Forum Mikromodelarzy

Seba77

Witam

Ogólnie jestem okrętowcem ale czasami ciągnie mnie do lotnictwa. W sumie to od niego zaczynałem 30 lat temu

W wydawnictwie P.Halińskiego podoba mi się detalizacja kokpitów

Czytałem opinie o tym modelu i zdaję sobie sprawę że to jest wymagający model. Mam tylko nadzieję że dam radę.

Więc czas zacząć mojego Bf 109 E4. Do modelu zakupiłem laserowy szkielet aby trochę ułatwić sobie montaż.

Początek nawet obiecujący. Wnętrze kabiny pilota to dłubanina jaką lubię. Poziom mojego wykonania może nie super ale mnie się podoba i jak to mówią "pierwsze koty za płoty" Wszystko ładnie spasowane.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Potem przyszedł czas na to czego obawiałem się najbardziej, czyli oklejanie poszyciem zewnętrznym.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wyszło nawet przyzwoicie jak na mnie ale niestety wdarł się błąd w moim wykonaniu. Za drugim segmentem wklejając wręgę nie zauważyłem że trochę się przesunęła ( 0,3mm ) Jak do tego doszedłem było już za późno klej związał. Na dodatek do klejenia użyłem Patex Drewno ( klej celulozowy ) co spowodowało lekkie zapadnięcia się brzegów na końcach elementu. Ratowałem sytuację wykonując otwór technologiczny i pomagając sobie końcówką pędzelka. Ufff sytuacja uratowana ( trochę pomógł BCG ) Ale wręga została na swoim miejscu Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

Na teraz to tyle.
Pozdrawiam

Karol

Spoko początek,obserwuję co dalej.

Seba77

Prace idą dalej. Zabrałem się za przód.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szkielet złożony i pierwsze przymiarki elementów poszycia.

Prace zacząłem od chłodnicy silnika.

[link widoczny dla zalogowanych]

Poszło nawet sprawnie. Trochę próbowałem retuszować suchymi pastelami miejsca nacięć.
Po wykonaniu tego elementu ale jeszcze bez osłony wkleiłem szkielet przodu do elementu kokpitu. Jak tylko klej związał dodałem pierwszy element poszycia i wnętrza kolektorów spalin.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wyszło nawet dobrze , szpar prawie żadnych ( jedna niewielka ok.0,2mm potraktowana rzadkim Patexem przy pomocy cienkiego pędzelka )
Teraz przyjdzie czas na górną osłonę silnika. Postaram się wykonać ją w całości na jakimś kołeczku i wtedy dopasować do szkieletu.

Pozdrawiam

talex0

Witaj Seba Smile

Od dłuższego już czasu nie mam za wiele kontaktów z naszym forum, nad czym bardzo ubolewam Crying or Very sad

Zapewne przemknęło niezauważonych kilka nowych tematów Sad

Dobrze, że nie umknął Twój Smile

Powstaje fajny modelik i w związku z tym zasiadam do oglądania w pierwszym rzędzie. Miejsc chyba jeszcze wystarczy Very Happy

Jak na okrętowca to świetnie Ci idzie z "latawcem" Exclamation

Pozdrawiam.
Tomek Cool

Seba77

Mam wrażenie że trochę mniej dzieje się na forum Sad

szkoda.

Co do miejsca siedzącego jest ich sporo zapraszam

W modelach od Hala stwierdzam że ważnym elementem jest poprawnie wycięty i złożony szkielet. Dlatego zainwestowałem w lasery.
Mam nadzieję że dam radę w budowie.

Pozdrawiam

Seba77

Z racji małej ilości czasu postępy są raczej minimalne. Wczoraj wieczorem udało się wykonać osłonę silnika. Nie było z nią większych kłopotów. O dziwo wbrew różnym opiniom mnie najwięcej gimnastyki przyprawiły wnęki karabinów. Przy pasowaniu osłony coś mnie podkusiło i trochę przyciąłem fragment wcześniejszego segmentu. Przy klejeniu wyszło że zrobiłem to zupełnie niepotrzebnie i powstała szczelinka ok.0,5mm. Jakoś sobie z tym poradzę ale mam nauczkę na przyszłość

Pierwszy raz w modelu kartonowym do wycinania używam tylko nożyka. I jak na razie uważam że spisuje się lepiej niż nożyczki.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Seba77

Oj mało czasu jak nie praca to nowy potomek wymaga uwagi Smile

Wczoraj wieczorem jak jeszcze widziałem na oczy dorobiłem kolejny segment. Łączenie wymaga jeszcze delikatnej interwencji Patexu. Góra wyszła Ok. ale spód już mniej ciekawie.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Seba77

Trochę czasu się znalazło to i cosik podłubałem. Wykonałem ostatnie segmenty kadłuba oraz statecznik pionowy. Błąd w wydruku modelu wyciąłem i wkleiłem fragment zapasu koloru. Podpatrzyłem to w jednej z relacji budowy Meśka

[link widoczny dla zalogowanych]

talex0

Witaj Seba Smile

Zgodzę się z Tobą, że ostatnimi czasy mało się dzieje na naszym, szczegółnie lotniczym, podwórku Sad

Ja nie mogę jednak narzekać, bo po części poczuwam się do winy Embarassed

Mój Cant leży odłogiem już spory szmat czasu, a ja nie bardzo mam czas albo ochotę na dłubanie przy nim Embarassed

Mam nadzieję, że wkrótce będę się mógł poprawić Rolling Eyes

Dzięki Ci wielkie, że Ty jako okrętowiec, ratujesz honor latawców, a wychodzi Ci to bardzo zacnie Exclamation

Podglądam i kibicuję dalej.
Pozdrawiam.
Tomek Cool

Seba77

Dzięki , a pisałem kiedyś że wrócę do lotnictwa

Mały progres w budowie

Wykonałem statecznik pionowy w którym grubymi paluchami lekko wycisnąłem fragment szkieletu na szczycie . Całe szczęście tylko lekko i widoczne to jest pod światło. Mam nauczkę na później. Przód kadłuba też już wykonany. Ostatnia wręga trochę wpadał mi do środka ( ok.0,5mm) Poprawiłem to wklejając kawałki tektury o tej grubości.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze tylko poprawię retusz i powinno być OK.

walbe

Normalnie Igła.

Seba77

Dzięki

Seba77

Ukończyłem sekcję ogonową . Jestem z niej mało zadowolony, starałem się maskować swoje niedociągnięcia wynikające z małego doświadczenia.
Mam nadzieję że skrzydła wyjdą lepiej.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

lothar79

Seba, nie od razu Rzym zbudowano Smile

O ile statecznik rzeczywiście jakoś Ci średnio wyszedł to łączenie segmentów - jak dla mnie - wzorowe

Dajesz dalej - oglądamy.

talex0

Witaj Seba Smile

A ja uważam, że nie masz się czego wstydzić Exclamation

Gdy się dobrze przyjrzeć szczegółom w pierwowzorach modeli, to ich wykonanie jest o wiele mniej dokładne niż naszych modelików. Pogięte blachy, szczeliny między arkuszami pokrycia i odstające elementy to normalna rzecz, szczególnie dla "wojennych ptaków".
Jak dla mnie ekstra robota

Podglądam dalej.
Pozdrawiam.
Tomek Cool