Forum Mikromodelarzy

[jacekolo]

Cęsto zastanawiam się co napisać i jakie uwagi zawrzeć w poście aby nie urazić autora pracy. Praktycznie nie wiem do kogo piszę - oczywiście nick itd. są dostepne, ale reszta według uznania np. wiek. Bolączka dotyczy oczywiście nie tylko tego forum, więc bez urazy . Otóż nie wymaga się podania daty urodzenia czyli wieku. W mojej ocenie inaczej pisze się i inne oczekiwania można artykułować wobec 10 latka, który właśnie otrzymał pierwszy model a na klej i farby zostało mu 25 zł, a inaczej do 40 latka, który kupił wypasiony model, zestaw niezbędnych narzędzi, farb, filtrów i nie wie na jakie gadżety wydać pozostałe 250 zł . Oczywiście efekt końcowy w postaci modelu nie będzie rósł proporcjonalnie do wieku modelarza. Często może być odwrotnie . Ale zastanówcie się nad tym co napisałem. Po co zrazić kogoś do tej pięknej pasji.

[Krzychu74]

Witam!
Masz rację. Znam kilka osób z forum osobiście i wiem ile mają lat (przynajmniej na ile lat wyglądają), kilka osób kojarzę z innych forów.
Niestety serwis fora.pl nie wprowadził jeszcze takiej opcji (jest możliwość podani a płci, ale to wyłączyłem bo z postów wynika, czy ktoś jest mężczyzną czy kobietą).
Jednakże jest sposób na ten problem:
http://www.mikromodele.fora.pl/powitanie-greeting,2/
Na jednym z forów (chyba o tematyce kolejowej o ile dobrze pamiętam) wymagane jest, że zanim nowy użytkownik coś napisze musi się przedstawić. U nas nie ma takiego przymusu (i raczej nie będzie), niemniej wychodzę z założenia, że przystępując do nowej grupy wypada się przedstawić. Nikt nie wymaga elaboratów, ot kilka zdań o sobie. Część osób przedstawiła się w Powitaniach, część w swoich pierwszych postach, a reszta... cóż, może nie chcą o sobie pisać. Każdego wolna wola. Można też dać avatar swoim zdjęciem, wtedy też będzie widać ile ma się mniej więcej lat.

Pozdrawiam.

[Witos]

Tak, to faktycznie czasem powoduje kłopot. Tak się utarło jakoś dziwnie na forach, że każdy każdemu mówi per Ty. To jest wygodne, ale pochodzi jak sądzę z hameryki, bo to tam wszyscy mówią sobie YOU. I póki jesteśmy w wątku, w maglu, ta zasada zdaje egzamin. Ale gdy stajemy oko w oko, choćby prywatna wiadomość ... no, dla kogoś z wpojonymi zasadami zachowania, to już kłopot. Bo nie wiadomo do kogo piszemy, i głupio tak komuś po 50-tce mówić per Ty mając 30 zaledwie na karku.
Ale jest też druga strona medalu. Każdy, kto się przedstawia zostaje powitany również per Ty, dlatego w zasadzie już na początku ustala się poziom znajomości. Reszta, to już konsekwencja.
Trudna sprawa.
Trafiłem kiedyś na forum elektroników i tam niektórzy mówią sobie per Pan. W natłoku tak wielu forów i przeczytanych postów wyglądało to dziwnie, ale miło mnie się zrobiło, że można traktować innych z namaszczeniem.

[jacekolo]

W granicach forum mówmy sobie na TY. Nie oto mi chodzi.
Można oczywiście o swoim wieku napisać w "powitaniu" jak radzi KRZYCHU74 jadnak po roku czy dwóch kto to jeszcze pamięta. Łatwiej byłoby gdyby po lewej stronie w "panelu" użytkownika np. pod ilością postów dodatkowo pojawił sie wiek.
Jeszcze raz podkreślam, że moja uwaga dotyczy jedynie oceny potencjalnych możliwości modelarza i sposobu doradzania.

[zibi]

Kwestia wieku w modelarstwie powolutku już nie ma aż tak wielkiego znaczenia jak kiedyś, gdzie wiek łączony był z jakością. Osobiście znam kilku młodocianych którzy "mistrzów" dogonili jeżeli nie przegonili. Co do kwestii formalnej niestety fora są "anonimowe" także co do wieku i płci piszącego.
Generalnie należy przyjąć widełki wieku "naszych" (znanych mi osobiście z autopsji) forumowiczów od 20 do 50 lat. Kwestia zwracania się po imieniu kończy swój żywot już po 1 browarze a wiec zakładamy iż wszyscy wobec prawa maja minimum 18 lat. Najlepszą okazja do rozwiązania problemu są "nasze" spotkania, ale coby nie zaśmiecać wątku i nie narażać się na kolejne ostrzeżenie, proponuje zrobić ankietę powiedzmy nawet i "obowiązkową" pt. napisz koleżanko, kolego ile masz lat.

inna sprawą powiązana z tym wątkiem jest kwestia obecności forumowiczów, niektórzy wala posty jak najęci dla nabicia licznika, inni zaś zniknęli już wieki temu, ale na temat żywotności to ja już się wypowiadałem w innym miejscu.