Forum Mikromodelarzy

kasperd4

Zrobiłem ten temat bo dowiedzieć sie jakimi barwami malujecie swoje kochane modele. Moje pierwsze modele pomalowałem na brązowo w zielone paski był to model elephant a drugi na olive drab z żółtymi łatami. Chciałbym się dowiedzieć jak wy malujecie modele niemieckie, amerykańskie, radzieckie i brytyjskie itd. Jak możecie to powiedzcie bo czasami mam problem z malowaniem. A tak wogóle to jakich farbek używacie do malowania kartonowych modeli??? Bo ja od lata używam takiej farby do plastiku i to nie za ładnie w niektórych miejscach wygląda.
Z góry dzięki.
Pozdro all Wink

Jeson

Witam
Ja każdy swój model maluje innym kolorem (prawie). Kolor farb dobieram na przykładzie odpowiednika plastikowego w sklepie modelarski mowa o malowaniu modeli kartonowych. Jeśli chodzi o dobieranie farb do modeli plastikowych to raczej nie mam problemu do każdego załączonego zestawu jest instrukcja jakim farbami pomalować model Smile

Jeśli chodzi o technikę malowania modeli punkt 1 modele plastikowe
Każdy model przed malowaniem należy od tłuścić pod gorącą wodą z mydłem.Teraz należy się zdecydować jakim farbami malujemy czy Akrylowymi np Pactrami czy Emaliami np Humbrol, Revell.
Farby akrylowe można rozcieńczać zwykła woda schną bardzo szybko i nie śmierdzą
Farby typu emalie należy je rozcieńczać odpowiednimi rozcieńczalnikami lub benzyną ekstrakcyjną ( uwaga zauważyłem ze farby szybciej wysychają ). A wiec polecam odpowiedni rozcieńczalniki do nabycia w sklepach modelarkich ja za swój dałem 2 zł.
Techniki malowania
Farby najlepiej się kładzie na jakiś podkład używam do tego celu lakieru samochodowego w sprey-u, najlepiej się nadaje kolor ciemno szary lub czarny koszt takiego lakieru to wydatek do 20 zł a nastarczy na kilka modeli Smile

. Przed położeniem podkładu tym lakierem należy go wstrząsnąć
około 10-15 minut i na próbę psiknąć np na karton bloku technicznego. Model malujemy z odległości 25 cm i dajemy jedną lub dwie delikatne powłoczki odczekujemy 48 godzin dla pewności że farba wyschła.
Mamy już podkład na modelu czas przystąpić do malowania pędzelkiem .

Każda farbę przed malowaniem należy bardzooooo dokładnie wymieszać np wykałaczką.

Proponuje do malowania używać pędzelka rozmiar 4 do dużych powierzchni i 00 do maych elementów lub wymagających precyzji

Nakładamy kilka cienkich warstw niż jedną grubą przed nałożeniem każdej warstwy odczekujemy od 12 do 24 h.
KONIEC
Ale się rozpisałem Laughing

Pozdrawiam

Krzychu74

Witam!
Znalazłem dzisiaj swój "magiczny" zeszyt z notatkami o moich modelach wraz z wykazem farb jakie użyłem do ich pomalowania. Zatem stopniowo będę wprowadzać tabele farb przy każdym moim modelu umieszczonym na stronce (i przy następnych, które umieszczę). Od czasu do czasu warto będzie na nią zaglądnąć. Wink

Pozdrawiam.

kasperd4

Dzięki, napewno wasze informacje mi się przydadzą.

Pozdrawiam

kasperd4

Niewiem jak to napisac ale chcail bym sie dowiedziec czy nietylko aerografem mozna model pomalowac tak zeby np: jak modelik jest koloru zoltego i sa laty zielone i brazowe i czy mozna pomalowac tak by farby nachodzily nasiebie w stylu impresjonizmu. Czy nietylko mozna pomalowac tak aerografem??

Oto przyklad.

[link widoczny dla zalogowanych]

Chodzi mi o laty kture sie na siebie nakladaja. Jak zrobic zeby niewyrazne byly??

Pozdrowienia.

