Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Krążownik II klasy Novik (1:350, scratch dla opornych)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Pływające (od 1:400 do 1:1) - Floating (from 1:400 to 1:1)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZzB
Pomocnik



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reda k/Gdyni

PostWysłany: Sob 11:52, 12 Mar 2011    Temat postu:

Hej.
Jako że moja wzmianka o nietypowym zastosowaniu pończoch narobiła nieco zamieszania, postanowiłem zmienić harmonogram update'ów i przybliżyć nieco uboczne korzyści posiadania żony/dziewczyny *(niepotrzebne skreślić) i dać odpór niecnym insynuacjom rozpowszechnianym przez wiadome siły.
Na początek chciałbym tylko zaznaczyć, że pisząc „nitka” nie mam na myśli wprost nitki z pończochy a JEDNĄ Z TRZECH niteczek, z których składa się taka pojedyncza przędza.

Zastosowanie nitek z pończochy do olinowania wydaje się dość oczywiste. Czułem jednak przez skórę, że materiał ten ma w sobie niesamowity potencjał. Mimo to przez dłuższy czas nie udawało mi się wyjść poza to trywialne zastosowanie – nitka jest bowiem kosmicznie cienka, ale wiotka. I długo nie potrafiłem uzyskać prostego odcinka dłuższego niż kilka milimetrów.
Przełomem stał się reling, który pokazałem w poprzedniej odsłonie. Udało mi się wyprodukowac go całkowicie z nitek. Eksperymentując dalej opracowałem banalnie prostą technologię produkcji i montażu takich relingów praktycznie na „masową” skalę. Chociaż „opracowałem” nie jest właściwym słowem – raczej zaadaptowałem „przedwojenny” sposób na relingi z drutu Smile. Jednak, o ile „druciaki” klejone/lutowane na krzyż zachowywały swoją „dwuwarstwową” strukturę, o tyle „rajstopki” dzięki swej mikrej grubości nitek tej wady nie posiadały.
Reling z nitek jest delikatniejszy od większości dostępnych na rynku trawionek. Wymagało to niestety „wyplecenia” go razem z dolną nitką, ale można ją bezproblemowo zamaskować, malując na kolor podłoża. Pomalowanej nitki nie widać w zasadzie już z odległości 15 cm.
Na poniższym zdjęciu widać efekty kolejnego eksperymentu – górny pas powstał z czterech nitek zamiast dwóch, ponieważ miał imitować drewniany pochwyt. Wyszło niespecjalnie. Muszę jeszcze pogłówkować nad dopracowaniem technologii.

[link widoczny dla zalogowanych]

Idea ze zróżnicowaniem grubości elementów relingu nasunęła mi jednak nowy pomysł. Sklejając (trochę niewłaściwe słowo, bo do klejenia używam farby a nie kleju) kilka nitek jedna-obok-drugiej można otrzymać cieniutką taśmę. Od razu znalazłem zastosowanie dla takiej „taśmy” - gretingi w szalupach. Jednak szalupy były już na końcowym etapie wyposażania, więc póki co pomysł z gretingami powędrował „na półkę”.
Jednak wyobraźnia była już spuszczona ze smyczy i wkrótce przyniosła w zębach następny pomysł – skoro potrafię „wypleść” PŁASKI greting to czy jest możliwe „wyplecenie” elementu PRZESTRZENNEGO ?
I w taki oto sposób powstało to:

[link widoczny dla zalogowanych]

Miłego weekendu
ZzB


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viltianus
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 1762
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 7:56, 14 Mar 2011    Temat postu:

Hmmm.
Muszę się nad tym poważnie zastanowić.
Wprawdzie Twoja metoda wymaga robienia relingów na szablonach (czego ja z jakichś niepojętych powodów nie cierpię), ale efekty daje fajne.
Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZzB
Pomocnik



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reda k/Gdyni

PostWysłany: Wto 11:19, 21 Cze 2011    Temat postu:

Hej.
Jak wszem i wobec wiadomo, w czerwcu kończy się rok szkolny.
Oczywiście dla moich bachorów a nie dla mnie;>
A że moje „ukochane dzieciaczki” bez kija nie banglają, to model siłą rzeczy poszedł na dwa miesiące „w kąt”.
Szczęśliwie przeszły do następnej klasy (pewnie tylko dlatego że była jakaś promocja...).

