Forum Mikromodelarzy

Dziadek Tadek

Dzięki spit5. Na przyszłość będę pamiętał.

Dziadek Tadek

Prace dalej trwają na obydwu frontach. Obecnie nabrzeże zmieniło się we fragment basenu portowego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Który powoli "napełnia się wodą".

[link widoczny dla zalogowanych]

Patent podpatrzony z makiety kolejowej. W moim wypadku rozwarstwiona chusteczka higieniczna i rozwodniony wikol.

Tymczasem w stoczni zamontowano na pokładzie haki holownicze, windę dziobową a sterówka otrzymała światła burtowe. Na burtach pojawiły się listwy odbojowe.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wiadomo było od początku, że nasz holownik będzie wiódł ciężkie portowe życie. Już teraz nie wygląda najszczęśliwiej. Listwy odbojowe mogą nie podołać trudom morskiej służby. Tak też myślała załoga stoczniowego magazynu, która ze znalezionych resztek lin uplotła coś na kształt odbijaczy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiele się nie zastanawiając zamontowano je na jednostce.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Gdy w stoczni dbano o burty holownika, basen portowy zaczął nabierać kolorytu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Błękitna laguna to to nie jest, ale tu się pracuje, to port jest.

Ciąg dalszy relacji nastąpi ...

tender

Jako etatowa modelarska menda okrętowa uprzejmie zapodaję, że nie widziałem holownika portowego z odbijaczami (po angielsku "fender" - a co, zna się języki Rolling Eyes

). Opony, opony i jeszcze raz opony, szczególnie, że dotyczy to holownika z epoki minionej.

Dziadek Tadek

Holownik będzie pod banderą niemiecką z ok. 1900 r. Wyszedłem z założenia, że nie było wtedy jeszcze problemu zagospodarowania nadmiaru starych opon. Zbyt wiele ich chyba nie było? Stąd te linowe odbijacze. Ale jak będzie trzeba to (z bólem serca) zamontuje się opony. Choć "liny" na dziobie i rufie pozostaną. Nie da się ich ruszyć bez zniszczenia burt.

tender

Nooo, argument jest

. W wolnej chwili (

, ale mi żarcik wyszedł) pogrzebię po retro fotkach, bo mnie teraz zaintrygowało

jaka jest prawda czasu i prawda ekranu.
Paczym dalej. Cool

Dziadek Tadek

Udało mi się znaleźć coś takiego.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem co prawda czy to się liczy, bo to kontynent za horyzontem i podobno chodzą tam do góry nogami, ale są dwie ładne fotki z początku XX wieku.

tender

Wchodzę pod stół (uważając na szkło na nim) i odszczekuję

Dziadek Tadek

W stoczni święto. Holownik ukończony, bandera (łopocząca) podniesiona, koła ratunkowe dodane. Przedstawiciele prasy zakładowej oraz organów centralnych obfotografowali z każdej strony ten triumf naszej załogi.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Gdy stocznia podsumowywała swoją działalność, brygady morskie dodawały morzu połysku. Przy pomocy bezbarwnego, akrylowego, lakieru do podłóg.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Zanim powierzchnia "wody" stwardniała, nasz holownik wysłano na próby morskie. Po drodze napotkał dwie jednostki którym przez chwilę asystował. Przy okazji potwierdziło się powiedzenie "mały ale dzielny".

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Próby przeszły pomyślnie, basen portowy też był już gotowy, zaczęła się proza życia na morzu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Brema 1905, inny port, inny świat. I te stare zdjęcia w sepii z "albumu dziadka".

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I tym wspomnieniowym akcentem kończę tę relację.

A w stoczni powoli zapada cisza. Zbierane są siły, zwierane szeregi, składane zamówienia na narzędzia i materiały.
Kolejny projekt na tej samej cywilnej pochylni (choć pewnie będą oponęci), z Biura Konstrukcyjnego JSC Smile

tender

spit5

Gratulacje

walbe

Świetny maluch wyszedł. Nabrzeże robi też niezłą robotę, fajny klimat powstał.