mieści ok.220 "marynarzy". Wzrost każdego z nich wacha się w okolicach 2,5mm (czyli ok. 175cm w orginale). Wadą tej blaszki są raczej nieciekawe pozy marynarzy - tzn. ciekawe to one są, ale najbardziej to nadają się oni na lotniskowiec. Ale znalazłem już sposób na ich "uatrakcyjnienie" - po prostu będę im albo odcinał ręce, albo ręce te będę wyginał (nadając w ten sposób figurkom niejakiej trójwymiarowości Wink

). Dla niektórych wadą, może być to, że są one nie pomalowane (mi to osobiście nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, bo pomalowanie tych maluchów mi osobiście nie nastręcza rzadnych problemów) - co z kolei oferuję swoim klientom Edurad.

łsobota

Witam!
Oto efekt późnowieczorno-nocnej dłubaniny.

1. Katapulta. Skleiłem ramę drugiej katapulty. Do obu egzemplarzy dokleiłem rolki na ich przodach (widać to na zdjęciu po lewej), po czym zorientowałem się, że w obu katapultach brakuje niezwykle istotnej części wewnątrz kratownicy (mianowicie "bebechów" rozpędzających ustawiony na katapulcie samolot), które oczywiście należało wkleić przed zamknięciem konstrukcji (to ta część po prawej):
[link widoczny dla zalogowanych]
No ale na szczęście klej cyjanoakrylowy nie trzyma tak mocno jakby się wydawało, dzięki czemu szybko i co ważniejsze bez uszkodzenia konstrukcji udało mi się dostać do wnętrza i umieścić "rolki" w przeznaczonych dla nich miejscach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powycinałem jeszcze z ramek podstawy pod katapulty oraz cztery stopnie, które należy umieścić po bokach katapult:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ponadto zmontowałem jeden wózek transportowy, a także kilka "kolebek" na których ustawiano wodnosamoloty (na blaszcze są dwie wersje - dla samolotów jedno i dwupływakowych):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

2. Dach. Po ponad godzinie, cięcia, wypalania, rwania, szarpania i dziubania wklejonych wtryskowych kratownic udało mi się ich pozbyć i doprowadzić dach do stanu mniej więcej początkowego. Potem jeszce tylko 20 minut szlifowania i już można było wklejać fototrawione kratownice. Potem przyszła kolej na relingi. Użyłem relingów znajdujących się w zestawie TM i muszę napisać, że w porównaniu z Aberem czy LR są one po prostu rewelacyjne - zrobione ze zdecydowanie najcieńszej blachy są przy tym wystarczająco wytrzymałe i sprężyste aby nie dać się wygiąć przez ptzypadkowe dodknięcie (jak ma to miejsce przy relingach wymienionych wcześniej firm). Na koniec zrobiłem mały preshading i całość pomalowałem Neutral Gray Tamiyi:
[link widoczny dla zalogowanych]
A rano nad dachem wzeszło Słońce Wink

:
[link widoczny dla zalogowanych]

3.Nadbudówka. Tak się prezentuje po wstępnym szpachlowaniu i szlifowaniu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Na razie tyle Very Happy

ps. w budowie okrętu użyję jeszcze jednego zestawu blaszek (o których zapomniałem na wstępie) - mianowicie drabinek LR.

daro

Ależ Ty masz tempo! Uczysz się, pracujesz? Masz tyle czasu? Smile

łsobota

daro

No, no znam ten ból... 20 lat temu też to przechodziłem Smile

. Nie życzę powodzenia żeby nie zapeszyć Smile

krzyś73

Ja ledwie godzinę, dwie tygodniowo znajduję na modelowanie Sad

. Czasem się zastanawiam, czy wy ludzie śpicie czasem? Very Happy

A okręt świetny, praca w Twej stoczni wre. Widzę, że tu, w porównaniu do Nagary użyjesz full blaszek. Z niecierpliwością czekam efektów końcowych i z zapartym tchem śledzę budowę. Super robota.

łsobota

MacGregor

Łukasz - poszperam w domu (w tej chwili pisze z pracy) i zeskanuję coś dla Ciebie.
A co do kabli demagnetyzacyjnych - można już pisac maile do PARTa i zamawiać blachy z drzwiami (włazami) oraz właśnei z kablami demagnetyzacyjnymi. Już są gotowe, koszt blachy to 54 zł, ale wymiary 120 x 180 mm zapewniają tyle kabli, ze wyposażymy w nie pół floty Cesarskiej

oto mail do PARTa:

[link widoczny dla zalogowanych]

Szef - Andrzej Cieślicki - o wszystkim jest poinformowany.

315_Piotras

Nie chcę być marudny, ale ten pośpiech który tutaj widać nie będzie szedł w parze z jakością. Widziałem poprzednią relację, widzę tą i zastanawiam się dokąd się tak spieszysz? Skończysz szybko ale czy naprawdę będziesz z modelu zadowolony mam spore wątpliwości, ale to twój model.