Forum Mikromodelarzy

jacekkarolczak

Witam. Po pożarciu przez psa kadłuba eskortowca klasy Etorofu, postanowiłem się odstresować i coś podziałać. Efekty poniżej. Gehenną było wycięcie otworów przelewowych, ale opłaciło się. Model właściwie z pudła, z niewielkimi dodatkami ode mnie. Model przedstawia okręt w późnym stadium jego życia, czyli prawdopodobnie niedługo przed trafieniem na złom...

Oraz z tradycyjnym przymiarami:

Pozdrawiam wszystkich radzieckich podwodniaków Smile

Krzychu74

Witam!
Widać, że wiele mil za nim. Smile

Tiaaa... nóż i ślady zakrzepłej krwi na ostrzu... a było jeść modele? Twisted Evil

Pozdrawiam.

jacekkarolczak

Po prostu pies podziela moją pasję Very Happy

talex0

Tak, tak

Można wręcz powiedzieć, że Twój czworonóg wprost żyje modelarstwem Laughing

Ja mam podobnego kota. Jak wspominałem kiedyś na forum, zeżarł mi kiedyś osłony wnęk podwozia od Romeo Ro-57. Nie wyszło mu to jednak na dobre, bo wprowadziłem restrykcje i teraz mój warsztat modelarski jest dla niego niedostępny Laughing

Pozdrawiam.
Tomek Cool