Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna Forum Mikromodelarzy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Włoszczyzna - Aeronautica Lombarda AR [1:50]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Latające (od 1:72 do 1:1) - Flying (from 1:72 to 1:1)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotter
Pomocnik



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Wto 1:20, 22 Mar 2011    Temat postu: Włoszczyzna - Aeronautica Lombarda AR [1:50]

Witam

Dziś rozpoczniemy gotowanie włoszczyzny na 18 garnków plus dwa dodatkowe.
Do gotowania będzie nam potrzebny przepis, na przykład [link widoczny dla zalogowanych] albo lepiej [link widoczny dla zalogowanych] bo w oryginale Smile.
Składników zaś dostarczy nam niezawodny Krzychu74.
Tytułowa włoszczyzna to włoski, specjalny samolot szturmowy - czy to wam nie zalatuje nieco jakimś sushi ?

Do klejenia onego zabrałem się już jakiś czas temu. W ciszy i skupieniu dziubałem sobie te osiemnaście cylinderków ( plus dwa zapasowe ! ) żeby mieć co pokazać Szanownym Współforumowiczom.
Niestety, okazało się że tak zwany Splot, oraz Trudności sprawiły że nastąpiło opóźnienie.
Okazało się wkrótce ( który to już raz ? ) że klejenie w pośpiechu skutkuje wspaniałymi babolami.

Babole ( części wyciosane siekierą, przyklejone i oderwane detale, a nawet ( ! ) odwrotnie przyklejone części ) zaznaczone są na czerwono.
Na niebiesko ( skromnie ) zaznaczone są części co do których istnieje podejrzenie że są jakby za duże.
Stanowczo odrzucam podejrzenie że niebieskie strzałki służą li tylko odwrócaniu uwagi od baboli.

Silnik jest jeszcze ( niestety... ) nie skończony i bez retuszu.


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dziękuję też za zmotywowanie mnie do założenia tej relacji - inaczej jeszcze trzeba by poczekać...

Do zobaczenia w następnej odsłonie - mam nadzieję że będzie więcej zdjęć a mniej tekstu.
Zwłaszcza tego bezsensownego. Wink

Kabina na pewno będzie nowa Smile.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piotter dnia Wto 1:20, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Wto 14:18, 22 Mar 2011    Temat postu:

Witam!
Cytat:
Dziś rozpoczniemy gotowanie włoszczyzny na 18 garnków plus dwa dodatkowe.

Makłowicz się znalazł... Cool

Teraz zrobimy taki arcyciekawy wykład, żeby było chociaż trochę widać, słychać i czuć, że ja taki panie dziejku "mundry" jestem, nie.

Powodem zaprojektowania tego modelu było to, iż od dłuższego czasu jakoś nie mogłem nic skończyć i postanowiłem zaprojektować coś w tydzień. Oczywiście moje latami pielęgnowane lenistwo nie pozwoliło mi na tak zabójcze dla mojego młodego organizmu tempo pracy i zeszło mi nad nim trzy tygodnie, no ale go skończyłem i fakt ten stał się powodem oraz pretekstem do wyciągnięcia z szafy Kolegi Testera, jego dokładnego odkurzenia i wymiany kulek przeciwko molom.

