Forum Mikromodelarzy

MacGregor

Witajcie ludzie!
Coś cisza taka na forum, żadnych nowych modeli nie chcecie pokazywać, więc wybaczcie, że znowu ja.
Ale tak mi się przyjemnie sklajeło ostatnio nabyty model, że musiałem się podzielić wrażeniami.
Ów modelik to słynny Ławoczkin nr 5 FN. Samolot znany powszechnie, ale wciąż nie doczekał się dobrego modelu w 1:72. Był swego czasu czeski z KP, ale niestety, wymiarowo do kitu. Silnik za chudy w średnicy o dwa milimetry ponad. Model zresztą tak ciężko było spasować, że żal było szpachli tamiyowskiej na niego. Więc czekałem, aż coś drgnie. No i wypatrzyłem w sklepie modelarskim kilka dni temu na dolnej jakiejś półce szare wymiętolone pudełko z rosyjskim modelem ZVEZDY. Model La-5FN, a jakże!
Szary plastik, wyglądał dość żałośnie na pierwszy rzut oka, kalki do bani...
Sprzedawca zlitował się nad wariatem i sprzedał litościwie za 15 zł.
Przyszedłem do domu i... a jakże! Dalej zlepiać! To nic, że na pawlaczu gnieździ się około 200 modeli nie sklejonych jeszcze, przecież najlepiej smakuje świerzynka!!!
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Zaskoczony byłem tym, że model sklejał się naprawdę świetnie. Nie jest to hasegawa, ale spasowanie na medal, niewielkie ilości szpachli poszły tylko na szparkę pomiędzy kałubem a płatami. Poza tym tylko odrobina papieru ściernego i piłowania, jak przy każdym innym modelu.
Kalkomanie z zestawu poszły na śmieci - wykorzystałem inne, zebrane z kilku zapasowych, pozostałości z innych maszyn myśliwskich Stalina.
Malowanie chyba dość typowe dla Ławoczkinów z 1944 roku.
Od spodu humbrol nr 115, od góry akrylowa pactra A-76 (ta ciemniejsza) i A-39 ta jaśniejsza.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Sebastian B · Wysłany: Wto 1:45, 21 Mar 2006 Temat postu:

Ach jak patrze na te modele to aż mnie żal bierze że wyzbyłem się wszystkich samolotów . A takiego ładnego Ił-a 2 w zimowym malowaniu miałem ( in-box:-) Na nartach był , blaszki do niego , ehhhh Sad

MacGregor · Wysłany: Wto 10:43, 21 Mar 2006 Temat postu:

Sebastian, dobrego Iła-2 kupisz za jakieś 20 zł. Jest u nas na rynku model pakowany przez INTECH, a w środku jest czeski Eduard. Mało kto o tym wie, bo Intech w większości ma cienkie modele. Ale ten Szturmowik jest świetny. Mam go i niebawem pokażę, ale wczesniej kolej na Jaka-3 i Jaka-1. Kupiłem niedawno Jaka-1, ale nie tego polskiego ze spółdzielni "Plastyk" z Pruszkowa, a rosyjski model z firmy "Amodel". Tworzywo fatalne, ale model wreszcie poprawny kształtem i wymiarami. Da się z niego zrobić fajną maszynę do kolekcji Sokołów Stalina

A na pawlaczu czekają jeszcze dwa Migi-3, jeszcze jeden IŁ-2, Ła-7 i Łagg-3!!!

No tak, tylko teraz wszyscy pomyślą, że zdradzam messerschmitty na rzecz czerwonych gwiazd, hehehe

A ja po prostu uwielbiam samoloty z II wojny w ogóle!
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Sebastian B · Wysłany: Wto 11:52, 21 Mar 2006 Temat postu:

Właśnie chyba o tym samym Ił -e mówimy Smile

Kupiłem go kiedyś w Czechach , niska cena , blaszki w srodku , wyglądał przyzwioicie i zimowe malowanie które uwielbiam . Pomyśle Smile

I z chęcią zobacze go również w Twoim wykonaniu .

MacGregor · Wysłany: Wto 12:07, 21 Mar 2006 Temat postu:

Ja jednak chyba nie odważę się na malowanie zimowe dla tego Iła. Mam fatalne doświadczenia z białą farbą - a nie mam aerografu...
Zresztą pozyjemy - zobaczymy! jak mawiali piloci Iłów, Jaków i Ławoczkinów

Sebastian B · Wysłany: Wto 14:30, 21 Mar 2006 Temat postu:

Biała farba jest fatalna to fakt , areografu też nie mam . Na stukasie wypróbowałem 10 lat temu białego humbrola w spraju . Efekt wyszedł dobry . Spróbuje chyba to jeszcze raz Smile

Sylwestrus Flavius · Wysłany: Sob 16:54, 25 Mar 2006 Temat postu:

Aż łezka się kręci w oku…jak tak patrzę na tą maszynę „Boga Wojny”( nie piszę o Stalinie)
Bardzo mi się podoba ta konstrukcja Ła-5FN … Wink

Piękny model… Wink

Pozdrawiam S_Flavius