Forum Mikromodelarzy

tender

Statek, powietrzny bo powietrzny, ale statek, skala z tych jedynie słusznych, Mod (jeden z dwóch tutejszych) Grzegorz Nowak, czyli jestem jakby u siebie na "kajakarskim" podwórku - mam nadzieję, że mnie stąd nie wywalą Rolling Eyes

. Korzystając z krótkotrwałej możliwości używania w domu farb modelarskich (przyczyny znane Adminowi) postanowiłem chwilowo odłożyć ślimaczące się prace nad kartonową "California Express" i ulepić sobie cepelina który został jeszcze z czasów kiedy miał być uzupełnieniem kolekcji statków w 700-ce. Model został zbudowany metodą "z pudła", bez żadnych modelarskich dodatków. Temacik w sam raz na wakacyjny zastój na forum.
Nie będzie to ani relacja, bo relacjonować nie ma za bardzo co, ani galeria, bo atrakcji wiele nie ma - przyjmijmy, że jest to takie forumowe "cuś", czyli zwięzły modelarski meldunek. Model jest prosty jak budowa cepa, aczkolwiek, o czym za chwilę, też można go projektancko skopać. Interesujący jako wytwór techniki jest obiekt rzeczywisty, czyli sterowiec Graf Zeppelin II, bliźniak sławnego swoim tragicznym końcem Hindenburga. Revell oferuje modele obydwu sterowców w skali 1:720 - w realu sterowce różniły się rodzajem napędu; Hindenburg miał śmigła pchające.
Niestety przez swoje gamoństwo puściłem w kosmos zdjęcia pudełka (które już zutylizowałem) i części składowych modelu, dlatego zacznę od prezentacji instrukcji montażu

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Jak widać głównymi gabarytowo elementami modelu są dwie połówki kadłuba a reszta to dodatki. "Wielorybek" po złożeniu wygląda tak - na dwóch fotach widać już przyklejoną gondolę, czyli sterownię:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Potem przyszła kolej na sklejenie gondoli silnikowych

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I tu wlazłem na minę postawioną przez partaczy z Revella, bo tak trzeba nazwać sprawę po imieniu - rozstaw otworów w kadłubie do montażu gondoli jest 2 razy większy (po długości) niż rozstaw wsporników gondoli. Na pomalowanym już kadłubie trzeba było zrobić szpachlowanie, "szmerglowanie", zamalowywanie no i oczywiście nawiercenie nowych otworów wg prawidłowego rozstawu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Po przyklejeniu kółeczek podwozia i naklejeniu kalkomanii letnią przygodę z Grafem Zeppelinem uznałem za zakończoną. W zestawie jest jeszcze wariacja na temat masztu cumowniczego ale dałem sobie z nim spokój, raz ze względu na średnie podobieństwo do prawdziwego masztu, a dwa ponieważ usytuowanie modelu w domowej galerii bardziej pasuje do lecącego sterowca. Swoją drogą podstawka mogła by być wykonana z przezroczystego polistyrenu i tutaj projektanci modelu też się nie popisali. Nawiasem mówiąc modele Revella pod względem konceptu i wykonania nie należą do topowych w moim rankingu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Na zakończenie to co jest ideą tworzenia spójnych kolekcji, czyli porównanie modeli w tej same skali, tutaj ze statkami w (prawie) tej samej skali.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Do miłego, już na statkowym podwórku.

Daikin

A te maleństwa obok to są...? Fajne takie.

Grzegorz Nowak (W)

noooo

fajne !

Karol

Ciekawy temat szkoda, że tak mało na rynku modeli aerostatów...