Ideą powstania tego samolotu jednorazowego użytku było "zapatrzenie się" niejakiego Benito M. w pomysly inżynierów niejakiego Adolfa H. W kraju na północ od Italii zwanym potocznie Niemcami wymyślono ni mniej ni więcej tylko coś takiego co się [link widoczny dla zalogowanych] zwało, a służyło to pozbywania się starych i niepotrzebnych samolotow wielosilnikowych, żeby zrobić miejsce na lotniskach nowym konstrukcjom. Niemcy wpadli na pomysł, że wyślą graty wypchane trotylem nad cel z przyczepionymi u góry nowszymi samolotami (najczęściej FW-190 lub Bf-109). Jeśli będą mieć odrobinę szczęścia i żaden Mustang nie zrobi im kuku to grat odczepiano nad celem, a funkiel nówka Foczka lub Beefka wracała do domciu wraz z pilotem. Starucha spisywano ze stanu, a nowy samolot wraz z pilotem można było wykorzystać ponownie. Koszty się zwracały i wszyscy byli zadowoleni łącznie z wrogiem bo celność całego zestawu szału nie robiła, a złomiarze mieli co zbierać.
Wynalazcy pizzy poszli trochę inną drogą nie do końca chyba przemyślaną i zrozumiałą dla przeciętnych wyborców. Mieli dolecieć nad cel, o ile Mustanigi nie zrobiłyby im też tutaj kuku, wyskoczyć z kabiny i... sterować lecący samolot radiem. I tutaj pojawia się pytanie jak mieli sterować? Czy lecąc na spadochronie czy gdzieś z tyłu leciał drugi zwykły samolot i z niego sterowano? Pytanie też zasadnicze: jakiej stacji słuchano w tym radiu? Czy aby Jedynie Słusznej? Tego niestety nie udało mi się wyjaśnić. Niemniej widać tutaj ekstrawagancję Włochów bo raz, że mieli radio zapewne te skonfiskowane przez Niemców w Europie, a dwa, że stać ich było na pozbywanie się pilotów po wykonaniu zadania (a co nie wolno? Razz). Raczej mało prawdopodobny wydaje się fakt, że piloci dolatywali na spadochronach do swoich przekraczając linię frontu. Paraglajtów wtedy nie znano. Ciekawą sprawą jest też po kiego grzyba lecialo tam naraz dwóch pilotów? Być może jest to wersja szkolna, ale nie udało mi się tego ustalić. warto zauważyć, że w przeciwieństie do Niemców, Włosi zaszaleli i robili samoloty nowiutkie, dedykowane pod przeznaczenie. To się nazywa mieć gest!
Nie wykluczone, że docelowo Włosi planowali stworzyć [link widoczny dla zalogowanych] co już ma ręce i nogi.
Jakiś czas później Japończycy też zapragnęli mieć taką zabawkę do utylizacji starych maszyn, ale Sony, Hitachi czy tam inne Akai nie bawiły się jeszcze w elektronikę więc o radia było ciężko, a że Japończyków było nawet sporo, a umrzeć za Cesarza było wtedy trendy więc nie przejmowali się jakimi wynalazkami i powrotami więc pozbywali się i maszyn i ludzi za jednym zamachem. W opowieści starszych ludzi ten wynalazek nazywano Kamikaze.

Podsumujmy ten jakże ciekawy wykład:
Mistel - zdiełano w Giermanii. Zasada: grat leciał sam do celu, pilot wracał (o ile Mustangi... to już wiecie) do domu. Jeśli wrócił kilka razy to dostawał od Adolfa H. Żelazny Krzyż i talon na Garbusa do zrealizowania po wojnie plus bombonierkę... od Aliantów zrzuconą nad lotnisko.
Lombarda - si, si, pizza, Fiat, Italiano. Zasada: dolecieć nad cel, wyskoczyć, sterować radiem lub słuchać radia po wyskoczeniu. Poprosić o zieloną kartę w obozie jenieckim.
Kamikaze - konnichiwa und sayounara. Zasada: latadełko i pilot stawali się integralną i nierozerwalną więzami przyjaźni częścią celu. Ot i tyle.

Mam nadzieję, że ten fantastycznie, krótko i rzeczowo podany rys historyczny rozjaśnił telewidzom do czego mial służyć ten samolot. Jeśli nie rozjaśnił to wkręcę mocniejszą żarówkę.

Cytat:
Dziękuję też za zmotywowanie mnie do założenia tej relacji - inaczej jeszcze trzeba by poczekać...

Również dziękuję bo inaczej ryż poszedłby na zmarnowanie...

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kat
Kontradmin z kontrwywiadu.



