Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[R?] Suruga Maru 1/700 - wariacja na temat
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Statki - Boats
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Śro 16:30, 31 Paź 2012    Temat postu: [R?] Suruga Maru 1/700 - wariacja na temat

Cuś mi odbiło i pomimo moich solennych deklaracji, że tylko 400 i nigdy nic innego, owa odbita szajba (to akurat w moim wydaniu nie jest nic oryginalnego Laughing) objawiła się w chęci ulepienia czegoś plastikowo - żywicznego w skali 1/700. Padło na japoński okręt pomocniczy (ale w nazwie zachował "... Maru") do transportu żywności.
Na "dzień dobry" kilka słów o samym statku. Zbudowany w 1938r. jako trawler rybacki był w tym czasie największa jednostka tego typu na świecie (991 BRT). Dogrzebałem się w necie informacji, ze po krótkim czasie rybaczenia przeszedł do floty armatora eksploatującego chłodniowce Po przystąpieniu Japonii do wojny został zarekwirowany do wożenia żywności pod postacią jaką przedstawia model.
Dlaczego taki dziwny tytuł ? Ano dlatego,że po pierwsze nie jest to relacja sensu stricto, bardziej sprawozdanie, jako, że ze względów techniczno - organizacyjnych o których kiedyś pisałem nie jestem w stanie z Hamburga umieszczać na bieżąco zdjęć na forum i to co pokazuję już jest zakończone. Dwa, nie jest to ani model zaopatrzeniowca, ani model oryginalnego trawlera ale wymyśliłem sobie małego chłodniowca (coś ostatnio chłodniowce mnie się czepiły - dialog na koncercie: -Panie radco, czy lubi pan Chopina?, - Owszem pani hrabino, ale musi być dobrze schłodzona) ., z tym, że też nie takiego jaki pływał pod japońską banderą. A jakiego i dlaczego to ciąg dalszy bajeczki będzie później.

Pudło, to co w pudle i blaszki oprócz tych z modelu wyglądają tak:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Przystosowanie do wersji cywilnej polegało na uchlastaniu podstawy pod platformę działa i pościnaniu odlanych na modelu drzwi, żeby zastąpić je, tam gdzie jest to zasadne, bardziej "cywilnymi" drzwiami z bulajami.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Zachciało mi się też zaokrętować obsadę mostka w składzie sternik, oficer i marynarz wachtowy. Dzięki trybowi makro dwaj z nich wyglądają jak górnicy na uroczystościach barbórkowych + w zestawie jest też kolumna sterowa z kołem wykonanym z blaszki z kołami ratunkowymi.

[link widoczny dla zalogowanych]

Po przyklejeniu drzwi i wstawieniu załogi na mostek wpadłem na "genialny" pomysł żeby oryginalną "drabinkę" z oknami sterówki oszklić coby marynarzykom nie duł tzw. wmordewind.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Jako sobie wymyśliłem tako tez i zrobiłem, tyle, że po przykryciu sterówki pokładem namiarowym i tak przez te okienka nic nie widać i całą moja robotę w sterówce można o kant .... Rolling Eyes rozbić.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tyle części pierwszej, c.d.n. po święcie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tender dnia Nie 22:15, 04 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Pią 20:15, 02 Lis 2012    Temat postu:

Część druga czyli standard wyposażania. Oryginalne żywiczne stengi masztów zastąpiłem pręcikiem mosiężnym 0,5 mm, blok linowy to "plasterek" pręta Evergreena 0,75 mm oklejonego drutem - na zdjęciu jeszcze z jednym ramieniem technologicznym, czyli umozliwiającym chwyt - i oryginalny bom tez zastąpiłem pręcikiem mosiężnym. W trybie makro te elementy masztu wyglądają topornie ale jak się to złożyło nie jest tak tragicznie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciąg dalszy prac wyposażeniowych

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I teraz będzie coś czym właściwie nie powinno się chwalić Embarassed . Wszystko szło cacanie do chwili kiedy przestało mi się podobać olinowanie masztu i postanowiłem je poprawić. Nie będę opisywał detali mojej działalności bo to mi chluby nie przynosi, dość, że w pewnym momencie podjąłem decyzję, że odcinam całą "sznurkologię", odklejam bloczek linowy który w międzyczasie stał się jednym wielkim glutem i robię wszystko od nowa. Było miło do momentu kiedy maszt znalazł się za burtą a jego podstawa wklejana w masztówkę w tejże masztówce się ostała. Kiedy skończył się zapas słów na różne litery alfabetu, trochę ochłonąłem i rozejrzałem się w stanie posiadania emigracyjnego warsztaciku, okazało się na szczęście, że mam na składzie stalowy drucik 0,3 mm jako też wiertło 0,4 mm. Wiercimy jeden otworek, wiercimy drugi otworek, wklejamy "szpindelek", miejsca wklejenia want z resztkami nitek rozwiercamy od nowa "na durch", przeciągamy przez nie i doklejamy wanty, doklejamy nowa nitkę robiącą za linę bomu... no i udało się Very Happy .

