Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"RICHELIEU" - Trumpeter 1:700 pancernik francuski

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Modele - IN BOX
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Pon 12:46, 17 Gru 2007    Temat postu: "RICHELIEU" - Trumpeter 1:700 pancernik francuski

Kilka dni temu dotarła do mnie przesyłka z Martoli (dzięki Danielu – jesteś Wielki!!!) z najnowszym modelem Trumpetera w 1:700, francuskim pancernikiem „Richelieu”. Przyznaję, że długo czekałem na model tego okrętu z plastiku i przyznaję też, że nie liczyłem, by pojawił się w miarę szybko. Dlatego Trumpeter zrobił mi naprawdę wielką i miłą niespodziankę i mam nadzieję, że nie tylko mnie!

Pancernik „Richelieu” to szczególny okręt tej klasy. Zaprojektowany jako kolejny element wyścigu zbrojeń morskich w klasie okrętów liniowych z hitlerowską Kriegsmarine jako przyszły pogromca „Scharnhorsta” i „Gneisenaua”, stał się w rzeczywistości francuskim odpowiednikiem „Bismarcka”. O walorach bojowych, o tym czy był to okręt lepszy czy gorszy od „Bismarcka” można dyskutować długo i namiętnie. Myślę, że to temat na odrębne wątki i nie w tym dziale. Faktem pozostaje jednak to, że był to z pewnością jeden z najbardziej oryginalnych pancerników XX wieku ze względu na swoją sylwetkę, koncepcje projektowe a także swoją bardzo intrygującą historię.

Na tle niezbyt chlubnych dziejów francuskiej marynarki wojennej losy pancernika „Richelieu” wyglądają jak historia z innej bajki. Nieukończony jeszcze w 100% okręt zdołał wymknąć się z Brestu i ujść przed Niemcami do Dakaru. Tam usiłowali go zneutralizować Brytyjczycy i choć udało im się pancernik uszkodzić, „Richelieu” nie był tylko bezbronną ofiarą. Jego pocisk 380 mm trafił w „Barhama” uszkadzając go na tyle, że Brytyjczycy zmuszeni byli do wycofania się. Jego brawurowa ucieczka z Dakaru, rejs przez Atlantyk do USA, remont w USA i działania operacyjne u boku Royal Navy i US Navy aż do końca wojny na Pacyfiku to temat na co najmniej powieść.

Nie będę się rozpisywał o dokładnych losach pancernika, o jego konstrukcji i danych. Pozwolę sobie tylko na kilka uwag natury osobistej, bowiem mój prywaty stosunek do „Richelieu” determinuje kilka okoliczności.
1. Okręt kończył swój żywot dokładnie w tym roku, gdy ja swój zaczynałem.
2. „Richelieu” był moim debiutem w 1993 roku jako projektanta modeli kartonowych, opracowanie ukazało się wtedy w wyd. A.Halińskiego.
3. „Plany Modelarskie” z planami „Richelieu” autorstwa Michała Szapowalenki były moimi pierwszymi planami pancernika, jakie nabyłem w 1979 roku.

Ponadto zawsze był to dla mnie okręt, który swoją niepowtarzalną sylwetką urzekał mnie od chwili, gdy po raz pierwszy się z nim zetknąłem. Już dawno zbudowałbym model w 1:700 gdyby nie to, że jak do tej pory jedynym dostępnym (dobrej jakości) modelem „Richelieu” był model żywiczny z Pit-Road w cenie grubo przekraczającej wszelkie granice zdrowego rozsądku. Dlatego wieść o wydaniu modelu wtryskowego przez Trumpeter/Pit-Road sprawiła mi ogromną radość.

Zakup modelu był rzeczą dla mnie oczywistą. Drżałem tylko o jakość, bowiem inna nowość, krążownik liniowy „Hood” nieco mnie rozczarował. na szczęście to zupełnie inny model, jakby robiony przez inną firmę. I całe szczęście!

Pudełko prezentuje się bardzo ładnie.

[link widoczny dla zalogowanych]

W pudełku znajdziemy tradycyjnie dla Trumpetera kolorowy arkusz z kompletnym kamuflażem dla „Richelieu” z 1943/44 roku. Oczywiście producent w ten sposób sugeruje wykonanie własnie tej wersji, ale z powodzeniem można wykonać model „Richelieu” w wersji z końca wojny czyli z 1945 a nawet z 1947 roku, bowiem poza dodaniem masztu na dziobowych dalocelownikach i wzbogaceniem okrętu o sprzęt radarowy nic w ogólnej konfiguracji pancernika się nie zmieniło.