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 1342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 20:43, 22 Mar 2011    Temat postu:

Kolega tutaj słusznie rozumuje, kierunek jest dobry ale zwrot potoku myślowego niewłaściwy. Przedstawię więc swoją wizję opowieściami starszych ludzi. Ja bym się przychylał do wersji, że jednak ten samolot miał działać w tandemie z jakimś nowszym myśliwcem, np pokazanym na obrazku Macchi. W każdym z samolotów leciał pilot, były one spięte razem, na chwile przed atakiem pilot myśliwca przesiadał się do swojego kolegi w Lombardzie, po czym za pomocą radyjka kierowali na cel myśliwiec-pocisk. Genialne w swojej prostocie nie? Very Happy Podejrzewam że pomysłodawca byli alianci zachodni, który za łapówkę przekupili włoskich dygnitarzy do realizacji takiego bezsensownego pomysłu. Oczywiście Lombarda z dwoma wyszkolonymi pilotami w drodze powrotnej była zestrzeliwana przez mustanga czy tam innego spita Smile

koniec żartów. Tak naprawdę to chyba nawet sami włosi nie wiedzieli po co skonstruowali ten samolot Smile Parafrazując skecz kabaretu:
- Panie pilocie, do czego jest ten samolot?
- Melduje Wodzu że ten samolot jest do niczego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Śro 12:53, 23 Mar 2011    Temat postu:

Witam!
Wiesz co Maćku... tak w sumie to może i Twoja teoria ma sens. I nie ważne, że to Lombarda miała uderzyć w cel, a nie myśliwiec. No, ale jeśli fakty nie pasują do teorii to tym gorzej dla faktów, prawda?
Udało mi się odnaleść na niemal samym końcu internetu chyba jedyny zapis rozmów z czarnej skrzynki Lombardy, na którym jest nagrana rozmowa pilota Lombardy z pilotem myśliwca tuz po przesiadce tego oststniego do Lombardy.
PL - Pilot Lombardy, PM - Pilot Myśliwca (używa liczby mnogiej ponieważ cierpi na schizofrenię). Tłumaczenie ze staro-cerkiewno słowiańskiego:

PL: Co... No ale... A ty skąd wiedziałeś, że mnie zastaniesz w kabinie... przecież... wiedziałeś, że wylatuję.
PM: Przechodziliśmy, po prostu i wpadliśmy.
PL: Jak to przechodziłeś? Z tragarzami?
PM: Taa! Przechodziliśmy, z tragarzami. Bardzo Cię polubiłem Giuseppe... musisz kiedyś do nas wpaść.
PL: Tak...
PM: Tylko zadzwoń przedtem, żebyśmy... byli w domu.


Koniec zapisu.

No dobra, czas zaczekać na nowości od Piotrka. Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kat
Kontradmin z kontrwywiadu.



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 1342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Śro 13:20, 23 Mar 2011    Temat postu:

Ten stenogram nie jest kompletny, bo potem jeszcze pilot myśliwca do pilota Lombardy powiedział tak:

-Tego Kossaka, tego Kossaka, i tego Budde, to do gabinetu Ducze Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kat dnia Śro 13:20, 23 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotter
Pomocnik



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Sob 8:29, 26 Mar 2011    Temat postu:

Witam


W czasie kiedy kibice, przechodnie, tragarze oraz projektanci ( niektórzy nawet w stopniu Moderatora ! ) radośnie sobie bełkoczą ...
Ja, Tester, w trudzie i znoju, nie bacząc na kłody rzucane mi pod nogi przez życie, w pogardzie mając zmienną pogodę i i nie kłaniając się kulom, żywiąc się jedynie okruszkami z rodzinnego stołu ( gdzie mój ryż ? ) sklejam i sklejam i sklejam.
I jeszcze trochę sklejam.

Dlatego dziś będzie fotel dla amatora wycieczek lotniczych w jedną stronę nad pięknymi krajobrazami Italii, a także samo ściany ( zwane też burtami ) i podłoga ( zwana też podłogą ) wraz z jakimiś takimi co to się projektantowi zamyśliło do tego poprzyczepiać.
Wszystko to nawet nieźle do siebie pasuje za co projektantowi należy się pochwała w rozkazie dziennym ( ale tylko rozkaz dla plutonu kucharzy żeby mu się we łbie nie poprzewracało Laughing ).