Znaczy nareszcie mam wakacje.
Na początek fotki zaległe jeszcze z kwietnia – artyleria główna
Armaty w wycinance JSC są WYJĄTKOWO MOCNO uproszczone – co widać na poniższym porównaniu rysunku złożeniowego z planami.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dlatego postanowiłem podeprzeć się konkurencją a mianowicie wycinanką firmy Dom Bumagi 2008-01 Krazownik II rangi Bojarin.
A dokładnie : lufy dział powstały - jak widać na zdjęciu – z igieł lekarskich owiniętych papierem z książki telefonicznej, nasączonych cyjanopanem i oszlifowanych.
Natomiast lawety i maski – z wycinanki.
Na zdjęciu zaznaczyłem również trzy wyślepione przeze mnie braki w wycinance JSC. Mianowicie bliżej nieokreślone pojemniki przy nadburciach (patrz MS3 str 24 zdjęcie dolne), wsporniki nadburcia (tamże) i zejściówka (plany).
Zastanawiam się też nad przerobieniem świetlika – tylko pytanie czy znajdę odpowiednio cienki i wytrzymały materiał na klapy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tyle na dziś.
Do następnego spotkania
ZzB


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZzB
Pomocnik



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reda k/Gdyni

PostWysłany: Pią 23:14, 30 Wrz 2011    Temat postu:

Hej.
Wakacje miałem mocno „ogrodowo-przydomowe” więc zdjęcia lądowały w „poczekalni” zamiast w relacji.
I spotkała mnie za to kara – dysk padł. A ostatni back'up wykonałem na wiosnę...
Dlatego do relacji z budowy szalup trafiły te fotki, które ocalały, a nie te które pójść powinny.
Mea culpa.

Szalupy z wycinanki nie nadają się do niczego (albo ja jestem zbyt tępy żeby zrozumieć intencję projektanta).
Dlatego zmuszony byłem wyrzeźbić je od zera. Nie jestem zadowolony ze swojego pomysłu, ale opiszę go – być może kogoś natchnie.
W oparciu o rzuty z góry i z boku budowałem „szkielet” szalupy, który potem oklejałem prowizorycznie poszyciem. Takie kopyto trafiało do szpachlowania i szlifowania tak długo, aż byłem zadowolony z efektu.
Następnie kopyto zalewałem silikonem i wykonywałem żywiczną kopię.
Kopię drążyłem frezem, doklejałem kil, odbojnice – aż powstała szalupa-matryca.
I z tego wzornika odlewałem finalne szalupy.
Roboty huk – ale wymyśliłem sobie, że lepiej przyłożyć się porządnie do matrycy i mieć spokój przy następnych modelach.
Mimo wszystko zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby zastosować vacu-formowanie zamiast odlewania – burty szalupy byłyby o wiele cieńsze.
[link widoczny dla zalogowanych]

Fotki z produkcji żurawików niestety nie zachowały się.
Przekrój dwuteownika uzyskałem naklejając po krawędziach żurawika cienki drucik.
Muszę wymyślić jednak inne rozwiązanie, bo ten sposób jest pracochłonny i – jak widać - niespecjalnie dokładny.
[link widoczny dla zalogowanych]

Poza artylerią główną Novik posiadał 6 działek 47 mm, 2 armatki 37 mm i dwa karabiny maszynowe umieszczone na maszcie i (!!) sterowane z poziomu pokładu.
Po lewej widać te karabiny, po prawej działko 47 mm. Po środku – moją „tokarkę numeryczną”.
Odpowiedni „kawał” tworzywa otrzymuję przez sklejenie kilku warstw polistyrenu, przyklejam go do wykałaczki. Toczę zgrubnie skalpelem, na gotowo – iglakiem lub papierem ściernym.
Prosty i szybki sposób na wytoczenie dowolnego elementu (byle niewielkiej długości) w ciągu kilku minut.
[link widoczny dla zalogowanych]

I na koniec aktualny stan posiadania
[link widoczny dla zalogowanych]

Trzymajcie się jesiennie
ZzB


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZzB
Pomocnik



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reda k/Gdyni

PostWysłany: Pon 21:26, 26 Gru 2011    Temat postu:

Hej.
Dziś to już ostatnie spotkanie z bohaterem Port-Arturskiej kampanii.
Bo ostatnie dni listopada upłynęły mi w zasadzie tylko na „dokręcaniu śrubek”.
Z ciekawostek – pewnym zaskoczeniem było dla mnie umieszczenie kotwic przy rufowych armatach. Same kotwice miałem wykonane dużo wcześniej, ale za ChRLD nie potrafiłem ich zmieścić w przeznaczonych miejscach.
Dopiero po dokładnym wślepieniu się w zdjęcia zauważyłem, że w nadburciach wykonane są otwory, przez które jedno z ramion kotwicy wsuwa się do „wnętrza”.
Innym eksperymentem była próba odwzorowania zdjęcia przedstawiającego czterech oficerów i psa. Niestety – wykonanie figurki psa w odpowiedniej skali przerosło moje możliwości.
Banderę, po wielu mniej lub bardziej nieudanych próbach, wykonałem z rozwarstwionej chusteczki higienicznej – można wykonać z niej całkiem naturalne „zwisy”.
Galion dziobowy został ręcznie namalowany na cienkiej przeźroczystej folii, naklejonej potem „na lakier”.

Podsumowując – model okazał się mocno eksperymentalny, ale dobrze się przy nim bawiłem.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wszystkiego dobrego w nowym roku
ZzB


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Śro 12:24, 04 Sty 2012    Temat postu:

Witam!
Gratulacje ukończenia modelu i fajnej "scenki rodzajowej" na pokładzie. Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spit5
Entuzjasta



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piła

PostWysłany: Śro 23:47, 04 Sty 2012    Temat postu:

Piękny. Gratuluję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
talex0
Entuzjasta



Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1079
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec

PostWysłany: Czw 9:18, 05 Sty 2012    Temat postu:

Witaj ZzB
Szczery podziw za wykonaną pracę
Od wielu lat zabieram się za zbudowanie modelu od podstaw i ciągle nie mogę się za to zabrać Confused Tym większy szacunek dla Twoich dokonań. Model rzeczywiście robi wrażenie. Modelarstwo okrętowe nie jest moją działką, ale potrafię docenić dobrą modelarską robotę
Pozdrawiam.
Tomek Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender
Specjalista



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2234
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, już nie Hamburg

PostWysłany: Czw 9:28, 05 Sty 2012    Temat postu:

Przyjmuję założenie, że czterej oficerowie na pokładzie to oficerowie pancerni Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZzB
Pomocnik



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reda k/Gdyni

PostWysłany: Czw 10:30, 05 Sty 2012    Temat postu:

talex0 napisał:
Od wielu lat zabieram się za zbudowanie modelu od podstaw i ciągle nie mogę się za to zabrać Confused

Pozwolę sobie zacytować mistrza Yodę
"..don't try, do it..."

A tak na serio - modele od podstaw zacząłem budować... przypadkiem.
Po tym, jak okazało się, że GŁĘBOKA waloryzacja czołgu zaowocowała wyeliminowaniem nieomal WSZYSTKICH oryginalnych części (za wyjątkiem gąsienic i kopułki dowódcy).
Kiedy sobie uświadomiłem, że właśnie zbudowałem model od podstaw ;> następny spróbowałem popełnić już całkiem świadomie - przeskalowując model kartonowy.
To NAPRAWDĘ nie jest trudne ( najlepszym przykładem jest Kasia, która "trzepie" je nieomal hurtowo ).
Jedyna bariera tkwi w ... głowie.

tender napisał:
Przyjmuję założenie, że czterej oficerowie na pokładzie to oficerowie pancerni

... jest ich czterech, ... jest pies .... wszystko możliwe...

Pozdrowionka
ZzB


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dokker
Nasz Człowiek



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:45, 06 Sty 2012    Temat postu:

Witam. Gratuluję modelu. Piękny. Tylko nie mogłem się doszukać pieska na pokładzie
Pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZzB
Pomocnik



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reda k/Gdyni

PostWysłany: Sob 11:30, 07 Sty 2012    Temat postu:

dokker napisał:
nie mogłem się doszukać pieska na pokładzie

"Pies" przypomina raczej siedzącego pancernika niż psa. ;> Na szczęście ma tylko 2 mm wysokości więc bez lupy trudno go dokładnie zobaczyć.
Na modelu to "szara plama" przy nogach "prawego" matrosa w grupie fotografowanych.

Pozdrowionka
ZzB


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZzB dnia Sob 11:31, 07 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Pływające (od 1:400 do 1:1) - Floating (from 1:400 to 1:1) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin