Forum Mikromodelarzy

mamadoo · Wysłany: Śro 21:38, 04 Mar 2009 Temat postu: Médoc - 1:400 JSC

Ponieważ nie mogę jeszcze dodawać zdjęć na forum (trzeba napisać kilka postów), napiszę o moich rozterkach związanych z budową modelu patrolowca Médoc. Po pierwsze jest to zetknięcie z nową technologią retuszu krawędzi. Wcześniej stosowałem rozwodniony tusz - teraz farbę akrylową i muszę przyznać, że bardzo ją chwalę. Ładnie się rozprowadza, szybko zasycha...Wciąż, gdy patrzę na zdjęcia kartonówek w tej skali z innych relacji, zastanawiam się jak daleko może sięgać retusz. Ja ograniczam się malowania krawędzi przed sklejeniem ale może trzeba więcej odwagi?

mamadoo · Wysłany: Śro 22:32, 04 Mar 2009 Temat postu:

A oto sam model, wszystkie uwagi i dobre rady mile widziane:
[link widoczny dla zalogowanych]
..widoczne przeszklenie pomostu.

Toff · Wysłany: Czw 1:50, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ja tam nie ograniczam się do malowania krawędzi przed sklejeniem, maluję tylko po sklejeniu.

mamadoo · Wysłany: Czw 15:04, 05 Mar 2009 Temat postu:

Również oswajam się z malowaniem po ale strasznie się boję plam i nienaturalnego koloru. Czy kluczem do sukcesu jest mieszanie farba aby jak najbardziej pasowały do tego co wydrukowane?

Witos · Wysłany: Czw 18:44, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ja się trzymam koloru farby samej w sobie. Oczywiście dobieram kolor przed kupnem, ale nawet jeśli jest tylko zbliżona do tego co ma być to i tak nie szkodzi. W końcu margines jest zawsze przyjęty w takich przypadkach. A bazowanie na gotowych farbach ma tę zaletę, że można w razie czego dokupić i będzie pasować.
Oczywiście to się tyczy lepszych farb jak sądzę. Tańsze produkcje potrafią się różnić w różnych okresach. Chociaż mnie się osobiście udało kiedyś kupić Humbrol'a 65, który w nowej serii miał inny odcień niż w starej. ALE, tu się rodzi pytanie, czy farba sprzed 15 lat nie mogła przypadkiem sama zmienić odcienia Wink

Kto wie.
Tak czy siak, staram się nie mieszać. Chyba, że naprawdę w potrzebie jestem.

spit5 · Wysłany: Pią 18:32, 06 Mar 2009 Temat postu:

Witos to nic nowego w przypadku Humbroli. Co partia to inny odcień.
Między innymi dlatego zrezygnowałem z tych farb.

Witos · Wysłany: Pią 18:44, 06 Mar 2009 Temat postu:

No, to może Revell. Słyszałem, że mimo kiepskiego malowania pędzlem po plastiku, to dobre farby.

spit5 · Wysłany: Sob 16:39, 07 Mar 2009 Temat postu:

Jak dla mnie za mała paleta barw. Osobiście preferuję akryle, zwłaszcza Gunze.

Toff · Wysłany: Pon 22:40, 09 Mar 2009 Temat postu:

Revell - pędzlem maluje się fatalnie, aerografem znacznie lepiej. Ale co z Medoc'iem, bo to o nim jest ten wątek? Wink

spit5 · Wysłany: Czw 10:09, 12 Mar 2009 Temat postu:

Słusznie.
Jest tu gdzieś mod? Najlepiej wyciąć te pogaduchy o malowaniu i przykleić na górze działu osobny temat.

Gerard · Wysłany: Wto 7:38, 24 Mar 2009 Temat postu:

Jest ok