Sebastian B

Czy chodzi Ci poprostu o łagodne przejście barw ?? Bo nierozumiem co się kryje pod pojęciem łaty ?

jacekkarolczak

oczywiście, że można - jest to trudne lecz możliwe.
moje modle maluję tak:

1- sklejam ile się da (m np kadłub pojazdu plus koła)
2- maluję wszystko w czarny mat
3- dopiero na ten czarny idą kolory właściwe
(co ciekawe nawet biały kryje lepiej na czarny mat niż na goły plastik)
4-jeśli pojazd miał plamy malowane natryskowo - czytaj rozmyte krawędzie plam
to maluję plamę, czekam aż wyschnie a dopiero potem pędzelkiem o króciutkim włosiu dorabiam "przejście" koloru uderzając raz koło razu prawie suchym pędzlem. do tego celu lepsze są farby na benzynie ( humbrole itp) bo acryle mają tendencję do robienia smug.
5-nakładam suche pastele. to jest magia prawdziwa. mam tylko dwa kolory - piaskowy i brąz ale to w zupełności mi wystarcza. polecam Rembrandt`y są drogie - około 4,50 za kredkę ale mają znacznie drobniejszy pigment - a to jest ważne. Jak piszą mądrzy ludzie "kurzyć" pojazd należy od dołu - najwięcej na gąsienicach i układzie jezdnym, trochę mniej na kadłubie i prawie wcale na wieży. pastele pomagają zatrzeć krawędzie plam, nadają naturalniejszy wygląd pojazdu i co najważniejsze łamią jednolitość dużych powierzchni - co np. przy amerykańskich pojazdach ( malowanych w całości w Olive drab) ma kolosalne znaczenie.
6- przecieram krawędzie farbą o ton jąsniejszą od bazowej. takim prawie suchym pędzlem. to je eksponuje - tak samo postępuję z wystającymi detalami
7- dodaje trochę obtarć farby- srebrnym a najlepiej gunmetal`em - srebrne zbyt kłują w oczy
8- i to by było wszystko ( chyba)

jacekkarolczak

jeśli któś chce ciąg dalszy np: malowanie gąsienic to napiszcie

jacekkarolczak

a tak apropos tego zdjęcia wyżej - zauważyliście że tam są srebrne odpryski farby na zimmericie? to chyba raczej niemożliwe....
to właśnie jest podstawa - tydzień myśleć co i jak pomalować żeby nie było śmiesznie potem.

kasperd4

jacekkarolczak

mogę - jak tylko Grzesiek Nowak (W) mi je pstryknie bo fotek robionych komórką nie będe wstawiać - mija się to z celem. a uczę sie tak malowac od 88 roku gdzieś tak

a tak serio to wziąłem się za to na poważnie - jakieś 10 -15 modeli temu - zacząłem po prostu czytać na forumach co inni piszą i próbować to stosować w praktyce. to nie jest takie potwornie trudne jak sie wydaje. tylko trzeba myśleć jak sie prawdziwy egzemplarz mógł ubrudzić i jka to zasymulować na modelu. i dużo zależy od farb - wolę pactry - choć trafiają się takie kwiatki jak np bezbarwny matt - juz 3 razy miałem serek na modelu zamiast matu Sad

(
ale ładnie kryją duże powierzchnie - tylko jak sie aerografu ni ma to musi być duży pędzel o okrągłym końcu i bardzo miękkim włosiu - ja mam taki z czasów komuny

ale jest the best - włosie ze 30 mm dług. i średnica 8-9 mm

Sebastian B

Jest jeszcze efektywniejszy sposób na takie zadrapania , model najpierw malujesz po części srebrnym i gunmetalem (to imituje stare i nowe ubytki) , potem na to nakładasz kamo , zdzierasz kamo nożykiem w miejscach gdzie chcesz mieć ubytki lakieru. Operacja bardzo trudna ale efekt warty poświęconego czasu .

kasperd4

Ja troche zadarcia inaczej robie. Wiecie otym ze czolgi niemieckie najczescie fabrycznie na szaro malowane byly, potme kazdy na wlasna reke kamuflaz robil , ale to chyba rzadko. Wiec ja robie tak.
1Maluje czolg na szaro.
2Oblepiam w miejscach gdzie chce uzyskac zadrapania sol.
3Potam maluje model np na brazowo.
4Zdzieram sol, i wtych miejscach co sol byla zostaja szare slady.
To jest moj nowy sposob, wlasnie go testuje na odnawianym przezemnie czolgu ktory bedadz mlodszy troche zniszczylem go.

jacekkarolczak

no tak to prawda- daje to efekt wgłębnych ubytków w powłoce lakierniczej ale nigdy się nie porwałem na takie coś. zresztą większość poradników zaleca zadrapania robić gunmetalem albo wręcz ciemno-szarą farbą - bo srebrny to tylko samoloty ( aluminiowa konstrukcja)
jest jeszcze metoda solna ( kryształki soli w roli maskolu ) a niektórzy stosują taśmę klejącą do zrywania łat farby o przypadkowych kształtach. ale to już jak dla mnie cyborgi ( stosują taśmę różnych producentów bo różnią się klejem - jego przyczepnością

) jak dla mnie kosmos

jacekkarolczak

sorki Kasper4 - wpisałeś to samo w tym samym czasie co ja - nie spojrzałem - mea culpa