Forum Mikromodelarzy

Sebaar

Witam, tym razem prezentuje model przy którym dłubałem 3 miesiące (chyba się starzeje). Model i blaszki których użyłem pochodzą od Fujimi, co słusznie wskazuje na wysoką jakość. Model przedstawia okręt z okresu walk o Guadalcanal, gdzie został zatopiony.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Ruderigo

ładnie

A powiedz, były jakieś niedociągnięcia w instrukcji montażu? Bo planuję zakup tego okrętu ( niedługo Fujimi wydaje Hiei i Kirishimę w jednym pudle Very Happy

) a mam malutką traumę po Akagi gdzie ionstrukcja była pełna błędów...

Fajne jest też to, że Fujimi wydaje tak dobre dedykowane blaszki do tych modeli. Nie trzeba kupwać Flyhawka żeby zrobić dobry model.

Twój Hiei jest na prawdę ciekawy! CO następne? Smile

Pozdrawiam!

Baca

Generalnie nie mam w zwyczaju udzielania się w komentach ale ten pancurek jest po prostu śliczny i nie mogłem się powstrzymać Smile

. Moje gratulacje, bardzo fajna perełka do kolekcji. Blachy były już w modelu czy oddzielnie? Bardzo mnie interesuje ten model.
Powstanie może coś jeszcze z "Piątku trzynastego"?

Ruderigo - jak sądzę, nie tylko ja miałem ( i zresztą mam problem do tej pory ) problem z instrukcją? Ja zwyczajnie nie mogłem w ogóle rozszyfrować niektórych rysunków. Doszedłeś może do pokładu lotniczego, jak się kładą kalki? Bo niedługo, będę przy tym fragmencie i nie wiem czego się spodziewać.

Sebaar

Akurat większych problemów z instrukcją samego modelu nie było, chociaż trzeba był uważać. Natomiast instrukcja blaszek mogła by być bardziej rozbudowana i czytelna.

Może kiedyś do kompletu złożę jeszcze jeden z KL typu Kongo, ale nie wiem czy "Kryśkę" czy może późno wojenną Harune.

Ruderigo

Baca - Te kalki wogóle olałem. Kalkomania pokładu, nie dość, że błędna, to za krótka. Zrobili ją w jednym kawałku, a tak na prawdę trzeba byłoby się sporo naciąć, żeby to dopasować. Ja po prostu wszystko na pokładzie namalowałem, w oparciu o Encyklopedię Okrętów Wojennych AJ-PRESS na temat Akagi. Mniejszy stres. A na instrukcję uważaj! Kilka elementów jest ŹLE OZNACZONYCH! Mam na półeczce Kongo z Fujimi, i tam w instrukcji był jeden bodaj błąd, natomiast istrukcja do Akagi to jeden wielki błąd. Pomijam już fakt, że większość wsporników do sponsonów była a krótka

Komuś się chyba bardzo śpieszyło żeby wydać ten model. Mam w domu pudełko z Kagą, i na szczęście wygląda na to że chłopaki z Fujimi się tu bardziej przyłożyli Smile

A co do blach, to w Hobbyeasy widziałem dwa modele Hiei. Z dołączoną blachą i bez niej.

Pozdrawiam!

Baca

Ruderigo - no to dzięki za informację. Nie wiedziałem, że z tym pokładem to aż taka kicha jest. Generalnie model kończę ( pozostały te nieszczęsne wsporniki i schodnie na pokład startowy, pokład no i malowanko kadłuba)
Na razie zdjęć nie będzie bo nie mam go u siebie.

Wstaw Swojego Akagi Smile

na pewno pomogło by to co nieco.

Ciekawe czy "parka" będzie dostępna w Polsce?

Bardzo są ciekawe te nowe modele Fujimi, zupełnie nowa jakość.

Jędrek

Sebaar, podoba mi się że jesteś konsekwentny w swoim modelarstwie, cały czas do przodu i powstają kolejne modele. Oby tak dalej Smile

Ruderigo

Jak skończę, to pożyczę aparat ( swój sprzedałem Sad

) i wstawię jakieś foty, choć nie jestem z modelu zadowolony... ( odpuściściłem na przykład relingi, bo sobie jeden zepsułem - teraz wiem, że to było błąd) i generalnie okręt mamasę baboli. Lepiej niech kolega Sebaar zrobi Akagi Very Happy

Patrząc na jego modele wiadomo, że byłby to dooobry okręt Smile

A właśnie Sebaar - dwa pytanka. Jakimi farbami malowałeś Hiei? I drugie, może mi powiesz, bo zachodzę w głowę, jakiego właściwie koloru mają być fartuchy przeciwpodmuchowe na japońskich pancernikach? Biał, czy żółte/pomarańczowe? Bo co opracowanie to kolor inny!

Pozdrawiam!

Sebaar

Jeżeli chodzi o fartuchy, to przede wszystkim moja inwencja, najpierw zostały pomalowane na biało, a następnie potraktowałem je washem z jasnobrązowej farby. Celem było nadanie im wyglądu nieco zużytych.

Ruderigo

Cel osiągnięty! Wyglądają genialnie Smile

Te fartuchy to najfajniejszy element Twojego Hiei! Dzięki za dobrą wskazówkę na przyszłość!