Znakomitym i świetnie się sprawdzającym pomysłem są za to łączące poszczególne segmenty paski zębate. Przy tej ilości segmentów ( dobrze że tak mało, znaczy się ) i długości kadłuba bardzo przyspiesza to budowę.

Co też wkrótce gawiedź obaczy bo tera będzie już z górki !
Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotter
Pomocnik



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Wto 19:27, 29 Mar 2011    Temat postu:

Witam

Teraz właśnie skończyło się było z górki więc dziś wygląda hmm.. dłuuugo jakoś.
Kojarzy się jakoś niemodelarsko, tfu tfu na psa urok.

O, takie mi wyszło - strach myśleć co będzie dalej . Wink




[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasz K
Przyjaciel Forum



Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl / Rzeszów

PostWysłany: Wto 20:24, 29 Mar 2011    Temat postu:

Model wychodzi multo bene Wink
A w tle wino, kobiety i śpiew Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pulpetto
Przyjaciel Forum



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 297
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Śro 18:51, 30 Mar 2011    Temat postu:

Na razie toto wygląda jak dwuosobowa torpeda, więc moze nie Aeoranautica - tylko Marina Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotter
Pomocnik



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Sob 22:53, 02 Kwi 2011    Temat postu:

Torpeda powiadasz ?

No to dorobiłem jej skrzydełko żeby trochę to zaczęło przypominać latadło. Smile
Ładny i sztywny szkielet. Poszycie z jednego kawałka "materiału".
W sumie - prostota jak w konstrukcji cepa.Laughing

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotter
Pomocnik



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ząbkowice Śląskie

PostWysłany: Czw 13:39, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Witam

Wracamy do naszego włoskiego "samobója".
Silnik wraz z osłoną, śmigło i statecznik pionowy. Osłonę pomalowana od środka na czarno, polecam jednak szary.
Kto tę farbę wybierał i kto malował ? Trzeba będzie porozmawiać z tym partaczem...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Niedużo zostało do klejenia bo podwozie i trochę drobiazgów więc galeria końcowa zbliża się wielkimi krokami - może będzie jeszcze jedna aktualizacja.
Przygotowujcie się na koniec - kwiaty, precjoza, rzadkie smakołyki, niewiasty młode a powabne mile widziane.

Do zobaczenia.

Pozdrawiam i do zobaczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Pią 22:47, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Witam!
Widzę, że prace po przerwie ruszyły, tak więc należy się mała [link widoczny dla zalogowanych]. Wink
Prowadźcie dalej zajęcia, frajtrze. Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzychu74 dnia Pią 22:48, 15 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Sob 12:54, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Witam!
To jeszcze na chwilę ja (no już, dajcie spokój z tymi owacjami, usiądźcie proszę. Razz).

Podczas gdy Piotrek delektuje się testowaniem modelu, ja tymczasem przygotowałem karteczkę z czterema rzutami tego dziwadła.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzychu74 dnia Sob 13:03, 16 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bullet
Nowicjusz



Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hrubieszów

PostWysłany: Nie 11:02, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Rzeczywiście dziwadło Shocked
I to nawet nawet nie takie wcale małe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzychu74
Admin.



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2883
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Sob 11:57, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Witam!
Bullet: ot taki pokrak. Wink
Ponieważ Piotrkowi wypadły jakieś ważne sprawy, skończenie modelu przejął znany z obrad KSM GrzesiekD. Dziękuję w imieniu Służby. Smile
Na szczęście dużo pracy nie miał, ledwo kilkadziesiąt tysięcy części wielkości 0,1-0,15 nm.
Tak więc można już pokazać galerię gotowego modelu:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Zostało jeszcze kilka poprawek w projekcje zgodnie z sugestiami Piotrka, namalować okładkę, dokończyć mały bonusik i model będzie można puścić "w świat". Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzychu74 dnia Sob 13:15, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mikromodelarzy Strona Główna -> Latające (od 1:72 do 1:1) - Flying (from 1:72 to 1:1) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin