Forum Mikromodelarzy

Krzychu74

Witam!
Zapraszam wszystkich modelarzy z Kłodzka i okolic na październikową Sjestę. Tym razem w drugą sobotę miesiąca 9. października (sobota) b.r. o godz. 17-tej. Miejsce: "Amelia Cafe" na ulicy Jana Pawła II (zaraz obok targu).

Na spotkaniu postaramy się rozwiązać najbardziej palące problemy naszego Kraju poruszone (siłą naszych ramion) na poprzedniej Sjeście m.in.::
- czy Test Kompetencji zdali wszyscy najmłodsi Sjestowicze? Kto zdał, a kto został na następny rok w tej samej Sjeście?
- o ile i jak drastycznie zmniejszyło się pogłowie koni po publikacji facjaty Krzycha74 w jednym z poczytnych magazynów dla hodowców koni? Rozmowa z Naczelnym Weterynarzem Kraju oraz zaproszonymi Końmi.
- Piotter i jego kandydatura do Santo Subito. Czy blask bijący z jego lica może pomóc w rozświetleniu ulic bez oświetlenia? Debata z udziałem zaproszonych elektryków i producentów żarówek.
- która ściana jest najlepsza do powieszenia plakatu z naszymi facjatami oraz jak zbudować ołtarzyk pod ten plakat. Rozmowa z przedstawicielami wszelkich wyznań, ateistami oraz Ryczerzami Jedi plus porady Adama Słodowego.
I to chyba na razie tyle. A przy okazji pewnie będą jakieś modele do pooglądania tudzież pomacania. Wink

Pozdrawiam.

Kat

A czy to spotkanie będzie nagrywane?

Krzychu74

Witam!
Kat napisał bo umie pisać:

Kat

W takim razie zasiadam w pierwszym rzędzie i z wypiekami na twarzy oczekuję na transmisję telewizyjną lub radiową tego wydarzenia Smile

Krzychu74

Witam!
Macieju, ja rozumiem, że są różne maseczki upiekszające na twarz, ale żeby nakładać sobie wypieki/ciasto??? Shocked

Przecież to po wyjęciu z piekarnika musi strasznie parzyć! Zdejmij to proszę bo bąbli dostaniesz. Razz

Kolejna Sjesta za nami. Obecni byli:
- Grześki (jak zawsze w dwóch egzemplarzach).
- Olek - baaardzo dawno nie widziany na Sjestach.
- Agatka i Rafałek - miejmy nadzieję, następne pokolenie przyszłych dużych dzieci, co to oficjalnie wiek "zabawkowy" mają już dawno za sobą, ale zabawkami lubią się bawić tylko dla niepoznaki nazywają to bardzo poważnie modelarstwem. Wink

- Piotrek po powrocie z wysuniętej placówki w Koninie.
- Tomek
- moja skromma osoba.
- Piotter tym razem był obecny tylko duchem (dlatego caly czas były otwarte drzwi bo był za-duch), zaś ciałem zapewne pakował się na pieszą "delegację" do Władywostoka za swoją nieobecność. Razz

Z najbardziej palących kwestii jakie musieliśmy rozwiązać (oprócz ciasta na rumianych (i to bynajmniej nie ze wstydu) licach Maćka) było dokończenie testu kompetencji.
Na pierwszy ogień poszedł Tomek. Ponownie dostał karteczkę z obrazkami i czarnymi robaczkami:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tym razem nie trzeba nam bylo długo czekać. "To jest do oglądania i czytania" - padła odpowiedź. W nagrodę Tomek mógł przejść na wyższy stopień wtajemniczenia i dostał kolejną zagadkę z cyklu "Co to jest i do czego słuzy?":
[link widoczny dla zalogowanych]

Przyszła pora na obu Grześków. Po rozdaniu testerów i oczekiwaniu w napięciu na wynik, jednego z Grześków olśniło!
"To jest kura panie generale!":
[link widoczny dla zalogowanych]

Co spotkalo się z natychmiastową ripostą drugiego Grzecha
"Ta kura nie przypomina osła..."
[link widoczny dla zalogowanych]

Po takich odpowiedziach komisja egzaminacyjna zlożona (w pół) z obecnych najstarszych starowinek postanowiła zawiesić się i działalność na jakiś czas...

O czym to ja... aaa, modele. Tym razem było trochę mniej bo trudno oczekiwac, żeby co miesiąc był wysyp nowych, ale za to w różnej fazie powstawania.
Grzechu ze zdjęcia powyżej przyniósł spore pudło z francuskim czołgiem. Modelik świeżutki, pachnący nawet nie dotknięty skalpelem plus pokrywy własnej roboty do tego czołgu:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Znając Grześka to zapewne już na następnej sjeście będą widoczne pierwsze efekty pracy.

Tomek przyniósl swoją dioramę "łork in progres" i musieliśmy stwierdzić, że Tomkowe modelarstwo coraz bardziej przypomina ruinę. Z resztą zobaczcie sami:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak to jest, jak się zda pierwszy test i zaczyna obrastać w piórka... Razz

Trzeba będzie nad tym popracować.
Wrażenie postępującego upadku cywilizacji i otaczających nas ruin nie złagodził nawet fakt, iż Tomek przyniósł też ze sobą zestaw farb* tuszy* do makijażu, chociaż zarzekał się, że to są farby do malowania modeli:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tiaaa, nie znami takie numery. nie damy się nabrać. Razz

Na koniec fotka z obecnymi:
[link widoczny dla zalogowanych]

W centralnej części zdjęcia można zauważyć (bo trudno nie zauważyć) unoszący się duch Piottera (jak już wspomniałem, ciałem zmierzającego do Władywostoku), który opromieniał nas swoim blaskiem, chciał zaistnieć na prawie każdej fotce i myślał, że to jest zabawne... Razz

Pozdrawiam.

* niepotrzebne skreślić.

piotter

Witam

Niestety obowiązki przyszłego ( ale pewnego ! ) "ŚwiętegoNaZiemi" nie pozwoliły mi na udział w zebraniu...
Szkoda, bo to koledzy dawno nie widziani, rodzinna atmosfera ( dzieci jakieś takie miłe i ładne ), kawa dobra i nawet jak widać na zdjęciach, nawet jakieś modele były !

Może jednak uda się przeprowadzić zebranie wyjazdowe w następnym miesiącu i wtedy to sobie poszalejemy.
Do zobaczenia !