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Dwa zdania jako wątek dydaktyczny - mój błąd polegał na tym, że najpierw przykleiłem nitki mocujące bom do pokładu a dopiero potem przyklejałem wanty unieruchamiające maszt. Jak naciągałem wanty to wtedy lina od bomu dostawała, za przeproszeniem, zwisu, jak poluzowałem wanty, to nie wyglądały jak trzeba no i cała ta zabawa skończyła się tak jak się skończyła. Jakby komuś kiedyś zachciało robić się jednostkę handlową to najpierw trzeba porządnie zamocować olinowanie masztu a dopiero potem bawić się z bomami.

Żeby szczęście nie było za pełne to taki sam numer stał się przy wklejaniu masztu rufowego - widać ten biały punkcik na pokładzie.

[link widoczny dla zalogowanych]

W tym momencie pomyślałem sobie, że dwa takie same przypadki to może nie tylko wynik mojej "zręczności" ale coś jest nie tak z wykonaniem lub konstrukcją masztów. Bez dłuższych dywagacji, wykorzystując doświadczenie z naprawy pierwszego masztu udało się doprowadzić drugi maszt do stanu używalności jak również zakończyć wyposażanie.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tyle w części drugiej, c.d.n.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tender dnia Sob 21:34, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Sob 19:15, 03 Lis 2012    Temat postu:

Przed finałem małe wprowadzenie. Mieliśmy na forum myśliwiec PZL P70 Kondor z alternatywną historią kampanii wrześniowej, były okręty Królewskiej Floty Rzeczypospolitej Federacyjnej, był tez okręt z bitwy u wybrzeży Meridianii - tyle co potrafię wymienić z pamięci.
Teraz bajeczki ciąg dalszy. Skoro jest Meridiania, czyli jak można domniemywać z nazwy kraj leżący w pobliżu równika, to otwieramy wirtualny historyczny atlas świata (czasowo jesteśmy tak +/- w drugim ćwierćwieczu XX w.) i na północy, no trochę bardziej w lewo, o tak, znajdujemy krainę zwaną Boreal (z łac. borealis = północny). Przybrzeżne wody, te bliższe i te dalsze obfitują w ryby i dlatego na wybrzeżu istnieją miasteczka których ludność żyje "z ryby". Połowy są obfite, ryba jest na miejscu przetwarzana lub mrożona, jest tylko mały problem a właściwie dwa. Wnętrze kraju jest górzyste i sieć dróg łącząca z głównym, dużym portem Borealu i jednocześnie jego stolicą leżącą na Nizinie Nadmorskiej nie jest zbyt imponująca. Budowa linii kolejowej jest ekonomicznie nieopłacalna. Z drugiej strony linia brzegowa poza obszarem Niziny jest bardzo urozmaicona co stanowi utrudnienie dla żeglugi nawet dla jednostek średniej wielkości. Jedynym sensownym środkiem transportu są małe statki. Do transportu żywności do miejscowości nadmorskich i odbioru złowionej ryby bardzo przydatne są małe chłodniowce o pojemności rzędu 1 tys. BRT. I tu dotarliśmy do sedna wyjaśnienia dziwnego tytułu tej relacji. Jest to model małego chłodniowca przebudowanego z trawlera rybackiego (fundament po windę trałową pozostał) pływającego we flocie handlowej Borealu w żegludze kabotażowej. Taki mały konik roboczy tejże floty. Dodam tylko, że bandera Borealu to czarno-biały krzyż skandynawski na niebieskim tle.
Ładna bajeczka? Noo dziękuję, mnie się tez ona podoba Laughing. Na szczęście moje i tej relacji notowania świrów u naszej Modowej są wyższe niż normalsów - taka wersja przynajmniej niedawno jeszcze obowiązywała Wink - to może się to ostanie.

Czas kończyć tę niby - relację. Najpierw prezentacja ukończonego modelu, z zamontowanym już najważniejszym elementem architektury okrętowej czyli "kuminem" z oznaką armatorską , z banderą, w porównaniu ze standardowym przymiarem mikromodelarskim czyli groszufffką oraz statek przy barce/pontonie do przewozu drewna

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

No i mini niby galeria:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wiem, że statek bez "tytułu", tym bardziej o jasnych burtach, wygląda bardzo łyso ale postaram się to nadrobić. W zaprzyjaźnionym z forum sklepie modelarskim znalazłem "cuś" na czym można drukować kalkomanie i braki uzupełnię, ale to za czas jakiś.
Na razie, THE END


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez tender dnia Nie 22:23, 04 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spit5
Entuzjasta



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 10:50, 05 Lis 2012    Temat postu:

Nooo Krzysiu. Piknie to wygląda.
Widzę że "okularki" zdały egzamin Very Happy , a za "górników" to ja przepraszam.
Widać że Herr Boss niecny kapitalista nie naciska zbytnio i masz czas na dłubanko.
A teraz zrób tego żywicznego Harrimana w 700.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Pon 13:09, 05 Lis 2012    Temat postu:

spit5 Nie ma za co przepraszać, skoro marynarze wyglądają jak górnicy to niech się martwi producent blaszki Very Happy . Chyba źle ze mną bo nie pamiętam kiedy się chwaliłem Harrimanem a on dopiero do mnie jedzie. Krasnoludki Ci pomagają kleić detale, model dopiero wysłany a Ty już o nim wiesz - no ani chybi ino

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 15:04, 05 Lis 2012    Temat postu:

Tender - za Boreal masz u mnie litra maślanki, a za jego banderę - litra drugiego.