[link widoczny dla zalogowanych]

Choć pudełko z modelem jest głębsze od tego, jakie zastosowano dla „Hooda” i ramek z częściami jest jakby więcej, instrukcja ma tylko osiem stron.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Sposób zaprojektowania i wykonania elementów jest bardzo typowy dla modeli większych okrętów Trumpetera. Tak więc mamy kadłub do linii wodnej z jasnoszarego tworzywa z jednego kawałka plastiku, podwodną część kadłuba i „podłogę”, czyli linię wodną dla wersji „stołowej” z tworzywa w wiśniowym kolorze oraz trzy kawałki pokładów głównych. Do kompletu jest tradycyjna, czarna podstawka na której od spodu widnieje napis... „Kuznecov”

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kadłub modelu wygląda tak:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pokłady modelu na całe szczęście dzielone są jak trzeba – bez durnych cięć w miejscach nie do osłonięcia – jak w „Bismarcku” Trumpetera. Tu wszystko gra – pokład dziobowy jeden kawałek, pokład śródokręcia drugi i niższy pokład rufowy – wszystko składa się razem z kadłubem jak trzeba!
O ile deskowanie w modelu „Hooda” przyprawiło mnie o kwaśną minę z powodu dwóch grubości deskowania (patrz relacja In Box dla „Hooda”) o tyle w przypadku „Richelieu” mamy wszystko OK. Deskowanie wykonano mniej więcej tak, jak na innych starszych modelach – podziały desek są wgłębnymi liniami i nie ma żadnych poprzecznych podziałów. Szerokość desek jest do przyjęcia jak dla tej skali, nie razi oczu. Dobrze odwzorowano wentylatory znajdujące się w okolicach barbet wież artylerii głównej. Bez zastrzeżeń odwzorowany jest pokład dziobowy.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ścianki burt są w kadłubie dość grube, pokład mamy nieco „wpuścić” w kadłub, więc grubość ścianek to jednocześnie waterwajs. Wyglądać to będzie tak:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Po wstępnym zmontowaniu kadłuba i pokładów model wygląda tak:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


Pokład nadbudówki śródokręcia (spardeku) to jeden kawałek, do niego doklejać będziemy ścianki nadbudówek. Wygląda to tak:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ścianki nadbudówek są doklejane. Niestety, mają tłoczone drzwi, choć może dla początkujących to nawet in plus, lecz wymagający modelarze będą zużywać dużo papieru ściernego…

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wieża dowodzenia podzielona została na kolejne kondygnacje z zachowaniem dość przyzwoitej jak na 1:700 wierności.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo charakterystyczny dla „Richelieu” komin-nadbudówka wygląda tak:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wylot należałoby wykonać jednak z jakiejś dobrze opracowanej blaszki fototrawionej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Artyleria główna pancernika to dwie różniące się nieco od siebie poczwórne wieże dział 380 mm. W modelu wykonano je zgodnie z rzeczywistym wyglądem, każda jest inna, jak być powinno. Niepotrzebnie tylko wytłaczano drabinki umiejscowione na czołowej ścianie pancernej między lufami.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Artyleria średnia to cztery wieże dział 150 mm – choć oczywiście w modelu potrzebne są tylko trzy – jedna pozostaje nam w zapasie:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Francuskie okręty wyposażano także w działa kal. 100 mm. W modelu Richelieu wykonane są naprawdę dobrze, jak na skalę 1:700.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Artyleria przeciwlotnicza jest na klasycznym dla modeli wtryskowych poziomie, czyli słaba. O ile tylko się da warto wymienić ją na „pelotki” z blaszek lub żywiczne, które można kupić w NIKO. Z pewnością będą ozdobą modelu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Polecam jako wsparcie do modelu stoczniowe plany z francuskiego archiwum, które można sobie ściągnąć tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ładny model wykonano z zestawu żywicznego Pit-Road właśnie w malowaniu z 1943/44roku.

[link widoczny dla zalogowanych]

I to by było na tyle...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Przyjaciel Forum



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 9:45, 19 Gru 2007    Temat postu:

Richelieu właśnie dopłynął Smile. Potwierdzam wszystko to co napisał MacGregor, ale mam jeszcze małe pytanko: jakie blaszki polecałbyś do tego modelu? A może jakaś firma ma już blaszki konkretnie do Richelieu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Śro 9:49, 19 Gru 2007    Temat postu:

Właśnie w tym sęk, daro...

Nigdzie nie znalazłem żadnych spec blaszek do "Rysia". Oczywiście wiele da się wykorzystać z istniejących zestawów dla okrętów US Navy - Boforsy, Oerlikony itp, ale przydałaby się blacha do tego konkretnie modelu. Trzeba będzie samemu zaprojektować!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Przyjaciel Forum



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 10:15, 19 Gru 2007    Temat postu:

No to tu Ciebie mamy! Słowo sie powiedziało ( a właściwie napisało) Smile, czekamy MacGregor!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacGregor
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Śro 10:39, 19 Gru 2007    Temat postu:

Daro, może za pół roku...
Teraz pierwszeństwo ma TAKAO i Witek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Przyjaciel Forum



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 10:53, 19 Gru 2007    Temat postu:

Rozumiem, zresztą blaszki do Takao też sie przydadzą Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Modele - IN BOX Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin