Forum Mikromodelarzy

Witos

Kurs dolara to nie tylko sam model, ale i różne dyrdymałki do niego: blachy, dodatki.
Ja mam "pod biurkiem" tylko jeden model. Na dyrdymałki mnie nie stać narazie, więc poki co muszę je sobie zrobić samemu. Jak ktoś ma warunki ( jeszcze ) to niech robi sam różne detale. Ale niektórzy nie mają już takich możliwości jak młodzież i muszą liczyć na pomoce naukowe, które kosztują niestety. Nie ma nic za darmo. Nawet samorónbe detale kosztują, chociażby czas, a jak wliczyć koszt materiałów, żywic i innych takich to koszt może być nawet większy.
Dlatego kurs dolara jest jak najbardziej zrozumiałą przeszkodą i nie ma się co wzdymać na takie opinie.

Mario

Witos .

Odpowiedz mi prosto ile kosztuje blaszka do modelu pojazdu w 1: 72 , że kurs dolara cię niemal zabił i nie umożliwia realizacji modelarskiego hobby .

Sorry , ale jak każde hobby modelarstwo wymaga nakładów. I tak to jest i się z tym trzeba pogodzić. nawet jak robisz sam wszystko , to coraz lepsze narzędzia , coraz lepsze farby kosztują i takie jest życie . Trzeba odkładać, zarabiać , rozsądnie prowadzić politykę wydatków . Nie wiem w czym problem.

Dino61

Wyłącz kompa . Zobaczysz jak ci dopiero robota pójdzie. Very Happy

Witos

A skąd mam wiedzieć ile kosztuje blaszka trawiona do 72 ? nie o to chodzi. Nikt nie chce się kłócić z tak błahego powodu.
Rzecz w tym, że nie ma co kwestionować czyichś przemyśleń, bo nawet nie wiemy czym są podyktowane. Skoro Dino pisze, że dla niego to kłopot, to znaczy, że jest to dla niego kłopot.
Ja na ten przykład nie chcę używać blaszek, wszystko chcę zrobić od podstaw, dlatego mnie ceny blaszek gilają.
A to idzie w parze z faktem, że nie mam aktualnie wolnej gotówki, żeby kupić nawet te, które ewentualnie chciałbym kupić.
Tak się składa, że na tym forum duża część ma rodziny i niezbyt wygórowane zarobki, tudzież różne inne zobowiązania.
Dlatego proponuję, żeby się nie licytować bez potrzeby, bo można niechcący, najzwyczajniej palnąć gafę.

Sławek

Panowie o co ta dyskusja się pytam? Very Happy

W życiu jest najczęściej tak, że albo się nie ma pieniędzy, albo czasu, albo chęci - niestety te etapy następują najczęściej z czasem. Ja specjalnie na brak gotówki nie narzekam, nie jestem milionerem, ale na hobby mnie stać, więc jestem na etapie drugim - czas. Mój trzymiesięczny syn jest mało wyrozumiały w tym temacie Very Happy

. Posta piszę 15 minut, a na sklejanie potrzebuję przynajmniej 2 godziny... Brak możliwości zamiany Very Happy

.
Detale do modelu można robić z różnych rzeczy - drutu, papieru, tektury, ipt. Koszt jest wtedy minimalny.
Moje odlewy żywiczne wyszły super - wprawdzie są prawie przezroczyste, ale nie różnią się od oryginałów, więc będę pracował nad nimi dalej. Żywicę kupiłem za 18 PLN - dwie spore buteleczki i starczą mi na kilka lat - no chyba że bardzo "przyspieszę, albo zrobię morze.

Mario

Dino61

Mario ja i tak kompa nie wyłączę

.
To nie jest mój problem, że nie umiesz sobie zorganizować pracy jako takiej Wink

.

Dino61

Wyłącz Swojego kompa Mario i będzie najlepiej dla ogółu na tym forum. Jak ma być tak jak jest, "szumi woda, wieje wiatr", Jak chcesz skłócić wszystkich na tym forum, to życzę szczęścia. Tak się nie da, każdy ma szacunek u mnie i wobec mnie. Nie ucz ojca dzieci robić, boś nie dorósł do tego, a jak Ci się trafiło to dziękuj Bogu i swej fujarce Wink

' Na razie to drzesz dzioba , a chhhhhhhhh co to nie ja i nic z tego nie wynika Shocked

.

Mario

I co już lepiej ? Very Happy

Dino61

Wyobraź sobie, że nie Laughing

. Pasi

.