Nawiążemy meridiańsko-boreańskie stosunki dyplomatyczne? Hm?

A całą relację właśnie przeczytałam, i od razu mi się humor porawił.
Alleluja i do przodu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spit5
Entuzjasta



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 17:49, 05 Lis 2012    Temat postu:

A trapy jak zrobiłeś?
tender napisał:
Chyba źle ze mną bo nie pamiętam kiedy się chwaliłem Harrimanem a on dopiero do mnie jedzie. Krasnoludki Ci pomagają kleić detale, model dopiero wysłany a Ty już o nim wiesz - no ani chybi ino

Dawno, dawno temu, coś tak między epoką torfu a węgla kamiennego puściłeś farbę Laughing
A krasnale są u mnie na etacie Laughing , ale podają tylko piwo i narzędzia, oraz wynoszą śmieci Very Happy .
Boreal - mój ulubiony Tangerine Dream stworzył coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=w_KBTJ_SW6g&feature=fvwrel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Pon 19:40, 05 Lis 2012    Temat postu:

viltianus: Co do maślanki to upraszam o rozłożenie konsumpcji na raty, bo po całości, to 0,5 godz. jazdy do pracy może nie wystarczyć na bezpieczne dotarcie Rolling Eyes .
Jeśli chodzi o stosunki dyplomatyczne to jak najbardziej, tylko na drodze poufnych rozmów musimy ustalić ich szczebel - czy poselstwa, czy od razu ambasady (pamiętajmy o epoce) Smile

spit5: a trapy zrobiłem tak

[link widoczny dla zalogowanych] Laughing Laughing Laughing

Dzięki za "sznurek" muzyczny - tez lubię te klimaty Very Happy .

No to na razie , jutro będzie już bez polskich literek. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Pią 22:05, 09 Lis 2012    Temat postu:

Witam!
Wprawdzie w tematach meridiańsko-boreańskich nie jestem zbyt biegły, ale jeśli można (?) to chciałbym pogratulować ładnego i ciekawego modelu.
Podoba mi się. Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Sob 9:55, 10 Lis 2012    Temat postu:

Krzychu74 napisał:
...ale jeśli można (?) to chciałbym pogratulować...


A niby dlaczego nie mozna? No chyba kazda pochwala splywajaca na maluczkich z wyzyn Olimpu, Kapitolu, czy Twierdzy Klodzkiej, jako tzw. motywacja pozafinansowa pozwala na zaoszczedzenie kilku misek ryzu a w przypadkach skrajnych arbuza (nieodpalonego) Laughing

Pozdrowka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 8:11, 12 Lis 2012    Temat postu:

Napijmy się.

Maślanki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Wto 6:23, 26 Lis 2013    Temat postu:

Po długim czasie zmobilizowałem się i sprokurowałem kalkomanie do bajeczkowego (nie mylić z bajkowym Very Happy ) modelu. Zgodnie z obietnicą pokazuje jak to wygląda. Na ew. pytanie "dlaczego nazwa jest w jęz. angielskim?" odpowiadam - bo w jakimś być musi Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I tym akcentem definitywnie zamykam tę relację.
THE END


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spit5
Entuzjasta



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piła

PostWysłany: Wto 11:18, 26 Lis 2013    Temat postu:

No to wysiliłeś się z tą nazwą Laughing Na początku skojarzyło mi się z "łajt pałer" Laughing
A port macierzysty kończy się na hafen. To na początku co tam pisze?
Po za tym modelik zacny. Podoba mi się.
Czas zrobić ze 2 trawlery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothar79
Hobbysta



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 11:55, 26 Lis 2013    Temat postu:

Gratuluję ukończenia tego sympatycznego "pływadełka".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Wto 13:37, 26 Lis 2013    Temat postu:

spit5 napisał:
No to wysiliłeś się z tą nazwą Laughing Na początku skojarzyło mi się z "łajt pałer" Laughing


To po prostu "Szron"; jak na chłodniowiec nie przyszło mi nic inteligentniejszego do czaszki

spit5 napisał:
A port macierzysty kończy się na hafen. To na początku co tam pisze?


Nie "hafen" a "haven" a całość to po prostu Nowy Port - też inteligentnie, nieprawdaż? Very Happy . Na ogólne życzenie telewidza z Ustrzyk widok od dupki Embarassed

[link widoczny dla zalogowanych]

spit5 napisał:
Czas zrobić ze 2 trawlery.


Romku, nie bądź taki przewidywacz bo mi psujesz element zaskoczenia . Pomalutku, "skrócę front, podciągnę tyły" i cosik się tam udłubie.


lothar79 - dziękuję, staram się żeby nie wyszedł teatrzyk geriatrzyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Statki - Boats Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin