Forum Mikromodelarzy

viltianus

Rozdłubałam sobie takie, o, maluśkie.

Żywiczno-blaszkowy kuter HMS Speedy sztormujący na muszli. Pod jednym jedynym, małym sztormowym fokiem.

Na razie ustawiłam kadłubek na w/w muszli. Samą muszlę muszę umocować na czymś płaskim, deseczce jakiejś, bo mi się deczko chybota.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I z grubsza wypełniłam plasteliną braki w części podwodnej łódki. I tak w większości przykryje je woda.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I tyle na dziś Smile

blacman

Będzie ciekawie....

viltianus

Dobra. Jadziem dalej.

Znów będę skracać narrację, czyli dam fotki z kilku dni roboczych.

1. Malowanie pokładu:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

2. Drzewca:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

3. Malowanie:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Teraz jesteście tak samo na bieżąco jak ja Smile

viltianus

Na Speedym pojawiają się sznurki Smile

Dzień 1:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I dzień 2, czyli dzisiaj:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Więcej żagli nie będzie, okręt sztormuje tylko pod malutkim fokiem. Uznałam, że powieszenie płócien niepotrzebnie by mi przesłoniło ażurową sylwetkę Speedy'ego.

Bloczki są, jak widać, oszukane i wszystkie w jednym rozmiarze.

Jutro zamierzam dokończyć taklowanie i wziąć się za wodę, i za domalowanie detali.

Wojtek-żeglarz

Jak zwykle piękny twór. Tylko mam jedno ostrzeżenie. Kiedyś zrobiłem puzon w żarówce. W podstawie żarówki umieściłem plastelinę. Po dwóch latach (latem) żarówka leżała sobie zasłonięta innymi i plastelina popłynęła po szkle. Od tamtej pory używam modeliny. I tyle. No, może jeszcze szoty sztormowego foka (zwłaszcza zawietrzny),powinien raczej być w jednej linii z dolnym likiem żagla. Poza tym - mniodzio.
Pozdrawiam
Wojtek

viltianus

spróbuję jeszcze naciagnąć szoty. Acz słabo to widzę, bo nitka sztywna, niestety Sad

się zastanawiam, czy nie dołożyć zebranych pozostałych żagli. Jak sądzicie?

lothar79

Piątka z plusem za pomysł Smile

A przy okazji jedno maleńkie pytanko: wiele to złotówek taki "Speedy" kosztuje?

viltianus

100-120 złotówek + poczta z Czech.

Dziś będzie historyjka obrazkowa pt. "Jak zrobić zrefowane żagle i się przy tym nie narobić".

1. weźmij rozwarstwiony papierowy ręcznik, linijkę i ołówek. Narysuj górne krawędzie żagli (te, które będą doczepiane do rej albo sztagów). Na długość nie będzie potrzeba więcej niż 1/3 wysokości rozpiętego żagla, można się też nie przejmować jego trapezowatym kształtem.

[link widoczny dla zalogowanych]

2. wytnij nożyczkami i na mokro nie tyle zwijaj w grzeczny rulonik, co zroladkuj w nierówny wałeczek. Możesz sobie pomóc BCGiem.

[link widoczny dla zalogowanych]

3. tymże BCGiem doklej roladkę do rei lub sztagu.

[link widoczny dla zalogowanych]

4. wokół roladki i rei zawiąż parę reflinek. Nie za dużo, bo źle to będzie wyglądać. Na Speedym wystarczyły po 4 na każdej rei.

[link widoczny dla zalogowanych]

5. all the time myziaj kota. Ta trzecią ręką, którą na czas oficjalnych wystąpień trzymasz ukrytą pod ubraniem Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

6. ogarnij syf w takielunku, znaczy poodcinaj końcówki reflinek. Węzełki usztywnij maleńką kropelką CA. Enjoy.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

viltianus

no to po-, proszę Państwa, -zamiatane.

Kota nie widać, choć jest. Z racji psiej pogody schował się pod pokładem.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

walbe

Fotografie na tym burzowym tle zapierają dech w piersiach, i nie wiem czy to przez zachwyt czy może przez to że jestem trochę chory. Bardzo fajnie wyszedł maluszek! Gratuluję kolejnego dzieła sztuki - bo to trochę więcej niż zwykłe sklejanie modelu.

Wojtek-żeglarz

Bardzo, bardzo. Tylko jedno ale starego żeglarza; Na sztagu nie powinno być kliwra. Cała reszta robi wrażenie. Podziwiam i czekam na c.d.
Pozdrawiam
Wojtek

walbe

Nie zdążyli jeszcze go zrefować - Wojtku. Poza tym to jest sztaksel i może być na sztagu Very Happy

spit5

Na żaglach zbytnio się nie znam, ale pacze z rozdziawioną gębą na te cuda.

Wojtek-żeglarz

Kliwer to też sztaksel. W tamtych latach nie było rolerów na sztakslach i trzeba było je sprzątać ze sztagów. Ale już nie czepiam się, bo ogólnie jest pięknie.
Pozdrawiam
Wojtek