Forum Mikromodelarzy

tender

Miało być dobrze a wyszło jak zwykle

.
6-XII Finowie mają święto narodowe, rocznicę uzyskania niepodległości - taki ichni 11-XI

. W tym roku to data szczególna bo mija 100 lat od tego pamiętnego dla nich dnia. Naród stosunkowo nieduży ale dzielny - przynajmniej taki był w niedalekiej przeszłości - bo potrafił postawić się niedźwiedziowi ze wschodu.
Jakiś czas temu umyśliłem sobie, że takim moim prywatnym - a mam swoje powody - modelarskim "in tribute to the brave Finnish people" będzie wstawienie flagsztoka z banderą na ulepionym Väinämöinenie właśnie w dniu 6-XII tego roku. Chęci swoje a życie swoje, wyprostowało moje zamiary - Väinämöinen co prawda się klei ale podniesienie bandery jeszcze w lesie. Jak już wypłakałem swoje żale to pokażę chociaż to, co się dzieje.
Jeszcze w ramach wstępu małe wyjasnienie do tytułu. Väinämöinen reprezentował Finlandię na paradzie morskiej w Spithead z okazji koronacji króla Jerzego VI. Jeden z obserwatorów miał powiedzieć - tu krążą różne wersje tego zdania; ja znam taką - "zadziorny naród ci Finowie, u nich nawet latarniowce pływają uzbrojone".
Na "dzień dobry" cuś na kształt inboxa. Inboxa z prawdziwego zdarzenia bliźniaczego, i okrętu, i modelu, z linkiem do biogramu jednostki, można znaleźć tutaj [link widoczny dla zalogowanych]

Pudełeczko i najważniejszy "kwit" wyglada tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kadłubek jak kadłubek, na wejściu wygląda nieźle, czyli żywicznie standardowo:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Potem już nie jest tak różowo

Lufe urwało temu działu Confused

[link widoczny dla zalogowanych] i temu też Mad

[link widoczny dla zalogowanych]

Artyleria plot wygolona jak las po przejściu orkanu [link widoczny dla zalogowanych] pomijając już to, ze wszystko od jednej "maci" - nie ma rozróżnienia na 40mm Boforsy czy Vickersy a 20mm Madseny.

Jeszcze rzut oka na resztę detali:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

i na nieprzesadnie rozbudowaną instrukcje składania
[link widoczny dla zalogowanych]

Krótka impresja po przeglądzie modelu.
Stan dostawy widoczny na fotach - nie wymaga komentarza. Na pudełku napisany jest rok 1932 i jest to data o tyle prawdziwa o ile dotyczy roku budowy okrętu natomiast do modelu nie ma się nijak. Pewne elementy konstrukcji modelu wskazują na to, że producent czynił wysiłki żeby był to model wg stanu na rok 1941 (pojedyncza platforma masztowa z reflektorem, podwójny niby - Bofors 40mm na stanowisku przed masztem) ale nie wyszło to tak jak powinno. Sama instrukcja tez pozostawia wiele do życzenia. Pomijając sposób w jaki jest wykonana - no trudno, Kombrig tak ma - to po kiego grzyba jest obrazek z prawej i lewej burty, skoro są symetryczne, ale od dziobu, a jak lepić rufę to trzeba się domyślać. Wiem co piszę bo już jestem zrobotą dalej niż pokazuję.
Reasumując - może nie "kasztan" wg nomenklatury Spita 5 ale kasztanek to na pewno.

Na zakończenie tego postu, tak "na zaczepkę", pierwsze foty z budowy.
Kadłub wykonany może nie na poziomie Niko ale jakoś ujdzie. Tylko jak się zacząłem przyglądać geometrii brył pokładówek
[link widoczny dla zalogowanych]
to cuś mi zaczęło nie grać. Kwita z linijką w jedną łapę, suwmiarkę w drugą no i wyszło, za pozwoleniem, szydło z worka - widoczne na zdjęciu "pudełko" przy stanowisku Boforsów stopiątek jest za krótkie. Trzeba było sięgnąć do pudełka z "przydasiami", sprofanować Nikowe skrzynie od pokładowych ładunków sprzętu wojskowego i przedłużyć budy.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tyle słów na dzisiejszą już niedzielę - c.d.kiedyś tam n. Wink

spit5

Siadam i pacze.

tender

talex0

Ja też siedzę i paczę Very Happy

Niestety nie mogę sie dobrać do ostatnich 4 zdjęć. Pojawia sie komunikat :

tender

talex0

No teraz wszystko jasne Smile

Siedzę i podziwiam dalej Very Happy

Pozdrawiam.
Tomek Cool

spit5

tender

viltianus

nonono.
Mój Ilmarinen wciąż nieruszony Sad

tender

viltianus

poczekam, poczekam.

tender

Mały apdejcik; teraz będą tylko małe apdejciki bo przedświąteczny czas nie sprzyja rozwinięciu skrzydeł (widziałem orła cień...

) a poza tym, żeby nie było za dobrze spadają na grzbiet różne znienacki (to analogia słowotwórcza do "przydasi" Very Happy

- chociaż chyba powinno być tak Confused

, albo może i tak Evil or Very Mad

).

Pokłady dziobowy i rufowy, wersja B a nawet chyba i C, jeszcze w robocie, ponieważ wersja A nie spodobała mi się i nastąpiła tzw. operacja na żywym organizmie Wink

. Dechy trochę zmasakrowane ale liczę na to , że łańcuszki przysłonią i odwrócą trochę uwagę od tej kichy.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kolejna lipa projektantów i producenta (kogo te ruskie tam zatrudniają? - tak jakby komputer pierwszy raz w życiu widzieli ) to pomost dowodzenia. Jak się przyklei go tak żeby skośne ściany licowały to tylne krawędzie nie fungują.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

BTW, na pierwszej focie widać wersję A pokładu dziobowego - ślicznie zrobiona

ale za bardzo odbiega od planów - chyba miale duże zaćmienie przy tej przeróbce W mur

.

Ratowałem się wklejeniem paseczków polistyrenu wyrównujących brakujący pokład. No niestety, mea culpa czyli lipa modelmakera Confused

, na tej focie widać, jak mawiał klasyk, "plusa ujemnego" którym zapracowałem sobie na naganę przed frontem kompanii dowodzonej przez spita5, czyli ulubione przez niego nadburcie typu "ściana z pustaków" Crying or Very sad

. Połapałem się z tym trochę za późno (roboty są trochę dalej niż apdejciki), trochę wyszmerglowałem ale generalnie już jest po herbacie - ale za to widać, że ponaklejałem "żelazne" drzwi (+ dodatni Very Happy

)

[link widoczny dla zalogowanych]

No i na koniec dzisiejszego odcinka serialu, nareperowały się harmaty artyleryji najcięższej. Katarzyna w swoim inboxie sugerowała wymianę luf na metalowe. Niby racja, ale zrobiłem mały "research" (ale dzisiaj błyszczę, co nie? Wink

) i z tego co jest w handlu, za miedzą tyż, to najbardziej podchodzące kalibrem są 280 z niemieckich "kieszonkowców" - Väinämöinen miał 254 mm - ale oryginalne lufy miały pierwszy uskok średnicy dość charakterystycznie odsunięty od wieży czego nie da się prosto podrobić. Po obróceniu w paluchach 34 razy ułamanej lufy zdecydowałem się na reanimację, no i test poniżej, która wieża jest która?

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tyle na niedzielę dzisiejszą, c.d. kiedyś tam n.
A tera wszyscy

dokker

Napisze coś ze jestem

Ja też go ciachnę tylko trochę większego. Jest super

Pzdr

spit5

Osłony na pomoście jeszcze możesz zrobić. Pamiętasz papier przekładkowy do maszyn do pisania?
Wyrezaj pustaki, zaglutuj papier, wytnij uwzględniając grubość pokładu nadbudówki i przyklej. Całość prac to ok. 1 godz. na leniucha. Jak nie masz papieru to daj znać. W ostateczności można użyć 80g/m2.
Z efektu będziesz zadowolony.
Aha, dostępu do kompanii już nie mam Wink

. Teraz chodzę z gołą głową.

tender

Wszystko mam, wszystko wiem jak zrobić, jak również wiem, że dałem....

. Jest tylko jeden drobiazg o którym już pisałem - prace są dalej niż to co pokazuję i pomosty pod działka razem z biżuterią i 2 parami schodami są już przyklejone. Nie podejdę ze skalpelem i szmerglem bez zrobienia demolki. Trudno, będę się czerwienił Embarassed

. Sorry, taki mamy klimat...
Mam pomysł na przynajmniej przymaskowanie pustaków ale to pokażę jak wyjdzie. Na razie na cały tydzień mam co innego na łbie