Forum Mikromodelarzy

Wojtek-żeglarz

Witam wszystkich jak zwykle niezwykle serdecznie
Muszę przyznać się do rzeczy strasznej. Zostałem zapłodniony. Pomysłem. Przez kolegę Tendera. Nie wiem, czy grożą za to jakieś kary, w końcu dwóch facetów a w wyniku jeden zostaje zapłodniony. No trudno. Kończę z maturami i biorę się za trachtór. Z góry zaznaczam, że wymaganej przodowniczki nie przewiduję. Ściągam zdjęcia i rozrysowuję staruszka. Będę robił wolno. Takie postanowienie noworoczne. Do zobaczenia zatem wkrótce.
Pozdrawiam wszystkich potencjalnych...
Wojtek

AndrzejK

A jak poszła matematyka ?

A z tjaktojem, to powodzenia, czekam i drżę całym Andrzejem.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Wojtek-żeglarz

Nie byłem wcale na matematyce.
Takie luzy
Pozdrawiam
Wojtek

walbe

Będę kibicował jak zwykle. Całe szczęście, że maturę zdałem dawno temu i za pierwszym razem Very Happy

talex0

Ja się też melduję do podglądania Very Happy

Wojtek-żeglarz

Kolega Walbe napisał;"Całe szczęście, że maturę zdałem dawno temu i za pierwszym razem"
Gratuluję zdolności. Ja już dzieści lat męczę się (najczęściej z językiem.
No ale do rzeczy. Jak zwykle zaczynam od zmierzenia średnicy bańki żarówki, by wiedzieć jak (w maksymalny sposób mój rysunek przyszłej partaniny wypełni żarówę. Następnie mierzę średnicę otworu, którym będę wprowadzał poszczególne elementy miniaturki. Korzystając z internetowych zdjęć rozrysowałem sobie (na papierze milimetrowym) moje "cudo". Teraz czas na papraninę (rysowanie, wycinanie i sklejanie. Jestem człowiekiem prostym (wręcz prymitywnym) zatem i moje materiały są proste. Będę używał gładkiego papieru i odmiany wikolu - TYTAN zwie się mój specyfik. Do roboty zatem. Na pierwszy ogień pójdą tylne koła.
Natychmiast po skleceniu pochwalę się i podłożę pod bicze krytyki.
Tymczasem pozdrawiam

Wojtek

tender

obecny!
BTW, do niczego się nie przyznaję

Wojtek-żeglarz

Uff. W końcu co drgnęło we właściwym temacie. Zajęć różnych bez liku, to i człowiek zapomina wręcz o podstawowych funkcjach organizmu - nie je, nie pije, nie dzierga. Makabra. Udało mi się skleić koła, więc (zgodnie z obietnicą) wystawiam się na ciosy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wieczorem biorę się za c.d.
Do zobaczenia zatem.
Pozdrawiam
Wojtek

Wojtek-żeglarz

Wiem, że tempo jest iście żółwie, ale dodatkowe zajęcia nie zawsze pozwalają zająć się najważniejszym. Zdecydowałem ostatecznie, że kolor będzie zielony.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mam nadzieję, że teraz pójdzie nieco szybciej.
Pozdrawiam wszystkich
Wojtek

tender

"Czajnik" jak żywy... Teraz czekam na kuminek Laughing

walbe

No i fajnie!

Wojtek-żeglarz

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiem, że fotograf ze mnie - żaden a i światło byle jakie, ale nie mogłem powstrzymać się od pokazania postępów traktorowych. Matury kończą się, to i czasu na działalność podstawową będzie nieco więcej.
Do zobaczenia zatem wkrótce.
Pozdrawiam wszystkich oglądaczy
Wojtek

walbe

I to wszystko z papieru! Fajne.

AndrzejK

Wojtek-żeglarz

Cóż - z maturami z roku na rok coraz gorzej, młodzież też coraz gorsza. To ostatnie powtórzyłem za kimś, kto napisał te słowa na glinianej tabliczce ok. 9000 lat temu. Sic! Jeśli zaś chodzi o podstawy, ciongnik dostał koła, kierownicę i siedzenie
[link widoczny dla zalogowanych]
- zaczyna przypominać wypasionego króla szos. W końcu ma gumowe opony.
Pozdrawiam serdecznie
Wojtek